Witam!
Zaprezentuję państwu najnowszy wynalazek epoki PRL... Wigry!
A tak na poważnie oto moje Wigry 4 1980r., klasyczna czerwień meksykańska.
Rower posiadam od 2009 roku. Został on nabyty przez moich rodziców razem z działką.
Nie posiadał siodełka, przedniej opony a obie dętki były nieszczelne. Mój dziadek przywrócił go do stanu jeżdżącego i użytkuję go okazjonalnie do dnia dzisiejszego.
Sam założyłem nową osłonę łańcucha i wymieniłem lampkę - oryginalna pękła :-(
Zalety:
+ Dość dobry stan lakieru
+ Ładne błotniki bez wżerów
+ Fabryczne dynamo
+ Działający przedni hamulec (już wyregulowany)
Wady:
- Prawdopodobnie lekkie zwichrowanie ramy (aby jechać prosto koło musi być
minimalnie skręcone)
- Pomalowane na szaro obręcze kół
- Nieoryginalne siodełko i tylna lampka
- Pęknięty jeden z odblasków na kole
- Zniszczony lakier bagażnika
Plany na przyszłość:
- zakup oryginalnego siodełka i lampki tylnej
- zakup nowego odblasku na koło
- malowanie bagażnika (RAL 2002)
- czyszczenie i konserwacja "torpeda"
Nie mam narazie zamiaru kompleksowo remontować roweru (nowy lakier, nowe obręcze kół, nowe naklejki, itp.) jednak stopniowo planuję przywrócić go do stanu jak najbardziej oryginalnego.
<a href="Link:https://zapodaj.net/b74e1b342cc14.jpg.html"><img src="Miniaturka:" /></a>

Zdjęcie razem ze zauważonym podczas przejażdżki niebieskim Wigry 3.