Post: #1

Witam
Parę dni temu wypatrzyłem u kuzyna Ogara.
Pozwolił mi go zabrać za nic bo jak sam stwierdził dostał go za darmo to nic za niego nie chcę.Podobno 7 lat przestał pod chumurką.Wcześniej był na chodzie niestety wszystko zardzewiało i zapłon został zalany Wygląda tragicznie ale mam nadzieję,że z czasem uda mi się przywrócić go do oryginału

Post: #2

O kurde, ale fajny parch!

Duuużo będzie roboty z przywróceniem do oryginału, bo mało tu z 205 zostało

Post: #3

Ja bym radził kupić ramę od 2375 lub 50 t-1, bo tak jak Piotr wyżej napisał, z ogara dużo nie zostało (praktycznie rama).

Post: #4

Znalazłem trochę czasu na rozkręcenie ogara

Niestety ktoś przyspawał podnóżki i to krzywo.

W paru miejscach prześwitywał też oryginalny lakier.

Post: #5

O kurde ale tu było kombinowane...
I do tego pospawane byle jak elektrodą. No cóż, dużo roboty przed tobą ale powinno się udać

Post: #6

Gdybys chcial czesci i czegos nie wiedzial to sluze pomoca. Pisz pw jak cos.

Post: #7

Roboty będzie co nie miara, ale to prosty sprzęt, więc z ogarnięciem nie powinno być większego problemu.
Na tą chwilę najlepiej by było oddać w całości do piaskowania elementy, a potem polakierować wszystko od nowa

Post: #8

Najpierw to wszystko do piachu, a potem dopiero można jaką kolwiek blacharkę zaczynać

Post: #9

(22-10-2017 11:32:04)kaziq napisał(a):  Najpierw to wszystko do piachu, a potem dopiero można jaką kolwiek blacharkę zaczynać

A nie piaskuje się czasem po zabiegach blacharskich? przecież to bez sensu, elegancko wszystko czyste z piachu wyjdzie, a potem to zapaćka spawami. Z blacharki to jedynie szpachlowanie po piaskowaniu.