Post: #1

Witam,
Jakoś pół roku temu zakupiłem ogara 200. Wszystko z papierami w pełni legalnie spisałem umowę dostałem tez umowę z poprzednim(pierwszym właścicielem) ubezpieczenie ważne jeszcze na pół roku stary dowod rejestracyjny(potwierdzenie zgłoszenia do rejestru) i tabliczkę rejestracyjna.
Na początku stwierdziłem ze nie będę go rejestrował bo nie wiadomo ile nim pojeżdże, ale niedawno skończyło się ubezpieczenie i stwierdziłem że sobie go zarejestruje.
Problem jest w tym że na starym dowodzie widnieje "Nr fabryczny" który zaczyna się od "S-cyfry" a ja nigdzie nie mogę znaleźć na motorze takiego numeru. Na ramię mam tylko numer który różni się formą, długością od tego fabrycznego.
Na obydwu umowach wszystko się zgadza numer ramy jest taki sam, nr tabliczki na umowach, dowodzie, polisie OC jest taki sam, nr silnika też. Chciałem juz kiedyś zrobić mu przegląd i diagnosta robił problemy że nr fabryczny z dowodu jest inny niż numer ramy. Jak to z tym jest ? Czy numer fabryczny a numer ramy to to samo? Pozdrawiam i proszę o informację.

Post: #2

Nr fabryczny vin jest na głowce ramy z prawej strony w ogarze 200. Składa sie z dwoch pierwszych rok a reszta to vin, czyli nr fabryczny.

Post: #3

A co jeśli różni się ten na ramie i ten w dowodzie, a motor był zarejestrowany wcześniej, ponieważ mam tabliczkę i polisę.

Post: #4

tak jak pisałem do kolegi na PW w dowodzie jest tylko NUMER SILNIKA nie ma numeru ramy i tu jest problem

Post: #5

(10-01-2016 19:10:15)Kofper napisał(a):  A co jeśli różni się ten na ramie i ten w dowodzie, a motor był zarejestrowany wcześniej, ponieważ mam tabliczkę i polisę.

To trzeba zrobić żeby się nie różnił.

Post: #6

Miałem tak kiedyś i była lipa, że w dowodzie zamiast ramy to silnik widniał, niestety papiery te stały się kolekcjonerskie ech...

Post: #7

Czyli mówicie żeby lepiej sobie dać spokój z tym ? Chciałbym go sobie odrestaurowac a tak bez rejestrowania go to nie wiem czy jest sens.

Post: #8

Jeżeli nr na główce ramy różni się od nr w dokumentach, to niestety, ale dokumenty są lewe, tzn od innego pojazdu, podejrzemam, że od tego, z którego przełożono silnik, skoro nr się zgadza.

Niestety, legalnie nie ma opcji. Teraz też będzie problem z wyrejestrowaniem tego, bo przecież jest obowiązek płacenia OC, a nie wyrejestrujesz bez złomowania, a jak zezłomujesz, skoro nie ma pojazdu z takim nr ramy?


Napisz jakie nr masz na ramie na główce, a jakie na Ogarze.

Post: #9

Jak napisał Semmao są "nielegalne" sposoby, które znajdziesz w internetach

Post: #10

No niestety wtopa, może się zdażyć każdemu. Sam jechałem 150 km po ogara na miejscu okazało się że dokumenty swoje a numer ramy swoje.

Napisz na Pw może uda się coś wymyśleć

Post: #11

(10-01-2016 22:21:26)Semmao napisał(a):  Jeżeli nr na główce ramy różni się od nr w dokumentach, to niestety, ale dokumenty są lewe, tzn od innego pojazdu, podejrzemam, że od tego, z którego przełożono silnik, skoro nr się zgadza.

Niestety, legalnie nie ma opcji. Teraz też będzie problem z wyrejestrowaniem tego, bo przecież jest obowiązek płacenia OC, a nie wyrejestrujesz bez złomowania, a jak zezłomujesz, skoro nie ma pojazdu z takim nr ramy?


Napisz jakie nr masz na ramie na główce, a jakie na Ogarze.

Założyciel tematu wysłał mi zdj tego dowodu i ma niezły bigos, zamiast romet ma wpisane komar, do tego nie ma wpisanego numeru ramy a sam numer silnika.Moim zdaniem lepiej niech sprzeda te papiery a niech kupi papiery od ogara.

Post: #12

No jeśli tak jest jak piszesz to niestety pogonić kwity jako kolekcjonerskie.
I mieć życiową nauczkę niestety następnym razem sprawdzać DOKŁADNIE kwity ze sprzętem.

Post: #13

A z którego roku ten komar ?

Post: #14

Każdemu może się zdarzyć.

---

Ludzie auta kupują nawet nie z tymi nr bo nie sprawdza

Post: #15

Papiery komar niby 76 rok.