Post: #16

Boże święty. Widzę kilka możliwych zakończeń tej historii:
-po włożeniu w silnik 1000zł orientujesz się że nie da się wycisnąć z niego tego co oczekujesz. Rzucasz w kąt albo sprzedajesz za ułamek kwoty jaką wsadziłeś
-byłeś uparty i po włożeniu w silnik 2000zł masz jeżdżące coś. Ale nie długo, bo ten silnik ma tyle elementów wymagających opieki nawet przy fabrycznej mocy(głównie skrzynia i jej sterowanie) i po każdych 500km trzeba robić większą naprawę
-słuchasz mnie, który w życiu żadnego silnika nie przerabiał. Sprzedajesz 019 za 150-200zł(jeśli jest w dobrym stanie). Dokładasz wspomniane 500zł. Możesz szukać czegoś z rodziny Minarelli. Montujesz. Części tjuningowych multum. Zapłony, cylindry, wydechy...

Zapytaj Taśmy ile już włożył w Charta, czy już jest jeżdżący i ile jeszcze mu brakuje. A przerabia dużo wdzięczniejsze 027.

Post: #17

wydałem 4500, jestem na tym samym etapie co byłem jak byłem na etapie wydawania 700, na etapie kupna Charta. Tuning rometa, z takimi drobniakami nie ma sensu, nawet 019.

Sensowny cylinder to 600zł...

Post: #18

A mógł kupić zajeżdżoną BMW kupe 1,8is i zaliczać dziewczyny pod wiejską dyskoteką. A tak ma parę kilo złomu garażu.

Post: #19

Nie no z tym is to świrowałem XD Ale tak. miał bym już e28 518, obecnie był bym na etapie szukania ładnego interkulera, a następnie turbiny od Skani. i nie zaliczał bym dziewczyn pod dyskotekami w remizie bo nie wiem gdzie mamy remizę i nie łażę na dyskoteki bo pedał opcja. wolę w domu posiedzieć z Mają ;3