Witam wszystkich w tym długo oczekiwanym przeze mnie momencie.
Zanim pokażę wam zdjęcia, opiszę historię mojej Schwalby.
Od ponad roku męczyłem rodziców o pierwszy motorower. Byłem nawet oglądać jednego S51, ale mi się nie spodobał. W międzyczasie przeglądałem tysiące ogłoszeń w internecie, lecz nic ciekawego nie znalazłem.
Mniej więcej miesiąc temu dziadek powiedział mi, że wujek od jego znajomego (tak, wiem trochę zawiłe
) chce sprzedać Simsona. Oczywiście moje pierwsze pytanie brzmiało - jaki to Simson? - Otrzymałem odpowiedź, że jest to Simson S51 w wersji Electronic.
Okazja do obejrzenia go nadarzyła się dokładnie 06.09.2014r. Po przyjechaniu na miejsce i otworzeniu szopy/garażu była mniej więcej taka:
. Zamiast "zwykłej" S51 moim oczom ukazała się kultowa Schwalba z 1979r. (oczywiście z dokumentami) w kolorze żółtym. Niestety pomalowana była sprejem
. Po krótkich oględzinach i dorzuceniu przez właściciela praktycznie drugiego Simka w częściach, zapadła decyzja o kupnie.
To teraz kilka słów o poprzednim właścicielu:
Tak więc jest nim 92-letni dziadzio (tak się już przyjęło), który miał go od początku. Przez 35 lat w jednych rękach Schwalba doczekała się przebiegu 80 899 km. Jaskółką jeździł głównie do / z pracy (od niedzielnych przejażdżek ma jeszcze Simsona SR2). Dziadzio jest człowiekiem "upartym" i mimo swojego wieku od czasu do czasu chciał przejechać się swoim sprzętem. Rodzina jednak nie była tak optymistycznie nastawiona do jego przejażdżek, dlatego odkręcili mu linkę od gazu. I w sumie na tym kończy się historia Schwalby u dziadzia.
Po przyprowadzeniu maszyny do domu przykręciliśmy z dziadkiem linkę od gazu i... Simson odpalił od kopa
To teraz kilka zdjęć:
Tak wyglądał po przyprowadzeniu do domu.
Kilka dni później ponownie odwiedziłem "dziadzia" i zabrałem resztę części
Są to m.in. Rama (niestety bez papierów), kompletny silnik, tłumik, gaźnik, cylinder i kilka tłoków oraz masa innych pierdółek. Otrzymałem też oryginalną, niemiecką instrukcję wraz ze schematem instalacji elektrycznej.
W tym momencie Jaskółka wygląda mniej więcej tak:
Na koniec jeszcze trochę planów co do Schwalby:
- kapitalny remont zarówno mechaniczny jak i wizualny,
- pomalowanie na kolor niebieski (RAL 5012 / RAL 5015),
- możliwie największy stopień oryginalności,
- jeśli się uda, to poskładam jeszcze drugą Schwalbę z części i zrobię z niej coś w tym stylu:
http://simsony.info/Thread-Schwalbe-KR51...t=schwalbe
- zapewnienie mu godnej emerytury no i trzymanie go jak najdłużej,
Chciałbym, aby po powrocie Simson prezentował się mniej więcej tak:
Planowany powrót na drogi to wiosna 2015.