| 
	
	 
		
	 
	
	
	
		
			| 
				
				 
					sztywniak 67 rok by djsully99
				 
			 | 
		 
		
			| Autor | 
			Wiadomość | 
		 
		
	 
	
		
		
		
	
		
		Bartek 
 
 
		
			Emerytowany Moderatroll 
			
			
			
  
 
			
Liczba postów: 2,930 
Imię: Bartek 
Skąd: Jarosław 
Pojazd: Romet Ogar 200 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: sztywniak 67 rok by djsully99 
			 
			
				Witam na forum. 
Bardzo ładnego komarka wynalazłeś. Nowy lakier chromy i będzie cud malina   
Można wiedzieć ile kosztował ten komarek ?
			  
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 22-04-2014 14:09:51 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		motomaniak 
 
 
		
			Technik 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 1,022 
Imię:  Jakub  
Skąd: Odolanów 
Pojazd: Inny 
	
		
	 | 
	
		
 | 
 
	| 22-04-2014 22:14:48 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	
		
		djsully99 
 
 
		
			Nowy 
			  
			
			
  
 
			
Liczba postów: 32 
Imię: RADEK 
Skąd: nowa sól 
Pojazd: Romet Komar 
	
		
	 | 
	
		
			
RE: sztywniak 67 rok by djsully99 
			 
			
				siemanko 
A wiec odbudowy nadszedł czas
 
Na pierwszy ogień poszły zakupy brakujących elementów
 
- linka przedniego hamulca 
- guma gaznika 
- przerywacz 
- swieca 
- sciagacz magneta 
- stacyjka 
- uszczelki 
i kilka innych dupereli
 
No to lecimy
 
olej out - taki syf wyplynal ze srodka
  
oczywiscie nowe oleje wpadły również
  
 
po wymianie oleju gażnik wylądował w kuchnie i został rozebrany i ugotowany 
  
 
 
w miedzy czasie bak został zdemontowany i zalany naftą w celu rozpuszczenia jakies czarnej mazi ktora się tam znajdowała. Nie chcialem montować nowego kranika wiedząc że w środku znajduje się substancja bliżej mi nie znana   
lecimy dalej po wyczyszczeniu i zmontowaniu gaznika nadszedł czas na regulacje. Wymiana przerywacza- ustawienie zapłony i tryn tryn komar odpalil i smiga całkiem niezle.
 
Mój zapał potrwał całą chwilę gdyż strzelila mi detka no miała prawo 47 lat zrobiło swoje. Więc do sklepu i wymiana i dalej jazda.
 
jako że mechanicznie jest ok czas na odswieżenie lakieru i pozbycie się nalotów rdzy na elementach chromowanych.
 
Na pierwszy ogien poszło siodełko które zostało porządnie wyprane a mocowanie odswieżone
  
 
nastepnie przetarłem bardzo drobniutkim papierem silniczek i tak wyglada na chwilę obecną
  
a teraz wziołem się za kierownice takie 50\50 chyba widać różnice
  
na razie to tyle ale staram sie chociaz godzinke dziennie mu poswiecic aby wkoncu zarejestrować i wyjechać legalnie.
 
pozdrawiam
			  
			
			
			
		 |  
	 
 | 
 
	| 24-04-2014 12:07:20 | 
	
		
	 | 
 
	
	
		   
		 
		
	 | 
 
 
	 
	
	
		
	 
	
		
  
	 
	 
	
	
	
	 
	
 
  
	
		
		
	 
	 
	
 
Użytkownicy przeglądający ten wątek:     1 gości
 
	
 
			
			
 | 
 
  
  
 
 
 
      |