Już od dawna zastanawiałem się czy założyć ten temat. Już dosyć często przewijał się w głównym temacie. Ogar "powstał" z reszty części które mi pozostały przy renowacji "ważniejszego" Ogara 200. Ogólnie spory misz-masz, składany z kilku Rometów, selekcja części na lepsze i gorsze. Do tego projektu szły gorsze. Co nieco musiałem dokupić, kilka elementów dorobić.
Ogólnie traktuje ten motorek jako swego rodzaju brata bliźniaka Ogara 200 którego robię na igłę.
Po krótce jego historia:
Gdy już wiedziałem że zostanie mi sporo części zacząłem szukać silnika i ramy aby mieć jakieś podstawy do tego motoru. Z resztą drugiego silnika też szukałem na części. Tak więc trafił do mnie taki oto silnik którego stan był mi bardzo długi czas nieznany:
Udało mi się też zakupić ramę:
Tak więc jakiś zalążek już był.
Resztę części wykorzystałem z tych motorów:
Dorobiłem osłonę łańcucha i pręt tłumika:
Lampe musiałem ratować:
Musiałem przerobić stopki z 205 na 200
Z dwóch podartych kanap miałem w planach złożenie jednej, w miare możliwości dobrej. I tak też pózniej się stało. Rozprułem poszycia dwóch (tych po lewej) i dałem do zszycia górna i tylną cześć z dwóch rożnych
Błotniki było dosyć mocno zajechane. Miejscami miały nawet dziury na wylot. Zaszpachlowałem, dałem podkład, pozniej dwie warstwy bitexu, znowu podkład. W późniejszym czasie baza i lakier.
Amortyzatory i koła będą z zielonego Ogara.
Same amortyzatory mam juz zregenerowane.
Wymieniłęm olej i odmalowałem je.
Pozniej okazało się że są nieszczelne
Trzeba było wymienić takie uszczelnienia.
A to akurat zdjęcia z dzisiejszej ponownej regeneracji. Tym razem rozebrałęm je na drobne części, ładnie wyczyściłem i dałem nowe uszczelki. Gdy zabiore się za koła to i przy okazji pomaluje je lakierem bezbarwnym.
Silnik już jest w rozbiórce. Mogłby być w lepszym stanie ale nie jest żle. Widać ze długo leżał nie używany. Choćby po tarczach sprzegła , mocno zapieczone:
Dziś wyczyściłęm cylinder i głowice. Cylinder będzie szedł do szlifu
Przy okazji przeczyściłem resztę części silnika, zostało tylko ogarnać kartery.
A tak wygląda częściowo już złożony. Kanapa również wyszła w miarę ładnie choć przód jest nieco "przykrótki" ale tym się nie przejmuje.
Tak więc od tego momentu o wszelkich zmianach czy postępach z tym motorem będę aktualizował tutaj a nie jak to wcześniej robiłem w temacie o moim ulubionym Ogarze.