Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Ogar 200 - Bliźniak by Legwan
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Już od dawna zastanawiałem się czy założyć ten temat. Już dosyć często przewijał się w głównym temacie. Ogar "powstał" z reszty części które mi pozostały przy renowacji "ważniejszego" Ogara 200. Ogólnie spory misz-masz, składany z kilku Rometów, selekcja części na lepsze i gorsze. Do tego projektu szły gorsze. Co nieco musiałem dokupić, kilka elementów dorobić.
Ogólnie traktuje ten motorek jako swego rodzaju brata bliźniaka Ogara 200 którego robię na igłę.

Po krótce jego historia:

Gdy już wiedziałem że zostanie mi sporo części zacząłem szukać silnika i ramy aby mieć jakieś podstawy do tego motoru. Z resztą drugiego silnika też szukałem na części. Tak więc trafił do mnie taki oto silnik którego stan był mi bardzo długi czas nieznany:



Udało mi się też zakupić ramę:



Tak więc jakiś zalążek już był.

Resztę części wykorzystałem z tych motorów:




Dorobiłem osłonę łańcucha i pręt tłumika:






Lampe musiałem ratować:



Musiałem przerobić stopki z 205 na 200



Z dwóch podartych kanap miałem w planach złożenie jednej, w miare możliwości dobrej. I tak też pózniej się stało. Rozprułem poszycia dwóch (tych po lewej) i dałem do zszycia górna i tylną cześć z dwóch rożnych



Błotniki było dosyć mocno zajechane. Miejscami miały nawet dziury na wylot. Zaszpachlowałem, dałem podkład, pozniej dwie warstwy bitexu, znowu podkład. W późniejszym czasie baza i lakier.





Amortyzatory i koła będą z zielonego Ogara.
Same amortyzatory mam juz zregenerowane.
Wymieniłęm olej i odmalowałem je.





Pozniej okazało się że są nieszczelne



Trzeba było wymienić takie uszczelnienia.



A to akurat zdjęcia z dzisiejszej ponownej regeneracji. Tym razem rozebrałęm je na drobne części, ładnie wyczyściłem i dałem nowe uszczelki. Gdy zabiore się za koła to i przy okazji pomaluje je lakierem bezbarwnym.




Silnik już jest w rozbiórce. Mogłby być w lepszym stanie ale nie jest żle. Widać ze długo leżał nie używany. Choćby po tarczach sprzegła , mocno zapieczone:



Dziś wyczyściłęm cylinder i głowice. Cylinder będzie szedł do szlifu
Przy okazji przeczyściłem resztę części silnika, zostało tylko ogarnać kartery.





A tak wygląda częściowo już złożony. Kanapa również wyszła w miarę ładnie choć przód jest nieco "przykrótki" ale tym się nie przejmuje.






Tak więc od tego momentu o wszelkich zmianach czy postępach z tym motorem będę aktualizował tutaj a nie jak to wcześniej robiłem w temacie o moim ulubionym Ogarze.
Dziś udało się wyczyścić kartery. Ogólnie ktoś niezbyt szanował kartery, srubokręt wbijany gdzie popadnie a silikon niemal wszędzie. Ciekawe czy po złożeniu nie będzie wycieków. Kupiłem nowe tulejki karterów i od razu wymieniłem. Tak samo tulejkę korbowodu, więc wał już jest gotowy. Sworzeń też już czeka. Obsadzę jeszcze łożyska i wydaje mi się że w tym tygodniu już zacznę składać w całość.




Zaciekawiła mnie pewna "dziurka". ie porównywałem tego z drugim silnikiem bo jeszcze mam niewyczyszczony. Ale czy w tym miejscu powinien być prześwit? Bo wydaje mi się że nie ale pewności nie mam

To jest dziurka do odpowietrzania oleju oraz do smarowania łożyska w deklu ! Ma tu też iśc taki simmering (zobacz w moim temacie) i olej przepływa do dekla i smaruje łożysko. Zobacz sobie na deklu o co tam chodzi Smile
Szkoda że dwa zielone, ale i tak jest super Tongue
Widzałem włąśnie te zdjecia. Jakie sa wymiary czy cos tego simeringu, znasz je Bartek ?

theogarowiec, a dlatego zielony bo będzie jeździł na tych samych blachach więc lepiej niech chociaż kolor ma ten sam Big Grin
a numery na ramie to co ?
O to się już nie martw, zgadzają się od dawna Big Grin

Ogólnie dlatego tak bo oba Ogary raczej nigdy nie będą w trasie w tym samy czasie - między innymi dlatego ze ten tutaj jest do takich hmm, wypadów, szaleństw, ogólnie codziennej jazdy że tak powiem.
A ten lepszy - na przysłowiowy wyjazd w niedziele do kościoła.

No ale wróćmy do tematu tego uszczelnienia bo bym musiał je tam zamontować a nie wiem jakiego szukac
co zrobisz nic nie zrobisz aby wyglądał tlyko na ten sam Big Grin

Pompuś

Romet! Router.... Big Grin


Ogarek całkiem ładny. Będziesz tam pakował te aluminiowe felgi? Wink
Zgadza się - co do Routera i co do felg Big Grin

Na felgi póki co czekam bo musiałem dać do piaskowania. Farba odchodziła płatami - jakąs srebrzanka i pod spodem oryginalny lakier też juz miał odpryski
Widzę że cylinder czeski a nie polski Big Grin będzie czuć różnice (patrz okno wydechowe.)
tak, w tym silniku cylinder zostaje oryginalny ale będzie szlif. Do drugiego daje nominał Almotu. Mówisz że aż taka różnica będzie?

A kolejna sprawa - kopiłem nowy sworzeń tłoka. Oryginał waży około 16 gram, nowy 22. Jest sens dawać tokarzowi do odchudzenia wewnątrz gdzieś do 15 gram czy mniej? Na mocy silnik nie zyska ale chyba wpłynie to na żywotność wału, prawda?

W sumie regenerowałem tylko wał w drugim silniku bo ten nie miał za dużych luzów ale jak już bym odchudzał to obie tulejki.

Tak więc - jest sens?
No powiem ci że ładnie lecisz z tematem Big Grin Powodzenia
Jest sens odchudzania sworznia, i to też jest różnica, pojeździsz to zobaczysz o co chodzi Big Grin
Więc teraz pytanie - na ile go odchudzić?

Tak by zostać w granicy zwiększenia wydajności ale nie zmniejszyć wytrzymałości samego sworznia. Jak na zdjęciu widać nowy jest sporo grubszy.

Wszystko porównane na dwóch starych i nowych sworzniach:

Stary sworzeń - 16~17g i ścianka średnio 1,90 mm choć zdarzały sie miejsca gdzie było 1,8 lub nawet 2 mm

Nowy sworzeń - 22~23 g i ścianka 2,6~2,7mm

Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie