Eksportowy Romet Chart 210
|
Autor |
Wiadomość |
damian94
Uczeń
Liczba postów: 267
Imię: Damian
Skąd: Podlasie
Pojazd: Romet Chart
|
Eksportowy Romet Chart 210
Witam.
Więc tak. Chart jest z roku 1991. Kupiłem go pod koniec gimnazjum od kolegi z klasy który kupił Zetkę 50 za oszałamiającą kwotę 600zł. Mechanicznie Charcikowi wiele nie można było zarzucić, silnik odpalał elegancko, miał też sporo mocy. Mimo to wizualnie było dość marnie. Były połamane błotniki, krzywa kierownica, ułamane ucho od bagażnika no i problemy z elektryką . Nie było też kierunków. Mimo to Charcikiem śmigałem cały czas, gdzieś w sierpniu przytarłem go, w związku z czym był słaby po rozgrzaniu, więc wymieniłem pierścienie i latałem dalej. Zastanawiało mnie jednak czemu jedzie tylko 50km/h. Powodem były koła które miały jakieś 0,5 bara . Po dopompowaniu leciał znacznie żwawiej no i "zamykał" szafę. Bodajże w październiku rozleciało się łożysko na wale więc Chart stał praktycznie całą zimę. Na wiosnę wszystko zapowiadało się bardzo dobrze. Silnik miał kozacką kompresję 10,1 bara. Niestety nie chciał odpalić, co więcej kompresja spierniczyła i zostało tylko 4 . Jak go odpaliłem to miałem nadzieję, że będzie dobrze jeździł. No cóż. Wiele jeszcze nie wiedziałem. Tłok firmy CX to kompletny szajs. Co więcej miałem źle ustawiony zapłon więc Romet rozpędzał się tragicznie. Osiągnięcie 40 km.h to było wyzwanie . Później został ustawiony zapłon jednak dalej była kupa przez tłok. Do tego Romet palił 5/100 . Wyobraźcie sobie że Rometem przez cały sezon zrobiłem 1200km. Miałem nadzieję że jakoś się dotrze ale gdzie tam. W zimę tylko raz jeździłem, ale coś zablokowało mi skrzynię . Stał sobie znowu do wiosny, kiedy to "odblokowałem" go pchając w przód i tył na biegu. Po niedługim czasie irytacja tłokiem sięgnęła zenitu (początkowo wymieniłem pierścienie, bo myślałem że to ich wina). Zakupiłem tłok firmy Almot. I pomimo, iż to klocek jest (waży tyle co oryginalny tłok od 70ccm - 80g) to jazda była całkiem inna. W końcu Romet normalnie się rozpędzał i w ogóle jakoś tak przyjemniej się jeździło. W międzyczasie wymieniłem gaźnik na K60B (ze względu na spalanie) i miałem problem ze sprzęgłem, bo się ślizgało (Hipol pokleił tarcze). I znów jeździłem cały sezon z problemami. (Chęć do jazdy była większa niż chęć jakichś tam napraw) .
W tym roku już porządnie ogarnąłem co trzeba, czyli sprzęgło i wymieniłem tłok z pierścieniami na oryginalne. Wymieniłem też fajkę na NGK wodoszczelną i z opornikiem oraz kabel BERU z izolacją. Powróciłem także do Binga. Wracając do sprzęgła. Zrobiłem je jeszcze jak śmigałem na tym Almocie i dopiero wtedy można było poczuć "moc" 027 . Aktualnie Charcik otrzymał kompleksowy remont całej ramy praktycznie. Był rozebrany w drobny mak, piaskowany i malowany. Foto prawie ostateczne tutaj: http://bikepics.com/members/damiank94/91chart210/. Aktualnie muszę założyć klakson, kierunki (czekam na rurki) oraz zrobić coś z gaźnikiem. Kolejne foto dodam jak pozakładam wszystko.
Pozdrawiam!
|
|
04-07-2013 22:47:16 |
|
|
theogarowiec
rider ogar
Liczba postów: 1,010
Imię: Szymon
Skąd: Słupca
Pojazd: Romet Pony
|
|
04-07-2013 22:53:00 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|