Papierkowy "burdel" z Ogarem :(
|
Autor |
Wiadomość |
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,040
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
20-01-2013 14:39:48 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,755
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Papierkowy "burdel" z Ogarem :(
Co Ty, nie da rady... Widać że są z typowej "bogatej" rodziny. Ten koleś był stanowczy i skutecznie mnie zbywał. Tłumaczyłem, że tak będzie najlepiej i tak dalej, ale on swoje "To już się nas nie tyczy. Komarka sprzedaliśmy 15 lat temu i już to nie nasza sprawa. Z tym nie do nas.. " i tak dalej. Nadęty bufon.
Dziadek sam był zdezorientowany i pytał go co ma zrobić... Żeby nie ten koleś to pół biedy, a może bym coś ugadał. Ale tak nie da rady. Szkoda.
Sprawdziłem na spokojnie numery. Zgadzają się!  Także rama jest w porządku. Po prostu zmyliły mnie gdzieniegdzie ślady czerwonej farby. Ale na szczęście wszystko gra.
A teraz pytanie o OC. Bo doszły mnie słuchy, że mimo iż w dowodzie jest pan Edmund, to OC mogę kupić nowe, na siebie. Da się tak? Pamiętajcie że nie mam wszystkich umów.
Czy może lepiej po prostu zapłacić nową składkę OC ? Ale od daty wygaśnięcia poprzedniej minęło już 21 dni. Nie będzie z tym problemu?
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-01-2013 00:49:40 przez Quake96.)
|
|
21-01-2013 00:15:24 |
|
|
nie_mientki
Pomocny użytkownik
Liczba postów: 6,376
Imię: Michał
Skąd: Puławy
Pojazd: Romet 50-T-1
|
RE: Papierkowy "burdel" z Ogarem :(
(21-01-2013 00:15:24)Quake96 napisał(a): A teraz pytanie o OC. Bo doszły mnie słuchy, że mimo iż w dowodzie jest pan Edmund, to OC mogę kupić nowe, na siebie. Da się tak? Pamiętajcie że nie mam wszystkich umów.
OC weźmiesz już na siebie. Ale upewnij się najpierw że da się zarejestrować, bo inaczej szkoda kasy na polisę pojazdu bez papierów.
(21-01-2013 00:15:24)Quake96 napisał(a): Ale od daty wygaśnięcia poprzedniej minęło już 21 dni. Nie będzie z tym problemu?
Chyba działa coś jak "automatyczne przedłużanie umowy"
http://net.eurotax.pl/analizy/prawo/deta...leID=14159
więc upewnij się jak jest u Ciebie. Pójdź do agenta danej ubezpieczalni i żądaj informacji. Za coś w końcu biorą kasę.
KLIKNIJ TUTAJ I POMÓŻ W OPŁACENIU SERWERA !
|
|
21-01-2013 02:49:36 |
|
|
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,040
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
21-01-2013 03:16:55 |
|
|
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,040
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
21-01-2013 03:28:54 |
|
|
Tomasso94
Przebiegły Administrator :D
Liczba postów: 4,040
Imię: Tomasz
Skąd: Będzin / Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
|
21-01-2013 03:33:18 |
|
|
Quake96
Zielono mi :D
Liczba postów: 2,755
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: Papierkowy "burdel" z Ogarem :(
Odświeżam, bo przy kontroli u panów niebieskich wyszło trochę ciekawostek...
Po pierwsze, policjant po kontroli powiedział, że Ogar nie jest zarejestrowany i w ogóle nie był. Jak to niby możliwe? Mam przecież dowód rejestracyjny z 89 roku, gdzie są pieczątki i data wpisu, oraz oryginalną tablicę rejestracyjną. Czy podczas tej całej kontroli coś im się nie pomyliło?
Bo podejrzewam, też taki manewr, że ktoryś z poprzednich właścicieli przed sprzedażą ogara, wyrejestrował go po prostu, ale zgłosił zagubienie dokumentów i tablicy. Jednak jest kilka argumentów przeciw tej hipotezie:
- Poprzedni właściciel (ten zaraz przede mną) jeździl ogarem i też go podobno złapali. Było to w 2012 roku. I z tego co się dowiedzialem, to popatrzeli tylko w dokumenty i go puscili. Dziwi mnie to bo czemu nie zapytali o kartę motorowerowa (a tej nie miał) no i co się okazało dopiero teraz, nawet w 2012 Ogi nie miał OC.
- Od policjanta wyraźnie uslyszalem, że nie tylko ogar jest wyrejestrowany, ale on WCALE nie byl rejestrowany, nigdy. Toć to bzdura, bo skąd niby dowód i tablica?
Przypomniał mi się też jeden fakt, który może w sumie potwierdzić prawdopodobieństwo wyrejestrowania:
- Otóż gdy rozmawiałem z pierwszym właścicielem, to z tego co jeszcze mu w pamięci świtało, to oddał on ogara synowi, a ten syn sprzedał go potem jakiemuś facetowi który prawdopodobnie był policjantem . No i faktycznie najstarsza z posiadanych umów jest pomiedzy jakimś starszym facetem (jak wierzyć PESELowi to ma ok. 42 lata bodajże teraz) a młodym kolesiem. Umowa spisana jest chyba na początku 2012 roku, co w sumie jest ciekawe, bo właśnie już w 2012 roku ogar nie został dalej ubezpieczony. Nie wiem jak było przed 2012, ale w 2012 nie miał OC, a i jakoś na początku 2012 Ogi zaczął wpadać w łapska samych dresow itd itd. Do 2012 w posiadaniu byl u tego starszego gościa (to pewnie ten policjant).
Dlatego sądzę, że mogło być tak, że ten policjant miał Ogara, ale przed sprzedażą go wyrejestrował i sprzedał (mimo że w umowie jest wpisany numer rejestracyjny pojazdu) już bez OC. To też by wyjasnialo dlaczego nie mam wcześniejszych umów, bo być może oddał je przy wyrejestrowaniu. I to wyjasniało by ich brak...
Ale zastanawia mnie w takim razie, że gdyby owa hipoteza sie potwierdziła, to jak ja mam zarejestrować teraz Ogiego? Jeśli rzeczywiście wyrejestrował go ten policjant to czy do zarejestrowania potrzebuje tylko umów pomiedzy nim a kolejnym włascicielem oraz następnym? nie potrzeba starszych umów?
Poza tym co z OC? Mam kontakt z poprzednim właścicielem, więc mogę nawet zrobić tak, że spiszę umowę z nim jeszcze raz ale z obecną datą. To w sumie oznaczałoby, że brak OC przed datą spisania umowy mnie nie obchodzi i nie zapłacę kary za zaległości?
No i jeszcze jedno... Gdzie mam teraz iść, żeby dowiedzieć się co z tym całym burdlem? Gdzie powiedzą mi jasno i klarownie jak wygląda sytuacja? Chcę się dowiedziec, czy ogar faktycznie został wyrejestrowany, kiedy, oraz jak mam go teraz zarejestrować?
Bo z dzisiejszej kontroli nic sie nie dowiedziałem na ten temat mimo iż o to pytałem...
BTW. To możliwe żeby ten policjant wyrejestrował tego ogara (będąc wg umow jego właścicielem) mimo że byl zarejestrowany na pierwszego właściciela? Czy musiałby to zrobić pierwszy właściciel?
Proszę was, pomóżcie mi i doradźcie co dalej robić? Moze kontaktowac sie z ostatnią osobą z umów k/s czyli tym prawdopodobnym policjantem? Czy iśc do jakiegoś urzędu i tam wypytać?
Aaaa! No i jeszcze sprawa OC! Tutaj naprawdę jest niezły burdel...
Otóż... Jak się okazało, to OC prawdopodobnie wygasło nie 31.12.2012 tylko 31.12.2011r. Dlaczego?
Bowiem kwitek z PZU (ten mały świstek, taki biały) owszem jest datowany cytuję "Ważne od: 31.12.2011 do: 31.12.2012", ale nie jest on wogóle przybity pieczątką. Na dodatek w papierach mam też gotowy druczek do wpłaty pieniedzy za OC (automatycznie wypełniony). Na nim widnieje "Termin płatności: 31.12.2011" On również nie jest przybity, co wskazuje jednoznacznie, że nikt nie przedłużył OC na rok 2012 i skończyło się ono w 2011r.
Ale! Jest jeden mały szczegół, który miesza tutaj szyki. Otóż w stercie umów papierów itd. mam również "Elektroniczne potwierdzenie wpłaty". Jest to wpłata składki OC (kwota 34,00 PLN) wykonana przez syna pierwszego własciciela w dniu 2012.01.24 co wskazywałoby, że jednak ubezpieczenie było jakoś przedłużane... Ale to też dziwi, bo jest to tylko wpłata składki, a nie calej kwoty ubezpieczenia. Składka wynosiła 34zł, a całe ubezpieczenie bodajże 126zł.
Wiec o co kaman z tym potwierdzeniem? I jak to w końcu jest? Ubezpieczenie w 2012 było czy nie? Jeśli nie, to po co ta składka?
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-03-2013 03:54:30 przez Quake96.)
|
|
09-03-2013 03:42:58 |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|