Post: #46

Niestety nówki to spory koszt... Jeżeli te które zaproponuje znajomy będą ok to po temacie, jednak w przypadku kiedy nie, to pozostanie mi tylko zbieranie kasy...

Post: #47

wydaje mi sie ze nie jest jeszcze strasznie tak drogo w porównaniu do kupna całego nowego koła

Post: #48

Robota dziś ruszyła. Wszystkie łożyska już na swoim miejscu, jeszcze tylko złączyć kartery i z jednej strony wrzucić na klej łożysko na wał, które już siedzi w gnieździe.

Zakupiłem dziś filc polerski na rzep podobny do tego:
http://archiwum.allegro.pl/oferta/abw-fi...67422.html
Da się tym cokolwiek wypolerować?

Nie ma pojęcia gdzie ma swoje miejsce ta okrągła uszczelka na zdjęciu w lewym dolnym rogu?
http://img2.sprzedajemy.pl/1000x901c_usz...819007.jpg

Post: #49

na tłumik chyba zrobili, nawet szkoda jej zakładać odrazu kup taką jak powinna być czyli miedzianą ,,podkładkę''

Post: #50

Silnik złożony, zapłon i platynki ustawione, iskra jest. Tarcze jeszcze moczą się w hipolu. Może w poniedziałek odpali po kapitalce...

Zostały mi 2 płaskie podkładki nacięte w jednym miejscu tzn z przerwą ok3-5mm. Pod magnetem te mam, więc jakieś pomysły?

Post: #51

Te podkładki okazały się być tymi na tylny hamulec, jego dźwignię Remont silnika dobiegł końca, teraz pozostaję się modlić by jutro po szkole pierwszy raz odpalił Nadal czuję jakbym coś zrobił źle...xD Mam parę zdjęć ale to może jutro

---

Wiem że tych pytań jest całe forum, ale konkretnej odpowiedzi nie znam.
Jaki olej lać do mieszanki? Taniocha odpada coś dobrego w przystępnej cenie? Castrol 2T ?
Proporcje: Docieranie 1:20 później 1:30?

Post: #52

Sprawa wygląda tak:
Iskra jest duża i fioletowa(nowa świeca,fajka,kabel). Zapłon ustawiony na 3 mm przed GMP, platynki 3-4mm max rozwarcie. Na kopa nie pali...Czasem 3 razy lekko zawyje. Na popych niby łapie, ale w momencie gdy chcę wrzucić luz, gaśnie. Tylko raz udało mi się go troszkę przegazować...(na sprzęgle ;/). Piszcie cokolwiek wiecie. Wina gaźnika? Nie mam pojęcia...
Uszczelniacz(simmering) przy zakładaniu chyba się lekko uszkodził, powód?

Przypomnę, że wymieniałem: Tłok, pierścienie, szlif cylindra, łożyska, simmery(uszczelniacze).

Post: #53

widzę przykładanie się do roboty, to mi się podoba

Post: #54

spróbuj zmniejszyć przerwe na świecy, próbowałeś podlać mu paliwo bezpośrednio do cylindra ?

Post: #55

Zmieniłem przerwę na świecy do 0,3mm, i śmigam. Gdy jest zimy na popych, a jak się już rozgrzeje to na kopa. Dalej nie wiem dlaczego na zimnym nie pali z kopa... Pierwsze 10km po kapitalce przejechane Jutro może wrzucę mu komplet nowych kół, bo tylne rzuca jak szalone

Post: #56

Ostatecznie miejsce spawu po frezowaniu wygląda tak:

Tutaj w tracie składania

Po odsyfieniu mocowań ze smaru i innego 30-letniego brudu


Romet jest już tydzień złożony i pali z pół kopa Muszę zrobić aktualne zdjęcia i nagrać film z pracy silnika

Post: #57

Nowe(używane) koło i opona(stan 90%) tył:

Zębatka mniejsza gdyż ma 38z, a stara miała 41. Różnicę czuć

Cały tył już prezentuje się lepiej.

Lekka polerka jednej z pokryw

Tymczasowy przełącznik świateł. Kiedyś na pewno będzie oryginał, ale na to jeszcze czas

Nowe szkiełko reflektora, stare było w kawałkach

Komentować!

Post: #58

Ulala...Nie było mnie sporo czasu, więc może dam o sobie znać. Romet przejeździł cały sezon bez jakiejkolwiek awarii, no może oprócz jednej gumy Pali na kopa nawet po dłuższej przerwie, bez różnicy czy ciepły czy zimny. W wakacje jeździłem bardzo dużo i to mnie cieszy. W zimę miałem dać się ostro do roboty, no ale niestety mój warsztat przemienił się w budowę i muszę czekać.
Planuję wymienić tylne zawieszenie i wszystko co jeszcze da o sobie znać, następnie piaskowanie i malowanie. Na koniec polerki i to by było na tyle.
Taki plan marzeń, jak będzie?-zobaczymy.
Macie jakieś pytania, rady lub cokolwiek to śmiało piszcie.

No i witam po przerwie!

Post: #59

Możesz malować, ale koniecznie zostań przy czerwonym A jak ci się jeździ na zębatce 38z? Brakuje mocy?

Post: #60

Kolor tylko i wyłącznie "Meksykańska Czerwień" bo się w nim zakochałem Romet i tak był na dotarciu więc nie szalałem, dodatkowo nie jest zarejestrowany więc drogami jeździłem okazyjnie