Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet 50 T-1 [85r.]
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Witam, mam na imię Marcin, mam 16 lat i postanowiłem zaopiekować się pojazdem dziadka i przywrócić mu dawny blask. Mój Romet 50 T-1 (dwubiegowy, silnik 023)stoi już kilka lub kilkanaście lat w szopie i woła o pomoc. W związku z tym, iż doświadczenia u mnie brak, a wiedza jest znikoma będę was często tutaj prosił o pomoc. Jego stan optyczny oceniam na średni, jednak mechaniczny już jest raczej gorszy.
Oto on:


Do wymiany na pewno jest sprzęgło, a co jeszcze to się okaże. Na dzień dzisiejszy wyczyściłem bak, gaźnik, kranik oraz układ wydechowy.


Udało mi się go parę razy załączyć jednak tylko poprzez rozpędzenie się i wrzucenie 2. Gdy chciałem zredukować do 1, po puszczeniu sprzęgła ostro dostaje po zębatkach i najczęściej gaśnie.
Iskrę ma ładną, jednak jutro wymienię przerywacz gdyż styki już się prawie zużyły.
Najpierw chcę przywrócić mu pełną sprawność mechaniczną, a gdy to się uda, otrzyma nowy lakier.
Mam na początek parę pytań:
1. Co po tylu latach to podstawa do wymiany?
2. Jak sprawdzić kompresję, jaka powinna być w tym silniku kompresja oraz jaka jest jednostka stopnia sprężania(bar) ?

Wiem, że czeka mnie sporo pracy, jednak nie zamierzam się poddawać. Liczę na wasze wsparcie. Pozdrawiam!
Witaj na forum. Masz bardzo fajną bazę do renowacji. Dużo pracy Cię czeka ale wszystko małymi kroczkami ogarniesz.
Co do silnika i jego remontu to na pewno po tylu latach nie odpalania (zakładam, że cylinder nie był zalany olejem) to w cylindrze zrobiły się wżery pierścionki przyśniedziały więc cylinder tłok pierścienie wał simery bo są sparciałem, łożyska bo mogą być zatarte. I wiadomo przegląd iskrownika sprawdzenia instalacji czy nie ma gdzieś przetartego przewodu.
Kompresję musiałbyś zmierzyć manometrem do tego przeznaczonym. Ja sprawdzam kompresję kciukiem :F tzn wykręcam świecę z głowicy przykładam kciuk i jeśli kopniak mocno stawia opór to kompresję masz dobrą (nie umiem tego wytłumaczyć więc nie bd mieszał Tongue )
Będę śledził Twój temat i pracę nad Romecikiem.

Powodzenia ! Wink
Zmierzyłem dziś stopień sprężania manometrem i wyniósł coś koło 7, prawie 7. Myślę że to całkiem nieźle. Powinienem coś ruszać czy można tak zostawić?
a ja bym odpalił ten silnik... delikatnie na spokojnie i pojezdził nim... nic nie rozbierał... tylko sprawdził działanie... wiele razy tak miałem ze te silniki po atach postoju działaja dalej....

stopień spreżania? chłopie to nie merceses....
ładny romecik to nie jakieś bmw żeby sprawdzać stopień sprężania kciukiem :F odpal silnik jak będzie ok to zostaw w spokoju Big Grin
Pokaż fotkę numerów na ramie. Jeśli z jakiegoś powodu się boisz to daj tylko te oznaczające rocznik. Bo z tego co kojarzę T1 zakończono produkować w 82.
w 85 mogłzmienic silnik, przez co zmienił sie rok produkcji... czesto spotykane
Też bym z chęcią zobaczył bo nie widziałem młodszego T-1 jak 82r Tongue
(03-04-2014 13:12:21)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Pokaż fotkę numerów na ramie. Jeśli z jakiegoś powodu się boisz to daj tylko te oznaczające rocznik. Bo z tego co kojarzę T1 zakończono produkować w 82.

W tej chwili za ciemno na fotkę, wrzucę ją jutro. Dodatkowo gdzie dokładnie je znajdę? Wcześniej ich nie spotkałem.


Odkręciłem dziś pokrywę od strony sprzęgła i zauważyłem to:
Kliknij, by zobaczyć w pełnym rozmiarze
Ten mechanizm od kopniaka wyłamał sporą część w obudowie i troszkę w pokrywie. Mogę to tak zostawić, czy pospawać ładnie? Nie wiem czy olej którym zalane jest sprzęgło może się tam dostać.

Jutro wstawię trochę zdjęć i zadam zapewne kilka pytań.
Miałem kiedyś taki silnik i nie przeszkadzało to w niczym Smile
Numery nabite na główce ramy. Po prawej stronie z tego co pamiętam, po drugiej wybite jest "POZIOM N". Format XX-YYYYYY


Tam gdzie masz to wyłamane to i ja tak mam. OD kiedy kupiłem.
Rozumiem, że nie muszę nic z tym robić, a olej który zapewne tam się wleje w niczym nie przeszkadza?
Absolutnie nie przeszkadza.
Nie przeszkadza miałem też wyłamany karter w tym miejscu i niczym to nie przeszkadzało Wink
Jeżeli sprężanie jest dobre, a tej dziury łatać nie ma potrzeby to zastanawiam się nad tym czy jest sens rozpoławiać w ogóle silnik? Choć po tylu latach to sam nie wiem. Co wy o tym myślicie? Rozbierać na części pierwsze?
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie