Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Silnik po 6 kilometrach odmawia posłuszeństwa
|
Autor |
Wiadomość |
Dinozaur
Nowy

Liczba postów: 92
Imię: Jarek
Skąd: Wroclaw
Pojazd: Inny
|
RE: Silnik po 6 kilometrach odmawia posłuszeństwa
Czesc, dawniej jak silnik sie ciezko docieral - to w czasie jazdy ze stala predkoscia, np. 20 km/h / dalo sie wyczuc, ze nagle zaczyna tracic moc - coraz ciezej sie kreci i slychac bylo 'stukot korbowodu', jak sie wtedy wcisnelo szybko sprzeglo i wrzucilo 'luz' zanim tlok 'chwycil' - to czasem chwile chodzil jeszcze na wolnych obrotach i mozna go bylo zgasic kluczykiem w stacyjce.
Najgorzej bylo - jak ktos sie nie zorientowal, ze silnik slabnie i probowal jechac dalej na biegu, az tlok sie zacieral 'na beton' - bo czasem az sie zginal korbowod...
Tutaj mam wrazenie - ze silnik gasnie samoczynnie, bo traci kompresje - jakby wlasnie tlok lekko 'puchl' i pierscienie przestaja miec luz w rowkach na tloku i silnik gasnie sam.
Dobrze - ze po ostygnieciu 'odzyskuje kompresje' i mozna go znowu odpalic - bo to znaczy, ze nie jest jeszcze zatarty, tylko troche przegrzany, ale po ostygnieciu - pierscienie sa nadal ruchome w kanalikach...
Sprobuj chociaz troche zwiekszyc wyprzedzenie zaplonu, np. o 1 - 1,5 mm / ponad obecny stan i jesli sie cos poprawi, zwiekszy sie przejezdzany dystans - to bedziesz mial dobry kierunek, w ktorym trzeba bedzie dalej dzialac...
Pozdrawiam.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-04-2025 23:22:39 przez Dinozaur.)
|
|
02-04-2025 23:08:00 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Silnik po 6 kilometrach odmawia posłuszeństwa - Dinozaur - 02-04-2025 23:08:00
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|