Jesteś nowy na forum? - Zachęcamy do przywitania się w dziale "Powitalnia" Smile

Zapraszamy na nasz oficjalny profil - facebook.com/ChlopcyRometowcy

Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 głosów - 0 średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wigry 3 - dłuższa wycieczka, to i dłuższy opis :)
Autor Wiadomość
voragine Offline
Nowy
*


Liczba postów: 6
Imię: Voragine
Skąd: Sandomierz
Pojazd: Inny Romet
Post: #1
Wigry 3 - dłuższa wycieczka, to i dłuższy opis :)
Szanowni
Na samym początku czerwca kupiłem sobie znowu Wigry 3.
Raz już kupiłem takie, ale to było gdzieś 1985 roku (też jakoś w czerwcu) i to był mój wymarzony pierwszy rower.
No i znowu mi się zamarzył - udało mi się znaleźć dosyć szybko dokładnie taki jak miałem w dzieciństwie - w jedynym słusznym kolorze!
I to nawet starszy, bo z 1980 roku.
W przeciwieństwie do zakupu za gówniarza, nie zacząłem od demontażu wszystkiego co pogarszało jego areodynamikę: bagażnik, błotniki, lampy i dynamo (ten zasobnik na narzędzia jak wiecie odpadał sam na pierwszym krawężniku).
To moim zdaniem czyniło rower Wigry 3, maszyną wyścigową!

Tym razem zadbałem, żeby miał wszystko co chciał projektant i to w miarę możliwości oryginalne.
Nowe musiały być siłą rzeczy opony i dętki.

Dwa dni spędzone z benzyną ekstrakcyjną, pastą do chromu z zestawem filców polerskich) i pastą do lakieru przywróciło mu blask.
Jeden dzień na warsztacie mechanicznym i po rozebraniu wszystkiego (do wymiany był tylko pęknięty wybierak w torpedzie) i przesmarowaniu prawie wszystkiego (prawie - o tym później).
Wigry 3 był gotowy do jazdy.

Miał być rowerem "na miasto"... Ale byłem ciekawy jakby to było na dłuższej wycieczce.
Pracuję w Warszawie... Mieszkam w Sandomierzu... 200km - wycieczka w sam raz.
Pomyślałem, że kiedyś się odważę i pojadę.
To "kiedyś" przyszło już dwa tygodnie później i 15 czerwca , tuż przed 5 rano wystartowałem z Warszawy.

Posiadane już sakwy Sport Arsenal pasowały jak ulał.
Zakupiony został za 9zł adapter do mocowania bidonu. Założyłem też na podróż lampki na baterie - wiedziałem, że zmrok mnie dopadnie, a mam lekkiego pierdolca na punkcie widzenia i bycia widzianym.
No i jazda z dynamem na takim odcinku... Wolałem nie ryzykować.

W ubiegłym roku zrobiłem tą samą trasę na GT Karakoram All Terra z połowy lat 90.
Zrobiłem to tylko dlatego, że dwóch kolegów, którzy biegają ultramaratony mówili, że marzą o tym, żeby pojechać kiedyś z Warszawy do Sandomierza rowerem, ale do tego trzeba mieć dobrą SZOSÓWKĘ.
Byłem przekonany, że nie trzeba - musiałem tylko się upewnić.
No się dało.

Tym razem, nie mając żadnych wątpliwości, że na Wigry też się da, byłem CIEKAWY tylko jak to będzie.
Trza było zaspokoić ciekawość.
Zaplanowałem trasę: Warszawa - Piaseczno - Warka - Kozienice - Zwoleń - Lipsko - Ożarów - Sandomierz.

Z całą odpowiedzialnością oświadczam, że było wygodniej i fajniej niż na góralu, bo:
1. Jedziesz wyprostowany - nie ma opcji, że bolą plery,
2. Nadgarstki zaczynają boleć znacznie później i znacznie mniej,
3. Nie kuszą Cię "skróty"
4. Byłem mądrzejszy o ubiegłoroczne doświadczenie i nie wybierałem nawigacji na rower tylko krótkie odcinki samochodowe
5. Nie trzeba zatrzymywać się na fajkę, bo jarasz jadąc (przez co wypaliłem ze 30).

Tylko jak ja dojechałem w okolice Kozienic o 13, to mnie dojechało słoneczko. Było ze 37 stopni, a ja zacząłem mieć dreszcze i było mi zimno.
Zdiagnozowałem to jako przegrzanie i zrobiłem sobie 2,5h przerwy.

Po tej przerwie ja byłem naprawiony i gotowy do jazdy, ale za to Wigry objawiło małą dysfunkcję.
Okazało się, że jednak nie wszystko nasmarowałem.
Zapomniałem o pedałach! I prawy się wziął i w środku rozsypał. Zaczął żyć swoim życiem i albo się nie kręcił, albo kręcił jak chciał. Cierpiał on (skrzypiał i strzelał) i ja (werbalnie).
Sytuacja miała miejsce w bezludnej dosyć okolicy. Gdzieś w lesie na trasie między Pionkami a Kozienicami. Trasę znałem dobrze i wiedziałem, że za kilkanaście kilometrów jest Garbatka Letnisko i tam na pewno ktoś mi pomoże. Ale 15 km trzeba było pedałować jedną nogą…
Wjeżdżając do Garbatki zerkałem na podwórka stojących przy drodze nr 79 domów.
Przed jednym z nich stał tabor: Ursus C330, Audi 80, dwa rowery i skuter. To był strzał w 10.
Za pomocą strzykawki i oleju silnikowego udało się usprawnić pedał na tyle, że dalsze 100km jechałem już obunóż.

Na 22.30 dotarłem do stacji w Wyszmontowie - 15 km przed domem.
Zrobiło się trochę niefajnie, bo ciemno, ruszyły tiry, a ta część trasy jest kręta, nieoświetlona i nie ma pobocza.
Rozsądek wygrał z ambicją i wezwałem wsparcie.
Ale mając świadomość, że symboliczne 200km przekroczone, nie mam poczucia porażki.

Jedyną wadą wycieczki na Wigry 3 z 1980 roku jest to, że po skończonej sprawie 75% fejmu zbiera rower. To ostrzeżenie dla tych, którzy liczą na to, że może być inaczej.

Wszystkie ewentualne dolegliwości związane z byciem na siodełku rowerowym ponad 12 godzin rekompensuje zaś radość na twarzach słuchaczy, kiedy opowiedziałem o tej wycieczce.
I nawet jeden taki Pan, który słyszał jak mój kolego krzyczy przez ulicę do swojego kolegi (oczywiście jadąc na moim Wigry 3), że „Patrz jakie Wigry! Piorun przyjechał na nim z Warszawy w jeden dzień”, krzyknął na całą ulicę: „Co on pierdoli! To niemożliwe! Musiałby jechać ze 20 na godzinę! Co on pierdoli”, wlał tym okrzykiem w nasze serca mnóstwo radości.
Polecam.
Michał


Załączone pliki Miniatury
   
25-06-2019 17:53:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
[+] 5 użytkowników postawiło piwo voragine za ten post.
Reklama
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Wigry 3 - dłuższa wycieczka, to i dłuższy opis :) - voragine - 25-06-2019 17:53:47




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
POMÓŻ W UTRZYMANIU FORUM!

Zaloguj do Poczty
Kontakt | Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS | Mapa użytkowników | Lista banów
 Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.


  

Hasło
  





Reklama


 Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

 Ostatnie wątki
Wyrobiony rowek na klin w...
Ostatni post: Bob_Harley
Dzisiaj 10:26:02
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 144
Lagi 50 T-1 w Ogarze 200
Ostatni post: romek
Dzisiaj 04:56:40
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 39
Romet komar nie ma mocy
Ostatni post: Norweski Zomowiec
16-06-2025 21:33:59
» Odpowiedzi: 17
» Wyświetleń: 906
O tym jak posiadłem FSMa ...
Ostatni post: Retrower
16-06-2025 20:27:05
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 3031
Problem ze sprzęgłem Rome...
Ostatni post: Ambero25
15-06-2025 22:48:27
» Odpowiedzi: 5
» Wyświetleń: 277
OldtimerBazar Wrocław 7/3...
Ostatni post: siwy1958
15-06-2025 01:17:43
» Odpowiedzi: 43
» Wyświetleń: 23113
komar 2351
Ostatni post: joozek
14-06-2025 11:43:34
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 307
Remont rometa Polo M-760
Ostatni post: joozek
14-06-2025 11:39:12
» Odpowiedzi: 39
» Wyświetleń: 5474
Powitać wszystkich
Ostatni post: MarianoItaliano84
14-06-2025 11:33:48
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 96
Filtr powietrza który lep...
Ostatni post: Merfix
14-06-2025 09:34:27
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 216
Linka do motorynki
Ostatni post: romek
13-06-2025 08:10:20
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 180
Uszczelka pod głowicą rom...
Ostatni post: Merfix
12-06-2025 20:15:48
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 306
Przerwa w kole.
Ostatni post: romek
11-06-2025 23:34:55
» Odpowiedzi: 3
» Wyświetleń: 241
Mój pierwszy Ogar 200
Ostatni post: Quake96
11-06-2025 22:37:31
» Odpowiedzi: 1534
» Wyświetleń: 839278
Komar po szlifie na dotar...
Ostatni post: romek
11-06-2025 17:37:44
» Odpowiedzi: 159
» Wyświetleń: 29067

Reklama