Witam , dawno nie aktualizowałem więc nadrabiam zaległości

Ostatnio bardzo dużo przy nim grzebałem bo wiele wiele żeczy nie działało min. Światła ,czasem chyta przedni i tylny hamulec , brak iskry , zatkany gaźnik , brak sprzęgła. Wygląda strasznie , ale okazało się że to banalne żeczy więc po kolei
Światła
- nowa instalacja świateł przód (nie było)
- nie podłączona tylna lampa
Hamulce
- wystarczyło wyciągnąćwiczenia wszystko z bębna przeczucie i posmarować
Iskra
- nowa cewka
- nowy kondensator
- nowe platynki (znalezione na strychu

w starych częściach
- nowa świeca
- nowa fajka
Gaźnik
- no wiadomo, czyszczenie
Sprzęgło
- kosz w ogóle nie był przykręcony


- zakupiłem podkładkę blokującą której też nie było

- wymiana oleju w skrzyni bo był tak gęsty że się nie chciał wylewać przez korek

musiałem go chwile zagrzać
- płukanka dieslem by cały syf wyleciał
- i nowy kranik
NOWE PROBLEMY


- coś się mu stało chodzi na zimnym jak by nie chciał

jak by zapłon źle ustawiony ( a jest dobrze ) na ciepłym jest w miarę ok i na ciepłym mierzyłem mu ciśnienie i wyszło ok 6 bar co chyba trochę za mało , co to może być ? Popękane pierścienie? ( przez co jeszcze może stracić się ciśnienie w silniku ? Dać cylinder do szlifu?)
- po prawej stronie w gaźniku jest śruba do regulacji , cieknie mi z niej paliwo . Nie ma tam być żadnego origami czy cuś?
- Dziurawy tłumik
- skrzynia do regulacji
A co z czerwonym komarem? Stoi już na nowych kołach zrobiona stopka i pociągnięta instalacja wsm nie dodaje tam zdj bo to cały czas tak samo wygląda ( wstyd tak długo komara składać)
