Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
tylny wachacz motorynka
|
Autor |
Wiadomość |
Quake96
Pyr pyr, wrum, wrum :D
Liczba postów: 2,755
Imię: Piotr
Skąd: Bydgoszcz
Pojazd: Romet Ogar 200
|
RE: tylny wachacz motorynka
Ano przy skręcaniu, szczególnie "na świeżo" trzeba oś dobrze dokręcić, bo musi się wszystko ścisnąć. Miałem to samo w Ogarze. Nie dokręcilem wystarczająco mocno, któraś tulejka "nie siadła" i był luz. Skręciłem mocniej i wszystko gra.
Co do okładzin, to współczesne szczęki tak mają. Musisz zeszlifować powierzchnię styku z rozpierakiem. Broń cię ruszać okładziny!
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
|
|
02-05-2018 12:37:11 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: tylny wachacz motorynka - Quake96 - 02-05-2018 12:37:11
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|