Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych
|
Autor |
Wiadomość |
skinder
Uczeń

Liczba postów: 196
Imię: Michał
Skąd: Toruń
Pojazd: Inny
|
RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych
Tam już nie chodzi o to, czy muflony są czy nie są  Będą zawsze i wszędzie, w pracy, na forach, na fejsach, na jutubach. Tego się nie uniknie, trzeba się z tym pogodzić. Grunt to odróżnić muflona od kogoś kto poprostu luźno podchodzi do rozmowy albo ma taki styl. Nie raz dzwoniłem pod ogłoszenie i słyszę w słuchawce "no ?", rzucam niezrażony "Dzień dobry, dzwonię w sprawie xxx, czy ogłoszenie jest jeszcze aktualne?" a odpowiedź brzmi "no", a o pytanie o cenę czy wysyłkę słysze "nie wiem" albo "a co?" to odechciewa się gadać i szarpać.
Dzwoniłem w sprawie charta, prawie 300km drogi. Odebrał gość w średnim wieku i mocno roztrzepanym i krzykliwym głosem wyjaśnił wszystko co chciałem wiedzieć i dosłał jakieś fotki słabej jakości. Pojechałem na miejsce i co tu dużo gadać - wszystko było tak jak facet opisał, co prawda chaotycznie, ale uczciwie i bez krętactwa. Gdybym zrażony rzucił słuchawką to miałbym czego żałować.
Dzwonie do gościa w sprawie silnika jawy 90 i motorynki, odbiera jakiś młody w wieku 15-16 lat. Dogaduje, dopytuje, wszystko wyjaśnia z grubsza, też trochę chaotycznie i niezbyt przekonująco. Przesłał dodatkowe zdjęcia średnie jakości, trudno, podjąłem ryzyko. Leciałem z Torunia pod Częstochowę aby na miejscu przekonać się, że wszystko jest jak trzeba i tak jak pisał. Zostawiłem u gościa więcej kasy bo miał jeszcze sporo innych fajnych części, o których nie wspomniał bo zapomniał. Kolejna sytuacja, kiedy można by się unieść honorem i olać gościa.
Szukam zbiornika do charta, pisze i dzwonie do faceta. Odbiera gość, pełna kultura, gadka leci jak trzeba. Wszstko sprawdzi, da znać. Oddzwania sam, panie, gotowe, wszstko idealne, zbiornik czysty w środku, bez wgniot, nawet ładnie pomalowany ale kolor brzydki. Dobra, ile ? 50zł. Myślę, spoko, chłop przekonujący, jakieś fotki dosłał, cena taka sobie się wydaje ale inne graty też potrzebuje... Dobra, biorę, nic przecież nie ryzykuje. Przyszła paczka, zbiornik w środku zgnity, z wgniotami, boczek też z dziurką. A pytałem 5 razy... Dzwonie, facet odbiera i mówi, że nie wiedział, nie miał jak sprawdzić czy jest czysty w środku. Boczek też nie zauważył dziurki. Ale ok, odeśle siano. Na zwrot czekałem 3 tygodnie, zbiornik miał szybko sprzedać i wysłać go bezpośrednio odemnie do nowego nabywcy. Sprawa miała miejsce jakieś pół roku temu, zbiornik leży do dziś nieodebrany ...
Nie wrzucajcie ludzi do jednego wora, podchodźcie chłodno do sprawy. Każdy jest inny, jeden zaciąga końce zdania, inny wali siema do każdego na powitanie, trzeci chrząka a ja co 5 słów powtarzam "jo". Każdy wystawia, ale nie każdy chce sprzedać albo nie każdemu zależy na sprzedaży. Szmaciarzy i cwaniaczków nie brakuje i trzeba się pilnować, taka prawda.
|
|
27-01-2018 18:19:33 |
|
2 użytkowników postawiło piwo skinder za ten post:2 użytkowników postawiło piwo skinder za ten post.
Motorowerzystka (01-27-2018), rafi555 (01-27-2018)
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Śmieszne odpowiedzi kupujących / sprzedajacych - skinder - 27-01-2018 18:19:33
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
|
|