Charper składa charta czyli po trupach do celu
|
Autor |
Wiadomość |
charper
detyfusan

Liczba postów: 2,027
Imię: Wojtek
Skąd: ze wsi
Pojazd: Romet Chart
|
RE: Charper składa charta czyli po trupach do celu
Z elektryką było różnie, najwiecej problemów sprawiało samo błędne założenie że 6 cewek ładujących akumulator to dobre rozwiązanie. cały czas pisze tu o projekcie "romet chart 120W" Jak wiadomo, cała dobę trzeba jeździć na światłach pozycyjnych. w przypadku jakiegoś dłuższego postoju, jeszcze nie daj boże z włączonymi kierunkowskazami akumulator jest drenowany, zwłaszcza że zalecano akumulatorek 4Ah do tej modyfikacji. Napięcie na akumulatorze spadało poniżej chyba nawet jeśli dobrze pamiętam 8 czy 9V. Ktoś z Was wie do jakiego poziomu wolno rozładowywać akumulator? być może chwilowo można tak go rozładowywać, bo przecież podczas jazdy natychmiast osiągało optymalne napięcie, ale ja nie chcę w to wierzyć.
Druga sprawa, czyli impulsator. Pierwotnie miał być wyzwalany magnesem neodymowym "jakichkolwiek rozmiarów". Szybko okazało się że "niefartem" z moim kwadratowym magnesem w ogóle nie odczytywało położenia i trzeba było zamontować inny. Druga niespodzianka to taka, że podczas testów lampą stroboskopową zapłon stopniowo sam się wyprzedzał i to o około 10 stopni wraz ze wzrostem obrotów.. 10 stopni to sporo. przykładowo gdy ustawiłem sobie moment zapłonu około 2,2mm przed gmp, to na wyższych obrotach już sobie kichał w tłumik. Chwila własnych przemyśleń i analiz i bingo! impulsator, który tak polecano kupić, fabrycznie jest wyzwalany cechą o długości kilku centymetrów (!!!) a mi wmawiano że w skuterach jest czasem wkręcona zwykła śrubka w magneto i tez działa. I weź teraz nie miej lampy stroboskopowej, nie wiedziałbym nic o wadach tej modyfikacji, ponieważ była opisywana jako wolna od wad.
Obecnie dochodzę z tym wszystkim do ładu i podsumowując, zostawiłęm sobie 3 przewinięte cewki które odpowiedzialne sa za zasilanie przedniej lampy i w tej roli spisują się doskonale. Do ładowania akumulatora wykorzystałem osobną cewkę, która przy włączonym tylnym świetle pozycyjnym na wolnych obrotach spokojnie utrzymuje napięcie na akumulatorze w okolicach 12,6V a po dodaniu nieco gazu osiąga po chwili 14,5V i już nie przekracza tego progu, bo tak sobie wyregulowałem na regulatorze.
Co do modułu, ma sporo wspólnego z fabryką. czyli diody ultra fast, kondensator tantalowy 35V, tak jak w późniejszych wersjach i stosowany do dzisiaj, kondensator poliestrowy wytrzymuje do 450V a nie do 400V jak fabrycznie, no i tyrystor bt151, który jest podejrzewany o lenistwo ale jutro już wlutowuję 2n6399 i testujemy.
zapomniałem o jednej ciekawej rzeczy. autor modyfikacji prądnicy zalecał uzyć przewodów wychodzących z iskrownika o przekroju 1,5mm^3. Do dzisiaj się zastanawiam jak wetknął je miedzy kraksy a rdzenie cewek, żeby kraksy nie tarły o magneto.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-10-2017 01:32:22 przez charper.)
|
|
26-10-2017 00:59:11 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
RE: Charper składa charta czyli po trupach do celu - charper - 26-10-2017 00:59:11
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|