Czołem Panie i Panowie

Opiszę moją nową (starą) przygodę z przepięknym rowerkiem Rometem Sport - marzeniem lat szkolnych, gdy życie było beztroskie ...a wiele marzeń nie do spełnienia

Wszyscy pamiętamy swoje pierwsze metry na rowerkach, pierwsze kraksy

Ja pamiętam lato, rowerek (zielony Bolek Lolek) z wielkim kijem - trzymakiem, na którym ojciec uczył mnie jeździć

Pamiętam niemal wszystkie rowery jakie miałem - najmilej wspominam Waganta, którym jeździłem bardzo długo, ...i świetnie pamiętam kiedy pierwszy raz zobaczyłem Rometa Sport. To był szok ! Lata 80-te, na tle wszystkiego co widziałem dotąd, Sport wyglądał jak pojazd z przyszłości, aluminiowe części, rama w kolorze złocistym metalicznym... cudo ! Do jedynego "rowerowego" w mieście trafiły właśnie dwie takie sztuki. Przypomina mi się jak chodziłem popatrzeć i jak bardzo pragnąłem mieć taką maszynę - ale szans nie było, życie

Teraz po niemal 30-tu latach moje marzenie się spełniło ! Mam Rometa Sport.
Powiadają że stara miłość nie rdzewieje - no, nie do końca mogę się z tym zgodzić

- moja miłość ciut korozji chwyciła, ale tylko ciut

Wypatrzyłem na jakiejś aukcji, rower stał prawdopodobnie przykuty łańcuchem w jakiejś warszawskiej piwnicy 20 lat albo nawet dłużej... Zaniedbany, potrącany, zapomniany...
Telefon do właściciela - poznanie historii itp ...kurier poszedł...
Tak prezentował się w ofercie:
[/quote]