Ocena wątku:
- 0 głosów - 0 średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
'87 Romet Jubilat 2, czyli składak-samoróbka z przerzutkami by wnusiu94
|
Autor |
Wiadomość |
wnusiu94
Moderator Działu Rowerowego
Liczba postów: 3,184
Imię: Adam
Skąd: Wrocław
Pojazd: Romet 50-T-1
|
'87 Romet Jubilat 2, czyli składak-samoróbka z przerzutkami by wnusiu94
Historia roweru który chcę Wam zaprezentować rozpoczyna się zarówno w 1983 roku, jak i 1987, ale po kolei.
Bazą do stworzenia Jubilata z biegami był Romet Universal (damska wersja modelu Sprint) kupiony na targowisku za 20zł.
Universala na strychu sprzątanego domu znalazł mój kolega. Krótko mówiąc - sprzęt po zmarłym dziadku. Koła 24 (co ciekawe nie 24x1,75, a 24x1 3/8, więc większe od składakowych) i mikroskopijna rama sprawiła, że rower był po prostu za mały na kogokolwiek i pewnie dlatego trafił do mnie za takie grosze. Ogólnie sprawny, bez przedniego koła (na zdjęciu wsadziłem obręcz z rozebranego kiedyś Sprinta) z dętką do wymiany. Po drobnym podregulowaniu i wymianie jednej śrubki przerzutka ożyła i już wiedziałem że to doskonała baza pod coś na co chorowałem od dawna.
Kolejnym elementem niezbędnym do skompletowania układanki był Jubilat. Oczywistą sprawą było, że nie będę rozbierał kompletnego egzemplarza (bo niby po co?), więc rozpocząłem poszukiwania ramy. Tak szybko jak zacząłem, tak szybko skończyłem - na olx (dawniej jeszcze na tablicy ...) od ponad 1,5 roku wisiał niekompletny Jubilat za 90zł. Cena oczywiście była nie do przyjęcia, ale postanowiłem spróbować.
Krótka wymiana zdań ze sprzedającym zaowocowała jego zakupem (wraz z ramą od Oriona, ale o tym kiedy indziej) za 6 dyszek.
Wczoraj zamknąłem się w piwnicy na ponad 6 godzin, dzisiaj na kolejne 3 - i oto jest!
W pełni funkcjonalny i sprawny Jubilat z 5-rzędowym wolnobiegiem na osprzęcie Favorit. Ze składaka wyleciał cały dół (a właściwie jego pozostałości) - korba i łańcuch. Universal-dawca oddał praktycznie wszystko oprócz ramy - koła, łańcuch, korbę, przerzutkę (wraz z linką i manetką), nóżkę oraz przedni i tylny hamulec. Poprzednie siodełko zagrzybiało i również zostało wymienione na identyczne w idealnym stanie. Za sprawą cienkich opon Stomil Special (czy jakoś tak) i nowych dętek rower jedzie jak po szynach i aż po prostu nie chce się z niego zsiadać.
Kilka spraw technicznych - koło z wolnobiegiem na haki weszło bez jakiś większych problemów, spodziewałem się niezłej gimnastyki, na szczęście się pomyliłem. Regulacja przerzutki Favorit jest banalnie prosta i każdy kto ma chociaż minimalne pojęcie o jej zasadzie działania da sobie z tym radę. Łańcuch trzeba było oczywiście rozkuć (wykosztowałem się wreszcie na skuwacz za ponad 80zł, robi robotę) i skuć z powrotem na nowej ramie.
Dzisiaj na targu przez zupełny przypadek dokupiłem mu brata bliźniaka - również z listopada z 1987 (dzieli je odstęp ~1000 egzemplarzy).
Kolejnym projektem jaki zaplanowałem jest Jubilat (lub Wigry) na osprzęcie z rometowskiego górala. Wkrótce więcej informacji.
Legenda nie umiera nigdy. | Różowy Składak - Zapraszam!
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-03-2015 16:06:00 przez wnusiu94.)
|
|
29-03-2015 16:05:05 |
|
|
Wiadomości w tym wątku |
'87 Romet Jubilat 2, czyli składak-samoróbka z przerzutkami by wnusiu94 - wnusiu94 - 29-03-2015 16:05:05
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości
|
|