Post: #28

Aktualizacja!

Jeździł, jeździ (jeden problem) i raczej dalej będzie jeździł. Do wibracji się przyzwyczaiłem, rometem udało mi się nawet wyciągnąć licznikowe 75km/h.
Teraz wakacje to myślę że będzie więcej dłuższych tras Na liczniku już 3894km.

Teraz ten problem:
Dzisiaj postanowiłem dolać trochę oleju, wydawało mi się że jest go trochę mało. OK, zalałem, zakręcam, odpalam, jadę, hamulec i nagle ze 50ml oleju poleciało w przód. I tak za każdym razem tryskał olej, tylko że coraz mniej. Nie poddałem się i pojechałem tam gdzie miałem dzisiaj zamiar jechać, nie ważne że miałem całą nogę w oleju, tylny hamulec mi nie działał ponieważ tarcza też była w oleju Najważniejsze że dojechałem tam, gdzie wybieram się od tamtych wakacji

Tak strzelał olejem przy hamowaniu po 20km:


Po zrobieniu tego zdjęcia przyszedł do mnie jakiś gość i powiedział że jest wielkim fanem rometów Pogadaliśmy i pojechał w swoją stronę.

Fotki z Jez. Jeziorsko.