Post: #1

Chodzi mi po głowie wymiana zwieszenia przedniego w Ogarze.
Tzn nie, żebym się miał zaraz za to zabierać, albo żeby mi jakoś bardzo obecne doskwierało, ale na podobnej zasadzie jak w sąsiednim wątku, wymyślam opcje w które może się kiedyś pobawię, a może nie - zależnie od sensowności, kosztu, czasu, zapału itpitd

No więc wypatrzyłem różne amortyzatory o długościach podobnych do serii (ok. 610mm). Np takie:
https://pitbike.pl/amortyzatory/6426-lag...-kayo.html
albo takie:
https://pitbike.pl/amortyzatory/2966-lag...m-ycf.html

Nie wiem, czy półki oferowane do tych amortyzatorów pasowałyby do Ogara.
Do tego trzeba by dopasować jakieś koło z tarczą i dorobić mocowanie lampy.
Aaale jakby to się udało to nagle Ogar zacząłby normalnie amortyzować i hamować. Gdyby też te lagi wraz z półkami polakierować pod kolor, to wyglądałoby to prawie jak seria (no poza tą tarczą). W każdym razie nie byłoby to tak widoczne jak z lagami od Charta czy Simsona, gdzie przód idzie do góry i sylwetka od razu bardzo się zmienia.
Jeśli ktoś kojarzy taką modyfikację to zapraszam do podzielenia się doświadczeniami

Post: #2

Jak chcesz względnie tanio dużo lepsze zawieszenie to kup lagi od Charta. Pasują do któregoś typu główki (wysokiej albo niskiej, nie pamiętam), idzie je całkiem tanio dostać, a hamulec też jest trochę lepszy niż ogarowski

Post: #3

Czytałem o chartowych lagach. I chyba do mojej główki (krótka) pasowałyby bez przeróbek (poza wywaleniem ogranicznika skrętu). Ale one mocno podwyższają przód - a tego bym nie chciał...

Post: #4

Poczytałem jeszcze o tym zawieszeniu chartowym. Raz czytam, że do krótkiej główki pasuje bez przeróbek, a innym razem, że do długiej. Trochę już zgłupiałem. To bez przeróbek to chyba też tak nie do końca, bo jakieś nakrętki/podkładki trzeba przerabiać, ale wszystkie zdjęcia ze starych wątków poznikały i jestem w du... w lesie
Znalazłem też w starych wątkach, że można ten zawias skrócić podmieniając sprężyny - to byłby ideał, ale brakuje mi szczegółów.
Podobno niejaki Skinderr na swoim kanale wyjaśniał łopatologicznie co i jak, ale albo to już znikło, albo ja nie potrafię znaleźć...
A - no i jeszcze kwestia napędu linki prędkościomierza - nie wiem czy ktoś to jakoś rozwiązał, bo w charcie nie widzę żadnego napędu linki przy kole.

Post: #5

Naped licznika w charcie idzie z zębatki w silniku,także stolec wyjdzie z napędu z kola charta,pozostaje kitajski elektroniczny licznik,co do filmu na kanale Michala to jest odcinek albo nawet dwa o zawieszeniu charta ale czy tam cos bylo o skracaniu sprężyn to na dzien dzisiejszy nie pamietam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #6

Tak czysto teoretycznie gdbyś kupił na początku tak jak ci wszyscy doradzali coś nowoczenego zamiast ogara 200, na przykład takiego ogara 202: (bo koniecznie musiał być to ogar z tego co pisałeś) https://rometmotors.pl/motorower-romet-o...26663.html to byś nie miał teraz problemów które masz z ogarem 200 m.in. słabe swiatła, brak fabrycznych kierunków, brak stopu, nie wygodne zawieszenie, "nie normalna kolejność biegów" itd. wsadziłbyś sobie silnik 125cc albo lepiej i byś jeździł bez problemów

Post: #7

grz3513k - pisałem przecież wielokrotnie, że nie chcę "czegoś nowoczesnego" (już miałem), tylko właśnie Rometa.
A usprawnianie fabryki po 40tu latach odkąd opuścił bramy fabryki to też jest jakaś rozrywka

Natomiast jeśli chodzi o ceny tych chińczyków to faktycznie są niesamowite. 125ka wyglądająca jak Chart kosztuje 7500...
Ale wątek jest nie o tym

Post: #8

namęczysz sie przy tych kombinacjach, nakosztujesz a finalnie i tak cie ten romet zawiedzie w najgorszym momencie xD

Post: #9

(27-11-2025 23:04:47)Bob_Harley napisał(a):  namęczysz sie przy tych kombinacjach, nakosztujesz a finalnie i tak cie ten romet zawiedzie w najgorszym momencie xD

Ja kolegę Romana (grissley) w pełni rozumiem, bo mam podobnie. Fakt, faktem mój pierdopęd w momencie zakupu miał dołożonych sporo ulepszeń, łącznie z zawieszeniem od charta, a cała reszta z którą walczyłem kosztowała mnie tyle co sam motór (łącznie i tak mniej niż dał Romek za samego Ogara ), ale uważam, że ilość doświadczenia jakie nabyłem podczas dłubaniny są bezcenne. Do tego nie musiałem się bać, że podczas jazdy czy też majsterkowania zepsuję coś "ładnego" lub w miarę drogiego (jakiś świeższy motor).
Tym bardziej, że to były pierwsze kroki z tego typu sprzętami, a zapewniam, że należę do ludzi z grupy technicznej, ale niestety w latach młodości nie było mi dane dosiąść żadnego takiego wynalazka choć bardzo tego chciałem...

Post: #10

Zawiesznie z charta podejdzie do ogara na krótkiej główce ramy bo sam u siebie tak miałem. Trochę o montażu tych lag opisywałem w wątku Ogar 200 by The Kocur

Post: #11

Widziałem Kocur Twój wątek - ale takiej instrukcji "jak krowie na rowie" to u ciebie nie ma, fotki z zapodaja wygasły, a w dodatku Ty nie skracałeś (albo niewiele), bo Twój ogarek bardzo wysoko sterczał.
@Jorginsson trochę dokładniej opisywał co i jak, ale też nie wszystko i też wszystkie fotki powygasały. Znalazłem za to filmik na kanale Skinderra. On pokazuje ładnie jak skrócić, ale po takim skróceniu chyba trzeba by dorobić gdzieś krótsze sprężyny. No i SKinder pisze, że dobre zawieszenie złożył do kupy chyba z czerech. A jak patrzę teraz na allegro/olx to za zawias do Charta po 4-5stów ludzie chcą. I to nie jakiś ładny wcale...
Zostaje też jeszcze ten brak napędu prędkościomierza - w lampie ma być coś co działa i wygląda jak seryjny prędkośmiomierz... Mógłby być chiński elektroniczny, gdyby działał i dobrze udawał wyglądem oryginał...
Poszukam jeszcze jakichś dokładnych instrukcji jak ten zawias do ogara dopasować i ewentualnie będę sobie myślał co i jak.
Temat, jeśli w ogóle, to pewnie na wakacje najwcześniej

Post: #12

Takie remonty czy modyfikacje robi się teraz. W wakacje nie ma się czasu, bo trzeba jeździć

Post: #13

Ja mam na odwrót - mieszkam na wygnaniu.
Teraz to ja nim do roboty dojeżdżam, a w wakacje będę miał wolne i mogę dłubać. Poza tym będę trochę w kraju, to będę w stanie jakieś części ogarnąć czy spawacza czy tokarza, bo tutaj to nic, albo wysyłka z Polski za miliony monet i tydzień-dwa czekania każdorazowo.

Post: #14

(28-11-2025 04:52:42)grissley napisał(a):  Mógłby być chiński elektroniczny, gdyby działał i dobrze udawał wyglądem oryginał...

Chyba coś się znajdzie u Chińczyka w razie czego. I to nawet na gps...

Post: #15

Poczytałem wątek Jorginssena, obejrzałem filmik Michała SKindera. Można te lagi chartowe skrócić, ale Jorginssen nie dość, że je skrócił, to jeszcze podwyższył sobie główkę ramy i nadal były sporo za długie. Więc ta opcja już mi się nie podoba :|
Patrzę za to, że za 4 stówki można dostać lagi upside-down o długości 660mm do pitbajków (cokolwiek to jest), czyli idealne. Do tego półki - ceny od nieco ponad stówa do prawie tysiąca, nie wiem skąd takie różnice. No ale załóżmy, że 200, to razem 600. Czyli +- tyle ile koszt zawieszenia od charta + koszt jego regeneracji.
Do tego trzeba doliczyć sztycę i łożyska. No i wszystko piknie, tyle, że trzeba też wtedy zmienić koło i zamontować tarczę.
Koszt robi się absurdalny, chociaż może są jakieś używki, będę musiał pośledzić. Enyłej, jakby pomalować potem te lagi i półki w kolor nadwozia, to w zasadzie na pierwszy rzut oka ten zawias nie różniłby się od seryjnego...

Takich jest parę tematów do rozpracowania:

1. Łożyskowanie. W romecie siedzą jakieś miski, które można wybić? Może takie same jak w rowerze? Jeśli tak, to najsensowniej byłoby założyć wymianę na miski do łożysk maszynowych.
2. Jaka jest długość i średnica oryginalnej sztycy w romecie? O ile nie trafi się idealnie pasująca, trzeba by pewnie zamawiać pod wymiar u tokarza.
3. Czy da się jakiś napęd linki zamontować do koła z tarczą? Jakkolwiek, jeśli rozstaw lag i szerokość piasty pozwolą?
4. Jeśli odp na p.3=nie, to można by kombinować nowocześniej, z czujnikiem zliczającym obroty koła. Ogólnie to nawet prościej, jak w rowerze. Ale nie widzę takich prędkościomierzy o średnicy 48mm wyskalowanych do 60~100kmh... Jest coś harlejowego do 120mph co można by chyba ustawić tak, żeby 1mph=1kmh, ale kosztuje prawie tysiaka
5. Ewentualnej roboty przy choćby przymierzeniu innego zawiasu byłoby chyba sporo więcej niż mi się wydawało - jak tak patrzę na szybko, to trzeba będzie porozłączać wszystkie kable z lampy. A przynajmniej te, które idą pod wspornikiem lampy. Strasznie by mi się nie chciało...
6. Zostałoby jeszcze zorganizować jakieś pasujące koło 17" z tarczą, zacisk i nową klamkę. Klamka pewnie z simsona, jeśli da się ją podpiąć do niesimsonowego zacisku. No chyba, że się nie da, to będzie grubsza rzeźba. Motocyklowych tarczówek na linkę chyba już na rynku nie ma.

No i to chyba tyle. Akcja tarczówka chyba by mocno koszty nabiła, ale po tej zabawie Ogar wyglądałby nadal bardzo seryjnie (brak zmian geometrii, góra zawieszenia i półki w kolorze reszty, jak w seryjnym, jeszcze gumy harmonijki dodać i laik nie odróżni...), a za to prowadzenie i hamowanie z zupełnie innej bajki. Chyba. No i o ile główka ramy to wytrzyma.