Post: #31

Hmm jak to ostatnio robiłem to też łożysko wystawało

Post: #32

Zmieniłem przed chwilą podkładkę pomiedzy karterami na orginalną o szerkości okolo 0,8mm i dalej jest to samo czyli po delikatnym skreceniu (2Nm) wał obraca się bardzo ciężko a po poluzowaniu śrub kręci się bez problemu

Post: #33

Bez pomiaru walu sie nie obedzie mozliwe ze w miejscu wag trzeba go bedzie przyszlifowac albo lozyska bo jest za szeroko

Druga opcja to krzywy wał lub kartery w momencie zpolowienia sie klinuje sie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #34

W jaki sposób przeszlifować kartery lub łożyska? I jaki wymiar ma orginalny wał? Ja swój zdążyłem sprzedać od czasu pierwszego rozłożenia druga opcja odpada kartery kiedy są nie dokręcone tylko złożone jak na zdjęciu praktycznie bez szczeliny wał obraca się luźno wystarczy lekko dokręcić nawet na 2Nm i już wał ma ogromny opór    

Wysłane z mojego 24117RN76E przy użyciu Tapatalka

---

Przy karterach złożonych bez śrub mam wrażenie że przy łożyskach od zapłonu czyli tam gdzie wystają jest jeszcze trochę miejsca?                    

Wysłane z mojego 24117RN76E przy użyciu Tapatalka

---

Złożyłem nowe łożysko i nie chce wejść dalej czy to było by problemem?    

Wysłane z mojego 24117RN76E przy użyciu Tapatalka

Post: #35

Karterow nie szlifujesz,tylko wał w miejscu gdzie łożysko dotyka walu albo szlifujesz łożysko z jednej strony,dobry tokarz sobie z tym poradzi,do pomiarów nie potrzebny stary wał wystarczy suwmiarka i głębokość od gniazda łożyska do krawędzi komory korbowej i głębokość od komory korbowej do krawędzi połówki, sumujesz i potem druga połówka karteru.

Potem zakładasz łożyska na wal mierzysz szerokość od końca łożysk po jednej stronie do drugiej różnica które wyjdzie to wynik o który trzeba zeszlifować plus dodać trochę luzu nie moze być na 0


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #36

Łogór 200 zrobiłem dokładnie tak jak mówisz i wyszło mi ze wał z łożyskami ma prawie taką samą długość jak kartery w środku od jednego segera do połowy drugiego +- Czyli wychodzą praktycznie identyczne wartości. Więc muszę zawieść łożysko do stoczenia ile będzie dobrze? 1mm?

Post: #37

Po co szlifować, to ma chodzić normalnie, nie wiem co to za wał, może śmieszny przereklamowany Duellsa , jak się da to odsyłaj do reklamacji i kup Moretti który ma prawidłowe wymiary. Druga rzecz to grubość uszczelki pomiędzy kartery. Ale po tylu rozbiórkach to gniazda łożysk już muszą być wyrobione.

Post: #38

Romku, wał to moretti i z tym że ma prawidłowe wymiary to trochę przesadziłeś bo jak zamowiłem po raz pierwszy to miałem poł centymetra luzu na dolnym korbowodzie korba się poprostu przesuwała pomiedzy przeciwagami dopiero za drugim podejściem jakość wykonania była znośna. Składam z uszczelką o grubości 0,5 gniazda łożysk w karterach nie są wyrobione bo łożyska siedzą cały czas w karterach a ja tylko wyciagam wał bo on wchodzi z lekkim oporem na łożyska a nie jak orginalny wał, że trzeba nagrzewać bierznie, aby założyć i wprasowywać. Poza tym Romku bez urazy, ale jak zazwyczaj twoje wypowiedzi są bardzo pomocne to w tym wypadku nie widzę sensu powyższej wiadomości np "Po co szlifować, to ma chodzić normalnie" to tak samo jakbym powiedział, że równie dobrze mogłem przyspawać zębatkę i jeździć dalej tzn. robić fuszerkę, aby tylko jeździło, mam wrażenie, że to nie są lata 2000 gdzie te mopliki masowo jechały na złom bo nikt o to nie dbał i składał byle jak a potem się dziwił, że nie działa. Chcę ten silnik złożyć jak najlepiej aby mi posłużył przez dłuższy czas a nie tylko na kilka przejażdzek i zaraz remont.

Post: #39

Dziwna sprawa, w dwóch silnikach mam Moretti i problemu nie było. Nie wiem jak z ich trwałoscia będzie bo używam motorowerów rzadko ale w przypadku Rometa sukcesem jest jeśli część pasuje i nawet dziala. Zresztą oryginalne wały też nie słynęły z trwalosci. To że korbowód się przesuwa między przeciwwagami to jest całkowicie normalne ważne żeby nie było luzu góra dół ani żeby się nie wyginał. A z tym ,,po co szlifować" chodziło mi że trzeba znaleźć odpowiednie części takie które będą pasować. Ja się już nie pierdziele choćby pierdoła za 20 zł jeśli nie pasuje to spór allegro i reklamacja. Kurde jutro będę w garażu ale pewnie zapomnę Ci zmierzyć oryginalny wał. Choć obstawiam że trafiła Ci się wadliwa sztuka pod tym względem że jest po prostu krzywy jak łogór mówi.

Post: #40

Czyżby łożyska SKF były by szersze względem orginalnych? Spróbuje zawieść łożysko do jakiegoś "speca" żeby mi zeszlifował a jeżeli to nie pomoże to oddam wał do zakładu który regeneruje wyważa itp. chyba że lepiej wyjdzie kupić następny w co wątpię, żeby te wały miały kontrolę jakości w fabryce. Jestem też w słabej sytuacji i mam mało czasu bo planowałem od września dojeżdzać swoim 205 do liceum jak to się nie uda to będę musiał busem z jakiejś tam firmy bo w mojej metropoli (wsi) praktycznie żadne autobusy nie jeżdzą i codzienne czekanie na busa rano i popołudniu nie koniecznie mi pasuje. Mogłbym teoretycznie swoim 200 ale to takie moje oczko w głowie i boje się, że jak go rano zostawie to do wieczora nie będzie czym wrócić (ukradną rozkręcą itp)

Post: #41

Raczej nie tu jest problem ale jak chcesz to na próbę skręć dając od zapłonu nie dwa a jedno łożysko (zewnetrzne)i zobaczysz co się będzie działo.

---

A swoją drogą jak ja chodziłem do szkoły to może ze dwa razy pojechałem do niej na Komarze z prostego powodu generalnie to on nie był sprawny i ogarnąłem go już jako dorosły człowiek a nawet jeśli był sprawny chwilowo to nie gwarantował powrotu i generalnie o co chodzi, całe życie robię w branży wiejskiego transportu autobusowego i widziałem różne patologie ale chyba lepiej jeździć największym dziad transem niż Rometem, a dlaczego ? Łatwiej iść bez obciążenia (jak bus nie przyjedzie) niz z obciążeniem (jak trzeba pchać Rometa)

Post: #42

Szlifowanie łożyska to najprostsza metoda,można tez zeszlifować dwa łożyska z obu stron po tyle samo żeby zachować osiowość wag względem kraterów tzn takie same odległości od wag,co do tego ile zeszlifować mm to nie wiem napewno nie więcej niz łożysko wystaje z karteru,lepiej więcej zeszlifować i dołożyć podkładek niz dwa razy do majstra jechac,

Po tym. Zabiegu przynajmniej będziesz widział czy jest jakas różnica,jesli nie to jak mówiłem albo wal
Krzywy albo kartery i go klinuje po skreceniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Post: #43

Panie a nie doczytałem a kartery to masz od pary w ogóle ?

Post: #44

(Wczoraj 23:08:10)romek napisał(a):  Raczej nie tu jest problem ale jak chcesz to na próbę skręć dając od zapłonu nie dwa a jedno łożysko (zewnetrzne)i zobaczysz co się będzie działo.

Romku to naprawdę świetny pomysł myślę, że to rozwieję wątpliwości bez konieczności szlifowania czegokolwiek

(Wczoraj 23:08:10)romek napisał(a):  A swoją drogą jak ja chodziłem do szkoły to może ze dwa razy pojechałem do niej na Komarze z prostego powodu generalnie to on nie był sprawny i ogarnąłem go już jako dorosły człowiek a nawet jeśli był sprawny chwilowo to nie gwarantował powrotu i generalnie o co chodzi, całe życie robię w branży wiejskiego transportu autobusowego i widziałem różne patologie ale chyba lepiej jeździć największym dziad transem niż Rometem, a dlaczego ? Łatwiej iść bez obciążenia (jak bus nie przyjedzie) niz z obciążeniem (jak trzeba pchać Rometa)

Do szkoły mam niby nie daleko bo 7km główną drogą gdzie strach wyjechać rometem chociaż często widuje tam starsze osoby na rowerach lub 12km ale wioskami. Przed remontem ogar 205 chodził bez zarzutu i przejażdzki o takich długościach nie robiły na nim wrażenia a 200 to już w ogóle bez awaryjny ostatnio 150km jednego dnia przejechałem

(Dzisiaj 00:21:06)romek napisał(a):  Panie a nie doczytałem a kartery to masz od pary w ogóle ?

Tak wszystko tak jak przykazano

(Dzisiaj 00:12:03)łogór 200 napisał(a):  Szlifowanie łożyska to najprostsza metoda,można tez zeszlifować dwa łożyska z obu stron po tyle samo żeby zachować osiowość wag względem kraterów tzn takie same odległości od wag,co do tego ile zeszlifować mm to nie wiem napewno nie więcej niz łożysko wystaje z karteru,lepiej więcej zeszlifować i dołożyć podkładek niz dwa razy do majstra jechac,

Po tym. Zabiegu przynajmniej będziesz widział czy jest jakas różnica,jesli nie to jak mówiłem albo wal
Krzywy albo kartery i go klinuje po skreceniu


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Spróbuje złożyć tak jak romek powiedział i zobaczymy co z tego będzie

Post: #45

Zrobiłem dokładnie tak jak napisał Romek i jak się okazuje po skręceniu karterów na 10Nm wszystko kręci się bez żadnych oporów (nareszcie!) Teraz tylko muszę zawieść łożysko do jakiegoś fachowca żeby mi wyszlifował i w końcu mogę wszystko składać do kupy bez żadnych wyrzutów

Wysłane z mojego 24117RN76E przy użyciu Tapatalka