Witajcie rodacy! Stała się rzecz z którą się jeszcze nigdy nie spotkałem. Pożyczyłem wujkowi ogara żeby do pracy pojechał. Wracając z pracy jedzie v-max'em [60km/h] i nagle słyszy takie YEEB i koło zbloczyło na chwile... po czym cały czas coś tam jakby trze w silniku... Zaczynam rozbierać sprzęgło. Zdejmuję kapę, kosz jest super.. patrzę na dole leżą kulki O_o poruszyłem koszem a on lata jak Żyd po pustym sklepie.. Zdejmuję kosz i przeżyłem szok :
Gdy to ujrzałem pierwsze pytanie jakie przyszło mi na myśl to "JAAK?!"
W tygodniu kupię 2x SKF 6202 i gitara. Przy okazji naprawię starter i wymienię tarcze sprzęgła
Łapcie jeszcze filmik jaki luz tam jest xd :
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
05-10-2014 12:20:34
Semmao
Podszeptywacz
Liczba postów: 4,470 Imię: Tom Skąd: Elbląg - Gorzów Pojazd: Romet Ogar 200
(13-01-2015 00:40:00)Semmao napisał(a): I co tam wyszło z naprawą? Weź wrzuć jakieś fotki swojej maszyny w całości.
Przepolerowałbym jeszcze delikatnie kierownicę na Twoim miejscu, bo jakoś blado na filmiku wyszła
Silnik jeszcze nie zrobiony. To uderzenie było tak mocne ze uszkodziło gniazdo łożyska i sprzęgła i wałka zdawczego. prawy karter do wywalenia ponieważ przy montażu silnika to łożysko [od wałka zdawczego] się delikatnie przekręca o ileś stopni i wałek jest pod kątem i trze coś a tak być nie powinno. Wymieniłem wszystkie łożyska na FAG.
Co do kierownicy to będzie polerowana ale to wszystko w swoim czasie.
Jakieś fotki :
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13-01-2015 01:05:02 przez Grelus23.)
13-01-2015 01:01:36
1 osoba postawiła piwo Grelus23 za ten post:1 osoba postawiła piwo Grelus23 za ten post. ArcziManYea (01-13-2015)
Sprawa ma sie tak. Silnik jest normalnie cycuś glancuś pizdeczka. Jedyne co jest przy nim do roboty to obniżyć dawkę paliwa bo cały czas w okapniku mini kałuża jest i wymienić szpilkę od króćca. Obecnie chciałem wymienić tuleje lag. Kupiłem nowe jednak okazało się kufa że te chińczyki nic porządnie zrobić nie mogą i wewnętrzny otwór jest po prostu za mały.. dałem dzisiaj elegancko na tokareczkę i jest gitarson. W czwartek jadę do babci i będę skręcał pszczółeczkę. Nabyłem rometowskie lusterko i dobry tłumik bo w moim szpilka była zerwana i kręciła się w kółko i latało to wszystko w środku jak żyd po pustym sklepie...
Macie takie tam krótkie filmiki.
Bez układu wydechowego.
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
10-02-2015 23:19:57
Kaskader na komarze
Technik
Liczba postów: 751 Imię: Rafał Skąd: Pabianice Łódzkie Pojazd: Inny
Okazało sie ze te kartery były gdzieś krzywe i wały mi niszczyły O_o 2 wały poszły sie yebać przez to. Ale już nabyłem inny silnik, rozebrałem. sprawdziłem co tam siedzi i jest git. Złożyłem, zapalił wszystko ślicznie pyka. W sobote latanie się szykuje tylko spinkę łańcucha kupię bo gdzieś przepiłem swoją Sesja foto będzie w sobotę
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
15-03-2015 18:34:43
Quake96
Pyr pyr, wrum, wrum :D
Liczba postów: 2,756 Imię: Piotr Skąd: Bydgoszcz Pojazd: Romet Ogar 200
(15-03-2015 18:34:43)Grelus23 napisał(a): Okazało sie ze te kartery były gdzieś krzywe i wały mi niszczyły O_o 2 wały poszły sie yebać przez to. Ale już nabyłem inny silnik, rozebrałem. sprawdziłem co tam siedzi i jest git. Złożyłem, zapalił wszystko ślicznie pyka. W sobote latanie się szykuje tylko spinkę łańcucha kupię bo gdzieś przepiłem swoją Sesja foto będzie w sobotę
A nie miałeś przypadkiem dwóch karterów z innej parafii? Bo coś pisałeś wcześniej, że prawy do wymiany.
- Patrz pan, ale ciśnie tą jawką, no wariat!
- Ale panie, to dopiero drugi bieg się kończy...
"Skończyło się jak Bruce Lee, czy misja w kosmodromach
Nie nagra tego Grundig czy Unitra Diora...."
Drodzy forumowicze, dziś po raz pierwszy pojeździłem w tym roku ogarem, czym rozpocząłem swój "sezon motocyklowy" 2015. Śmigałem z użytkownikiem "Kaskader na komarze". Łapcie fotki ogarów i moją foteczkę z Ogarsonkiem
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
21-03-2015 21:06:23
1 osoba postawiła piwo Grelus23 za ten post:1 osoba postawiła piwo Grelus23 za ten post. Kaskader na komarze (03-21-2015)
Kaskader na komarze
Technik
Liczba postów: 751 Imię: Rafał Skąd: Pabianice Łódzkie Pojazd: Inny
Witam witam i o zdrowie pytam. W związku ze zdaniem prawka kategorii B doszedłem do wniosku że w sumie szkoda że ten ogar tak stoi i się marnuje, skoro mogę już jeździć "na legalu" i postanowiłem się nim zająć. Przypuszczam też że przyczynił się do tego zimowy klimat nic nie robienia wieczorami i poszukiwanie zajęcia.
Jakieś trzy lata temu, gdy ogar jeździł znów coś się posypało. Rozebrałem silnik i wał zaśpiewał na cały garaż "Hello, it's me". Jakby tego było mało wykruszył mi się karter w miejscu gniazda sprężyny kopniaka oraz drugi w miejscu gniazda szpilki suwaka biegów...
Postanowiłem złożyć silnik bo boję się kupować na wysyłkę w obawie że przyjedzie ledwo żywy.
Znalazłem dziś kartery 5km od mojego miasta więc jutro pojadę obejrzeć i ewentualnie kupić. Do złożenia brakuje mi w zasadzie tylko wału i łożysk. Postanowiłem zrobić też szlif swojego czeskiego cylindra oczywiście wraz z nowym tłokiem.
Pytania odnośnie wału :
Opłaca się wymieniać samą korbę?
Ile może to kosztować?
Lepiej kupić nowy czy wymieniać korbę?
Gdzie znajdę zakład który ew mi wymieni korbę?
Oprócz silnika muszę założyć oryginalny przełącznik świateł bo mam taki skuterowi gdy jeszcze miałem kierunki. Koła będę malował na biało a reszta wyjdzie w praniu. Pozdrawiam
Romet Ogar 200 '88 - Po paru latach postoju wrócił do żywych
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.