Post: #1

Cześć,
Od znajomego dostałem do naprawy Ogara 205 z silnikiem 023, w stanie trup totalny. Motor udało się uruchomić, da się na nim jeździć. Jednak cały czas jest problem z biegami, raz wytarł się wieloklin na zębatce zdawczej, później połamał się wybierak biegów (to śmieszne ramię przez które przechodzi śruba). Teraz coś się stało, i znowu nie ma biegów.
I tu mam pytanie, czy do używania automatu trzeba jakiegoś specjalnego wyczucia?
Ja nie miałem z tym problemu jak objeżdżałem motor po remontach, a znajomy co chwila coś namiesza i biegów brak.
W czym tam może leżeć problem? Silnik zrobiony, wodzik i tryby w środku w porządku. Automat jedynie rozebrałem, wyczyściłem i poskładałem do kupy, działa tak sobie, ale jak na tą konstrukcję to dobrze.
Jesteście ostatnią deską ratunku, bo chyba odpuszczę temat.

Post: #2

W przeciwieństwie do skrzyni silnika 019, ta w 023 jest niemal niezniszczalna przy normalnej eksploatacji. Co potrafi uprzykrzyć życie to wypadająca kulka z automatu przez co wypadają biegi, ale generalnie są. Ba, nawet pamiętam naście (już prawie 20) lat temu na jednej z moich motorynek jak jeszcze była kolegi to on jeździł z rozwalonym zmieniaczem (bodajże wyrwany wałek) delikatnie trącając noga ten łącznik. Na poczatek sproboj bez zmieniacza ciagnac za wodzik czy biegi są to będziesz wiedział czy kwestia aparatu. Generalnie to można kupić nowy współczesny, podobno dobre są choć ja nie miałem nigdy. Co do zerwania wieloklinu na zębatce czy wałku zdawczym to winna jest niska jakość współczesnych zębatek, po prostu mają na tym wieloklinie za duży luz. Ja zawsze szukałem takich z epoki, ale przy ostatnim remoncie (Kadet) dałem se spokój i zostawiłem stara zębatkę na skraju zużycia, wiedząc że i tak dłużej wytrzymać niż nowa.

A jeszcze jest kwestia czy silnik da się uruchomić, bo jeśli nie to znaczy że rozpadł się kosz spręgla.

Ps. Dużo problemów z biegami, choć bardziej typu że koło kręci się na luzie itp wynika z tego że niektórzy próbują poprawiać fabrykę wkładając dodatkowe podkładki dystansowe.

Post: #3

Dzięki za odpowiedź. Biegi są wyregulowane. Nie ma żadnych dodatkowych podkładek w silniku na wałkach, próbowałem je tam dodać ale wtedy kartery się nie schodzą, więc jest jak w oryginale, według schematu z książki.
Sprzęgło i kosz sprzęgła został wymieniony na nowy, z woli "klienta". Ja bym zostawił stary kosz chociaż miał już luzy. Ale sprzęgło chodziło dobrze i na starym i na nowym.
Tak motor odpala od 1 kopa i jeździ. Ja nie mam problemów z użytkowaniem, znajomy już tak.
Zauważyłem też jedno, na magnecie jest wytarty ślad po wybieraku biegów. Czy przy wbijaniu biegu pierwszego i dalszym mocnym naciskaniu dźwigni nogą, jest dopuszczalne tam tarcie magneta o wybierak?

Post: #4

Nie może trzeć.Wymień mu na nowy automat i powinno być dobrze.

Post: #5

A tam nie może, pewnie że może choć nie powinno to w końcu są biegi czy nie ma ?

Post: #6

Dobra, dzięki. Muszę jednak olać temat, bo z mojej strony jest wszystko w porządku. On chyba ma za duże oczekiwania co to tego sprzętu. Temat zamknięty.

Post: #7

To ja jeszcze opowiem andegdotę. Kiedyś przy okazji naprawy jednej z motorynek zajechał kolega. Mechanik samochodowo-motocyklowy i zapalony motocyklista... tylko że na większych pojemnościach. Dałem mu się przejechać i miał spore kłopoty z ruszeniem z miejsca...dlatego że nie mógł ogarnąć jak to nóżka od biegów nie wraca do normalnego położenia

Post: #8

Właśnie tu jest problem, gość ma motorek po dziadku i w tym nie siedzi.