Post: #1

Mam problem miałem gaźnik 14MC był jednak zepsuty, dlatego zakupiłem K60B , załozyłem zmieniłem dysze... jednak paliwo nie dochodzi, " po tipuję" i odpali, i zgaśnie jednak gdy go odpale i "tipuje" caly czas działa... Dyszę dałem z simsona, co może być nie tak?

Post: #2

Jakie dysze dałeś przepustowość ?
Wyosiowałeś odpowiednio otwór w króćcu a gaźniku ?
Prawdopodobnie trzeba będzie zwiększyć dawkę na pływaku

Post: #3

(10-07-2013 09:02:33)Stachu.G napisał(a):  Jakie dysze dałeś przepustowość ?
Wyosiowałeś odpowiednio otwór w króćcu a gaźniku ?
Prawdopodobnie trzeba będzie zwiększyć dawkę na pływaku

Ja tylko zmieniłem dysze przy pływaku dałem z simsona

Post: #4

Po pierwsze nie "tipuj" - rozumiem, że chodzi o naciskanie na zatapiacz pływaka? Tego się nie naciska jak na pompkę, tylko raz wciskasz i trzymasz wciśnięte, możesz tak długo nawet, aż się wyleje paliwo z gaźnika. Jak tam wolisz, po czasie dojdziesz do wprawy ile czasu trzeba, aby zalać komorę pływaka, ale nie doprowadzić do wylania się paliwa na silnik

Takie "pompowanie" powoduje tylko i wyłącznie to, że w końcu pływak będzie się nadawał do wyrzucenia.

Co do samego problemu - skoro jak naciskasz na zatapiacz i silnik chodzi, a jak puścisz, to gaśnie, to przyczyna może być tylko jedna -> zbyt niski poziom paliwa w komorze pływaka. Należy go podnieść poprzez podgięcie blaszki w dół (delikatnie! 1mm różnicy w poziomie to już bardzo dużo). Musisz metodą prób i błędów dojść do takiego momentu, że silnik będzie pracował poprawnie w całym zakresie obrotów, czyli nawet jak będziesz jechał na pełnym gazie, to nie może po chwili przerywać.

Post: #5

gaźnik prawdopodobnie OGARniam Jednak ze Chart mi zrywa wszystkie klinki i zapłon się rozregulował i wlasnie szukam z czego zrobic mocny klinke, wszystkie mi zrywa te zrobione i te kupione.Jutro zrobię z imbusa.
Jesli moze to byc wina zapłonu ze nie chce wejsc na obroty to powinien jutro jeździć.
Gaźnik i silnik chodzi bez tipowania.A co do tipowania... to wiem ze nacisnąc mam raz i sama komora się zaleje

Post: #6

Jak Ci zrywa kliny na wale, to masz na 100% niedopasowane stożki w magnecie i wale. Jest na to sposób - dorabiasz taki lejek z blaszki np miedzianej (albo z puszki po piwie ), tak aby zakrył cały stożek wału, bez gwintu i bez rowka na klin. Na to wkładasz magneto (oczywiście klin na wale ma być) - powinno grać. Sprawdzone