Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pierwszy Ogar 200? Czyżby?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Numery podobno były nabijane co roku na nowo. Numery nie powtarzają się dlatego, że numery nabijali pokolei na wszystko co się dało, więc numery się nie powtarzają na tych samych modelach.
Ale skoro pisano o Ogarze z numerem 730XXX, to sądzisz że w 1984 roku aż tyle ich wyszło? Nie żebym nie doceniał bydgoskiej fabryki...
Podliczając wszystkie rowery, motorowery i inne rzeczy... czemu nie?
I właśnie dlatego założyłem temat który mógłby rozwiązać wątpliwości. Nie wiedzieć czemu został usunięty.
(19-09-2012 14:50:02)Tomasso94 napisał(a): [ -> ]Numery podobno były nabijane co roku na nowo. Numery nie powtarzają się dlatego, że numery nabijali pokolei na wszystko co się dało, więc numery się nie powtarzają na tych samych modelach.

Tomku, ale prawnie jest to niemożliwe i nigdy nie było. NR nie mogą się powtarzać nawet w różnych modelach i markach. Wyobrażasz sobie, że jeździ Peugeot 206 i Honda Civic z takim samym nr VIN?
Po to wprowadzono cechy identyfikacyjne dla pojazdów, aby był to UNIKALNY nr. Nie może być LEGALNIE w Polsce, czy na świecie, dwóch zarejestrowanych pojazdów z TYM SAMYM NR IDENTYFIKACYJNYM, nie ważne, że inny rok prod, bo nr w dowód i system jest wbijany bez rocznika - czyli sześć cyfr po kropce.

Kiedyś takiego błędu można było nie zauważyć, ale to był ewentualnie błąd, a nie celowe działanie - bo nie było komputerów, teraz kiedy istnieje CEPiK jest to NIEMOŻLIWE, a wszystkie takie 'dysonanse' zostały wykryte razem z wprowadzeniem danych do systemu. Sprawdzając pojazd w systemie wpisuje się tylko nr identyfikacyjny i powinny wyskoczyć dane jednego pojazdu, a nie kilku - jeżeli takie coś ma miejsce to przysporzy wiele problemów każdemu, nawet temu 'prawowitemu' właścicielowi danego numeru.
Zgadzam się z Tomkiem, ale
1) To na Rometach to nie VIN i jego określenia go nie dotyczą
2) Było to w czasach gdy były jeszcze wpisywane numery silnika. Wszystko razem-model, rok, nr ramy, nr silnika daje kilka ścieżek weryfikacji pojazdu.
3) To był PRL i nie ma co porównywać tego do zachodnich standardów.
Semmao mądrze mówi
(19-09-2012 15:41:56)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Zgadzam się z Tomkiem, ale
1) To na Rometach to nie VIN i jego określenia go nie dotyczą
2) Było to w czasach gdy były jeszcze wpisywane numery silnika. Wszystko razem-model, rok, nr ramy, nr silnika daje kilka ścieżek weryfikacji pojazdu.
3) To był PRL i nie ma co porównywać tego do zachodnich standardów.

Tylko, że nr ramy na motorze/motorowerze był jedyną cechą podlegającą ewidencji w papierach, czyli spełniał podstawową funkcję jak VIN. PRL w to nie mieszaj, bo nawet Fiaty produkowane w Polsce, były licencjonowane we Włoszech i wszelkie prawa identyfikacji pojazdów zostały zachowane. Tak samo jak inne produkowane w Polsce, czy sprowadzanie z NRD czy bloku wschodniego. Jest to prawo międzynarodowe, które zmianie nie podlega.



(19-09-2012 15:50:01)TORNADO napisał(a): [ -> ]Semmao mądrze mówi

Dziękuję! Smile
(19-09-2012 15:51:08)Semmao napisał(a): [ -> ]Tylko, że nr ramy na motorze/motorowerze był jedyną cechą podlegającą ewidencji w papierach, czyli spełniał podstawową funkcję jak VIN. PRL w to nie mieszaj, bo nawet Fiaty produkowane w Polsce, były licencjonowane we Włoszech i wszelkie prawa identyfikacji pojazdów zostały zachowane. Tak samo jak inne produkowane w Polsce, czy sprowadzanie z NRD czy bloku wschodniego. Jest to prawo międzynarodowe, które zmianie nie podlega.

Skąd wiesz że numerów silnika nie ewidencjonowano? Nie pytam zaczepnie, tylko chce mieć pewność że to dane od sprawdzonego źródła. Bo skoro numery silnika były w dowodach, a w ewidencji nie, to jest to totalny absurd.

To ja dodam jeszcze w ramach ciekawostki że VIN wszedł w 1980 roku, obejmuje pojazdy wyprodukowane od 1979 roku.
FSO otrzymało oznaczenie producenta i od 1982 roku numerowali samochody według tejże normy.
Do starych dowodów, które były dla motorowerów. W karcie pojazdu, którą widziałem, był tylko nr ramy. Nr silnika nie było wpisanego. Kolega, który też widział kartę pojazdu w WK mówił, że nr silnika był wpisany w rubryce "informacje dodatkowe".
Teraz w CEPiKu jest tylko nr ramy, który jest traktowany jak VIN - podstawowa cecha identyfikacyjna pojazdu.

Wprowadzenie VIN w 1980tym roku nie zmienia moim zdaniem faktu, że numery wcześniej się powtarzać nie mogły.
"Nie powinny":D
Semmao - silnik był traktowany kiedyś na równi z ramą, jedno było przypisane do drugiego w papierach.


Co do tego vinu to też się mylisz - Peugeot 206 i Honda Civic mogą mieć ten sam numer "ramy". Otóż tylko ostatnie 6 znaków w VINie oznacza numer egzemplarza (ramy), czyli dokładnie tak samo jak w Romecie. Różnią się tylko początkiem vinu, czyli modelem, wersją i tak dalej. Numer egzemplarza może być identyczny w nieograniczonej ilości pojazdów. Romet nie ma 17 cyfr lecz tak jakby ostanie 6, przez co numer może się powtarzać.
Ja mysle ,ze i tak sami do tego nie dojdziemy. Trzeba poczekac na spotkanie. Moze tam bedzie jakis magik od numerow.
W tym roku czyli 89 tłukli kilka modeli
zaczynając od ogarów, poprzez motorynki, kadety, charty i (komary?)
Nic dziwnego, że może mieć numer ramy
000001 czy tam jedno zero mniej albo więcej

Ja miałem chartów 10 sztuk i
88 rok miał 002481
89 miał bardzo wysoki numer bez żadnego zera 879452
drugi 89 miał podobne coś 436780
90 rok miałem ostatniego charta i miał numer 001598
natomiast miałem ogara 205 z 1992 roku i miał 014447

Tak więc Panowie, nie ma nad czym debatować bo to jest mało istotne. Już kiedyś były debaty na innym forum o tym i nic nie dowiodły.
Jeżeli będziecie chcieli drążyć temat to powrzucam wam kiedyś zdjęcia numerów ram, ale po co ?

Cytat:A po mojemu od 1989 zabrakło im numerków i zaczęli od nowa, pamiętając że dwa na pewno z tego samego roku z tym samym numerem nie wyjdą. Skoro w 1984 dali numer 730XXX, to po pięciu latach mogło zbraknąć. Pamiętajmy że w tych latach produkowano też motorynki i kadety, tak więc ogólna produkcja na poziomie >50 tysięcy pojazdów, bez względu na model, jest prawdopodobna.
To jest prawda

Tak więc nie ma się co rozwodzić nad tym.
dokładnie nie ma się co rozwodzić. Swoją drogą zastanawiałem się co mogło dziać się na przestrzeni lat z wystawowym ogarem 200... Niech jeszcze wydłubią i wystawią na licytację te egzemplarze promocyjne/wystawowe . Big Grin


Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie