Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Ogar 205 "Elektronik"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
Co do gaźnika to obecnie trafił GM13F z zapasów ale chyba też poleci bo zaś problem z wolnymi obrotami i odpalaniem (choć w jeździe jest bajera!). Chyba muszę kupić coś nowego bo na innym GM12F odpala pięknie ale za to w trakcie jazdy trzeba umiejętnie manewrować gazem coby nie łapał zamuły. Po zagrzaniu tracił też moc :|

Pytanko na forum: Czy polecicie jakieś porządne łożyskowanie główki ramy? Zrobiłem bzykiem może z 1k km (co prawda raczej po drogach gruntowych z dziurami) a w międzyczasie kasowałem luz już z 3 razy. Wczoraj przy okazji rozebrałem zajrzeć ile tam jest smaru, a tam po ostry brokat. Wydaje mi się, że przy takim przebiegu nic nie powinno się dziać.
Obecnie mam zestaw z JM na wiankach, kulki na wianku wrzucone w stronę miseczek osadzonych w ramie.
Może spróbuj na początek wywalić wianki na rzecz samych kulek? Tylko wiadomo, nie do pełna, tak z jedną, dwie mniej.
Spróbuję zrobić jak mówisz. Jaka średnica kulek bądź gdzie je znajdę? Tongue
Ja zawsze zakładam całe wianki i nie mam problemu. Winne mogą być te nowe miski.
Jedno wiem na pewno - przy następnym mopecie chowam oryginały w woreczek i wysyłam w ocynk. Chociaż pamiętam że w jawce za dzieciaka też mi co chwilę się tam luzowalo...
Mi w Ogarze jak się już to faktycznie trochę poluzuje to "raz na ruski rok" i głównie z powodu jazdy po dziurach. Grunt to fest dokręcić tą radełkowaną nakrętkę pod półką. Warto się wspomóc "francuzem".

No chyba, że gwint słabo trzyma. W sumie można pokusić się o zastoswanie odrobiny kleju do gwintów Smile
Jak za mocno dokręcę to wtedy kierownica chodzi z oporem, a tak raczej nie powinno być. Przynajmniej z tego co mnie uczono to wianki/kulki dokręca się do momentu kiedy element łożyskowany kręci się jeszcze luźno Tongue

Gwint jest si. Widelec był na reanimacji u Joozka, przy okazji nasz fachura poprawił gwint. Aczkolwiek jak będę wrzucał kulki to dla pewności polecę tez klejem Smile
Coś jest ewidentnie nie tak. Ja pamiętam że dokręcałem tą nakrętkę z łapy na max i chyba poprawiałem kluczem i nie było problemu z pracą kierownicy. Tam generalnie chyba nie powinno być takiej sytuacji że dokręcisz "za mocno", bo tam nie reguluje się luzu tylko skręca na sztywno.
A wiesz może jakie zadanie ma ten wypust na podkładce pod nakrętką kołpakową? Czy jest on po to aby podkładka się nie obracała w trakcie dokręcania (i nie niszczyła lakieru przy tym) czy ma to coś jeszcze na celu? U mnie w tym chińskim szajsie ścieło ten grzybek i poharatało przy tym lakier :/

Btw. dziś ogarek po niemal roku bezproblemowej jazdy (poza drobnymi problemami z gaźnikiem) rzucił palenie. Diagnoza - brak iskry. Co ciekawe wczoraj zajechał pod garaż jak gdyby nigdy nic. Jutro będę szukał co jest 5.
No i mamy dokładniejszą diagnozę. Popuścił się magnes na magnecie. Prawdopodobnie gdzieś musiał zahaczyć o cewkę gdyż wał dostał lekkiego bicia. Do tego wygląda na to, że padła cewka zasilająca. Tak więc czeka mnie nauka przewijania. Przy okazji popatrzę czy idzie podpiąć tak cewki aby uzyskać 12V. Aku i tak nie mam to mógłbym wykorzystać nieużywane uzwojenia. W międzyczasie wrzucę zaś platyny.

Ktoś kojarzy jaki jest przekrój druta na cewce zasilającej w charcie?
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie