Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Pęknięty karter
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam wszystkich mam mały problem bo pęk mi lewy karter w motorynce silnik rozebrałem ,a z racji tego że mam drut do metalu i aluminium to go zespawałem miałem jeszcze taki klej motoryzacyjny kupiłem kiedyś w budowlanym sklepie to jeszcze dałem cienką warstwę na ten spaw.
I tu jest moje pytanie jak według was czy składać silnik czy to zda racje czy nie popęka potem w trakcie jazdy czy raczej szukać innych karterów (załączam zdjęcia).

Dodam jeszcze że wcześniej spawałem już dwa kartery jeden od komara drugi od współczesnego motoru miału małe pęknięcia z przodu ale te pęknięcia do tego od motorynki to się chowają z 10x
Można zdjęcie żeby zobaczyć jak to pękło ?
Zdjęcia.

Trochę nie za wesoło w tym miejscu jak się spawa. Pytanie czy nic się nie odkształciło.
Ja bym szukał innych. Mam wrażenie że otwór na wałek kopniaka jest krzywy.
Raczej nie.
Zmień kartery bo z tego będą same problemy, np. "wałek kopki blokuje się, kopka zacina się, skrzynia biegów ciężko chodzi" itp.
Te kartery w ogóle jakieś zmasakrowane. Szkoda roboty.
Moim zdaniem koniecznie do wymiany, pewnie już nie trzyma żadnych wymiarów i mogą być problemy.
A może by ktoś miał jakieś na sprzedaż niedrogo najlepiej jak by się trafiły nówki sztuki nie używane również niedrogo to by było super.
Jak by któś miał nówki nieużywane części do rometów niedrogo w cenie złomu lub taniej to super też wezmę facepalm:F
Mam nówki kartery udało się nabyć nie drogo silnik już złożyłem ale mam problem bo nie mogę go wsadzić w ramę w górne mocowanie wchodzi ładnie bo ma tak miejsca po bokach z luzem że nie jest ciasno a w dolne nie chcę wejść bo jest ciasno wejdzie tylko przód lekko i dalej nie idzie nie jak u góry że wystarczy przystawić silnik w wchodzi bez problemu.
To rozegnij lekko. Np kluczem do rur.
Wyjmij silnik i wbij gumowym młotkiem bardziej te tulejki gumowo-metalowe.
Witam muszę trochę odświeżyć temat bo cały silnik jest złożony i w ramie ale od tamtej pory go nie ruszałem już i teraz postanowiłem go odpalić wsadziłem wtedy też nowe zapłon cały i magneto (bo tamte nie były za ciekawe)zrobiłem mu teraz iskrę bo niemiał i odpala tylko jest problem że muszę gazować bo jak tylko puszcze gaz to od razu gaśnie (jak gazuje to chodzi) i gdzie szukać przyczyny ustawić porządnie zapłon czy regulacja w gaźniku.
Stron: 1 2
Przekierowanie