o kurcze... czegoś takiego jeszcze nie widziałem
Łoooo ....urwa ale urwał czyli z tego co widze kartery wał te do wymiany nie tylko cylek i tłok
o kur.... teraz pewnie korba od sendy pójdzie i naprawa karterów,nie ciekawa sprawa.
Ale rzeźnia !
Także chyba zostaje kupić silnik inny na dawce.
Ja jeszcze nie potrafię za wiele napisać . Szok
<wow> szkód co nie miara. Mam nadzieje ze przez zime z naprawą sie wyrobisz
Nie oszukujmy sie taka była kolej rzeczy korba dostała zbyt wielkie obciążenie, "korba wyszła bokiem" ,ale nie ma rzeczy nie możliwych wszytsko da sie zrobic
Wiem jedno. Sezon zakończyłem z hukiem i to dosłownie .
(15-10-2013 21:27:30)Simon napisał(a): [ -> ]Wiem jedno. Sezon zakończyłem z hukiem i to dosłownie .
Cięta riposta
Wszystko do ogarnięcia panowie, przecież to jest romet
No to można powiedzieć że korba udała się na spacer
A więc wydatki będa, ale tak jak mi kiedyś pisałeś wał miał trochę przelatane i czekałeś aż pęknie korba
No więc się stało
ale kartery się pospawa a wał zregeneruje cylinder jak tuleja cała to do szlifu tłok od DIO i będzie znowu OGIEŃ
^przecież pisał że MAXYMALNE obroty na 2 i coś huknęło
tak drugi bieg i około 6-7 tyś obrotów. Prawie 50 km/h