Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

PPL do rometa w zupełności oblecą. Założysz lepsze łożyska, a po kilkunastu kkm padnie wał i co, zostawisz stare porządne, markowe łożyska do nowego wału?

Rozmawiałem z kilkoma osobami, były zdania za i przeciw łożysk PPL. Wniosek końcowy - to polska najwyższa półka - tak jak napisał Jurek ... w zupełności "oblecą"

Przy tym jak ten silnik będzie często używany i jak bardzo intensywnie to myślę że nie mają szans nie wystarczyć

U Józka jest ten problem, że te łożyska się nie wypracują a prędzej....zastoją

(26-03-2016 02:47:41)Piotrek_j napisał(a): [ -> ]Łożyska PPL :/ mógł Pan dać jakieś lepsze a polóweczka klasa sama w sobie zwala z nóg jak inne robaki, zazdroszczę

Ogólnie, na codzien pracując jako elektromechanik w przemyśle ciężkim, to powiem tyle: łożyska PPL spokojnie konkurują z SKF czy markowanymi korporacją FAG.
No i z moich doświadczeń wynika, że łożyska najszybciej to się sypią, jak są źle nabijane / nabite. Dobrze wprasowane łożysko, w sprzęcie który nie cierpi na inne dolegliwości i ogólnie trzyma się wymiarów nie powinno się rozlecieć szybciej lub dziwniej. No chyba, że jest wykonane z chińskiego "gównometalitu" przy nie zachowanych normach kutowalcowania i jakości materiału.
Ogólnie PPL bywają trwalsze od Timkena (który jest notabene niezły).

Ale to moje prywatne zdanie i prywatne doświadczenia.

Joozek zdradź mi sekret. Malowałeś korek wlewu paliwa?

Ja tam już nie zamierzam wkładać PPL. Nie wiem, może to moja wina, ale w motorynce na wale po 300km pojawił się już wyczuwalny luz. Zmieniłem na FAG i jak na razie jest git.

(27-03-2016 22:00:34)Mariusz napisał(a): [ -> ]Joozek zdradź mi sekret. Malowałeś korek wlewu paliwa?

Tak jak i lampę, obudowę brzęczka, osłonę łańcucha itp.
Tylko, że elementy pvc najpierw w podkład pod taki materiał, potem podkład akrylowy i na koniec 1, 2 warstwy lakieru akrylowego

---

(27-03-2016 22:31:58)ananas napisał(a): [ -> ]Ja tam już nie zamierzam wkładać PPL. Nie wiem, może to moja wina, ale w motorynce na wale po 300km pojawił się już wyczuwalny luz. Zmieniłem na FAG i jak na razie jest git.

No to też później zmienię na FAG ew SKF, jak już nic nie będę odrestaurowywał, to coś przy nich muszę robić np wymieniać łożyska.

Daj se siana z tymi łożyskami. Ile ludzi tyle opinii... Ja już kilka tysięcy z PPL na wale w Ogarze zrobiłem i dalej wszystko chodzi jak marzenie

moja wsk lelek przejechała już na łozyskach PPL grubo ponad 10 tys km i nie zanotowałem z nimi żadnych problemów ... w romecie mam też PPL ale przebieg dużo niższy około 2,5 tys km . 0 problemów.

Powinno śmigać jak włożone na temperaturze a nie młotem

Przecież to i tak będzie tylko stało na wystawie więc nawet chińskie będą dobre.

Duzo pracuje na różnych łożyskach i w większości wybieram ppl i kolka osób ma racje padają szybko jak się je wbije mlotkiem nie idealnie prosto i sie je przez mlotek uszkodzi to soe rozsypia. Ale jesli zrobi sie to poprzez schlodzenie lozysk a zagrzanie gniazda to są sporo lepsze niż inne

fajne polo ja w powiacie PPL (pleszewskim) mieszkam

Zamierzam tak to zrobić
https://www.youtube.com/watch?v=5MrUadSyfA8