Takiego pana kiedys pod blokiem spotkałem to cz 350 byl w berlinie w niemczech, w czechach i slowacji, i dookola polski, pol europy zjezdzil, zrobil 90 tysiecy km na niej i dokonal 3 remontow. Zepsuc nie wydaje mi sie zeby mu sie kiedys zepsula
Mój ojciec miał nową to przez 40 tyś.Nic z nią nie robił ale przy tym przebiegu miała już słabą kompresję i odpalała raz z kopa raz z pychu. Cz 350 to najlepszy popularny motor z tamtego okresu. Jej przyśpieszenie jest nie porównywalne z wsk. Może jest trochę słabsza od mz ale na piachach jest nie do pobicia
A mojemu tacie taką CZ ukradli
Ja bym się zamieniał, tylko zaopatrzyłbym się w ten cały regulator, żeby żadnych niespodzianek po zamianie nie było
Szkoda mi się jej zrobiło i jednak zostaje u mnie
Wysłane z mojego LG-E430 przy użyciu Tapatalka
(21-09-2015 17:40:26)albinos176 napisał(a): [ -> ]Mój ojciec miał nową to przez 40 tyś.Nic z nią nie robił ale przy tym przebiegu miała już słabą kompresję i odpalała raz z kopa raz z pychu. Cz 350 to najlepszy popularny motor z tamtego okresu. Jej przyśpieszenie jest nie porównywalne z wsk. Może jest trochę słabsza od mz ale na piachach jest nie do pobicia
Nie masz racji ,bo cz 350 jest sporo mocniejsza od etz 250 coś koło 5-ciu kucy.
Ja bym zamienił na cz, to też kultowa maszyna.
Mz ma lepsze przyśpieszenie od cz 350.
(23-09-2015 16:01:24)albinos176 napisał(a): [ -> ]Mz ma lepsze przyśpieszenie od cz 350.
I tutaj się mylisz ,bo czeta jest też lepsza na przyspieszenie od etzety.
Etz jest po prostu przyjemniejsza w jeździe zwrotniejsza itp. ,ale jest słabsza wolniejsza na przyspieszeniu i prędkości maksymalnej.
A zamienił bym na wske na bank.