Witam 26.08 kupiłem sztywniaka w stanie takim jak na zdjęciach
czyli kompletny ale parę rzeczy do wymiany, cały komar do kapitalnego remontu
(mam nadzieję, że dotrwam do końca
). Komara planuję powolutku sobie reanimować nie mam zamiaru robić wszystkiego na już
To ma być taka kompleksowa renowacja. Chcę się sprawdzić czy dam radę z takim remontem bo w kolejce jeszcze wsk-a czeka
Komara kupiłem za 480zł sami oceńcie czy warto było. zdjęcia z dnia zakupu
[
attachment=6773][
attachment=6774][
attachment=6775][
attachment=6776][
attachment=6777]
Siemna,
nawet w niezłym stanie on jest...
Mi się bardzo podoba
Jak patrzę na rok(1966) i na tłumik, to wnioskuję, że to jest jednak mr232. Jeszcze większy unikat.
Gratuluję zakupu!
Tak, tak zapomniałem dodać -- a gaźnik na od 232 czy 2320
Rocznik jak najbardziej 232
a jaka jest różnica między 2320 a 232 bo nie mam pojęcia
? cylinder jest normalny gaźnik też taki jak w rometach.
232 miał końcówkę tłumika uciętą pod kątem, jak u Ciebie; gaźnik bez pompki paliwa, za to z przysłoną rozruchową i nie przekręcany dwoma śrubkami, tylko nasuwany na cylinder; 232 produkowano do 1968; inne manetki; wyjście przewodów z silnika w innym miejscu... itp itd
właśnie kable wychodzące do świateł i do gaszenia są pod pokrywą po prawej stronie na dole od magneta, i tam się łączą? a nie w tej przelotce gumowej
? Pytanie za 100pkt. komary miały bity numer ramy pod siedzeniem prawda? Nie był bity na główce? bo w tym na główce też jest nabity sześciocyfrowy 00xxxx(nie pamiętam teraz wiem, że dwa pierwsze to zera). i jest on inny niż pod siedzeniem. Ingerencja poprzedniego właściciela
?
Tylko 3 chromowane elementy z lampy przedniej ktoś za...
Tak to ładna sztuka
Dziwny numer --u mnie w spisie 2320 zaczyna się od 89XXXX 1969r.
dlugiLBN jedna chromowana ozdoba została
ale dziś przyszła paczka z fabrycznie nową osłoną sygnału
[
attachment=6778]
To fajnie,,, ten twój KOMAR to najprawdopodobniej 232,,, ale numery ciekawe........../....................................
Ja na miejscu właściciela bym go jeszcze nie malował...
w końcu to zabytek::jakieś niedoskonałości mieć musi,, choćby ze względu na wiek
na razie kompletuje części, żeby wszystko spasować przed lakierowaniem. Kolor nie jest oryginał bo gdyby był to nawet bym go nie malował. Oryginalnie był niebiesko szary
ale chyba zrobię go na czarno wiśniowy taki bardziej mi się podoba