Mój przyszły samochód uniaczyk z 97 roku, koloru niebieskiego
Z góry:
Tu zaraz po kupnie i myciu około środka lutego
Jak na uniacza to mało rdzy trzeba zrobić 1 wspawkę w miejscu o którym zapomniał poprzedni właściciel. Naprawić także trzeba w środku samochodu miejsca gdzie łączy się podwozie z progiem. Więcej grzechów z blacharki nie pamiętam.
Silnik:
-Sprawdzić czemu tyle chleje (podejżewam sondę lambda)
-Zmienić świece i kable (bo te ledwo się trzymają)
-Umyć dobrze jak bd miał dostęp czyli coś koło wakacji
Oczywiście blachę po tych zabiegach dobrze zabezpiecze tzn. cynk w sprayu i na to warstwa ewentualnie trzy Bolla. Dalsze plany wypiszę później.
Czekałem, aż zaprezentujesz swojego uniacza
Fajny kolor, pasuje mu.
Masz jakieś fotki wnętrza ?
Ogólnie więcej fotek wrzuć, jeśli możesz oczywiście
Jakoś specjalnie o tym nie pomyślałem bo: Uno jak uno każde ma prawie takie same wnętrze. Trzeba ogarnąc ten chlew
żebym fotek porobił (jak na razie wielce szanujący wszystko (wujek i ojciec) jeżdżą w uwalonych ubraniach ale oni jeżdżą tak każdym...)
Chleje tyle bo to 1.4
Miałem Tipo 1.4 to 10/100 przy delikatnej jeździe
Sprzedałem je po tygodniu
Wejdź pod spód z młotkiem to konserwacja zostanie a blacha się rozsypie chyba że ktoś już robił spód,to fiat nie ma się co oszukiwać
Moja babka ma punto z 99 67 tyś przebiegu,jednej nocy nawet pod chmurą nie stał a podłoga zgniła i kto by pomyślał...ziomek punto 96 240 tyś nabite (w niby ocynku) z tyłu w podłogę wspawywałem dwie łaty 50cm x 50cm
Wiem na co to stać ale stukałem i się jakoś jeszcze trzyma
Tzn. nie młotkiem ale śrubokręt uderzający o podwozie wydawał dźwięk zdrowej blachy pokrytej piachem. Zardzewiała brzmi inaczej.
Uno jak uno.. Jedynie co to kolor mi się podoba.
Można powiedzieć, że Uno to większy brat Centola (chociaż centol bardziej mi się podoba to już gusta i guścika)
Co do przeróbek to jakoś nie umiem sobie wyobrazić przerobionego Una. Okej silnik zawsze można dać większy by fajnie latał. Ale co do wizualki to jakoś większego pola do popisu tutaj nie ma.
Co do OZ'tów to widziałbym takie w CC lub u siebie w Oplu
No właśnie też to zdążyłem zauwazyć że dużo nie przerobisz żeby ładnie wyglądało, może to i dobrze. Ładnie wypolerowany lakier, nie rzucające się w oczy felgi (czarne lub matowo szare OZ) i fajna furka. Do tego ten silnik co wspominałem i będzie legenda
Dodam jeszcze że uno w Rdzy ładnie wygląda (nie, nie tej od spodu) tylko zamiast lakieru.
Wg mnie to auto jest toporne do przeróbek wizualnych. Rost może ale jakoś nie widzę tego
Szybciej już byś coś pomodził z CC niż z unem
Ale życzę powodzenia i będę obserwował temat
Ja wizualnie nic nie bd przerabiał prócz zmiany felg (bd widoczne inne zaciski, większe tarcze) Może jakiś tłumik końcowy albo tylko końcówka (dla wyglądu, bo za dużo się naczytałem na temat tłumików i wiem że przelot nic nie daje prócz idotycznego buczenia w silniku bez turba). A jak już ogarnę dobre hamowanie i trakcję to przyjdzie czas na dobre przyspieszanie czyli 1.4 t jet.
Tylko czy jest sens pakowanie Jeta' do auta które jest dość tanie.
Co do wizualki to nie dawaj kosmicznej końcówki bo będzie wyglądać śmiesznie..
Oraz lekka gleba i na prawdę dobrze dobrana fela zrobi swoje. Bo jak wpakujesz jakieś spojlery to będzie wieś i na tym się skończy. Nawet bad looka nie rób bo to nie będzie miało wyglądu
A żeby mnie takie coś jarało jak te bad looki i inne pierdoły. Do cieniasów pchają to i tu można, nigdzie nie pyli się pchać innego silnika a jednak ludzie to robią. Dużo osób to i zdania podzielone. Raczej sobie zostawie fiacika a jak bd się przesiadał to dam go dla taty a później będzie miał sporo lat więc zostanie jako zabytek (na żółte blachy a co tam
). Dodam jeszcze że są fanatycy różnych marek, niektórzy biją się o jakieś golfy, pchają w nie kase, ogarniają je i to jest piękne że nie każdy samochód jadący ulicą jest taki sam. Tak tworzą się legendy.
Ubóstwiam Fiaty. Dlaczego? Bo mają duszę.
Uniaki zawsze mi się podobały...
Jakąś taką linnie ma, jednym się podoba innym nie. Fajne są 3 drzwiowe MK I.
Lada97 to już są gusta i guściki
o tym się nie dyskutuje. Też mógłbyś powiedzieć po co pcham kasę w Astrę skoro to i tak stary trup. A jednak pcham bo uwielbiam to auto..
Czekam z niecierpliwością jak dalej potoczy się los Uniaka