Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Dziwny traktor Władimirec t25 by motoryniarz123
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
(02-03-2014 12:12:30)Błażej napisał(a): [ -> ]Czyli wychodzi na to ze jezdzi sie jak autem normalnie Wink

Tak tylko ze traktorem mało kto rusza z 1 biegu Wink u mnie w Ursusie 4011/360 używa najczęściej biegów 3,4,5 Smile 1 i 2 się bardzo rzadko używa bo wtedy traktor się wlecze ze na piechotę byś go wyprzedził Wink
(02-03-2014 12:12:30)Błażej napisał(a): [ -> ]Czyli wychodzi na to ze jezdzi sie jak autem normalnie Wink

Oj nie tak samo Big Grin jeździ się dużo ciężej od auta ;D trzeba używać więcej siły do wszystkiego nie ma wspomagania biegi są bardziej skomplikowane
no tak ale ja miałem 5 lat to z 1 ruszałem teraz to z 3 zetorkiem ruszam
(02-03-2014 11:51:44)janusz94 napisał(a): [ -> ]Troche pitolicie panowie na temat seryjnego wadka, sam mam i wiem że trzydziecha w dobrym stanie i ruski w dobrym stanie i trzydziestka w polu w orce niema polotu, cały czas ''najeżdżałem'' trzydzieche jak oraliśmy. Trzy skiby normalnej wielkości też swobodnie targa.
Cały klucz do odpowiedniej mocy w rusku to ustawienie pompy wtryskowej kt. bardzo często są źle ustawione przez co rusek jest słabawy.

Co do samego projektu to wydaje mi się że dość ciekawei może to zapierniczać i nie mówcie mi że benzyniak kt. kreci może z 4k rpm ma jakoś mocno wysoko moment obrotowy.
Nawet biorąc pod uwage pojemności silników w żuku jak dobrze pamiętam 2,5l a w ruskim 1,5l to już z samej pojemności skokowej moment obrotowy rośnie i to bardzo dużo. Więc nawet jak żuk miałby max moment obrotowy powiedzmy przy 3000rpm to i tak przy 1500rpm ma większy moment niż seryjne serducho władka.

Ja osobiście czekam na odpalenie tego i jakaś pokazówke jak to sobie radzi w pracach polowych Big Grin
Powodzenia Smile

Myślę, że do wakacji się wyrobie z remontem, wszystko zależy od kasy, sumą 400 zł dużo nie zrobię zwłaszcza sam, narazie wszystkie naprawy wykonuje sam, chociaż tyle dobrze bo za samą naprawę skrzyni mechanicy policzyli by co najmniej 100 zł, a co do filmiku na pewno będzie :F

Traktor ma taki plus, że na pusto nawet z największego biegu ruszy Big Grin
(02-03-2014 16:03:38)szopen45 napisał(a): [ -> ]
(02-03-2014 12:12:30)Błażej napisał(a): [ -> ]Czyli wychodzi na to ze jezdzi sie jak autem normalnie Wink

Oj nie tak samo Big Grin jeździ się dużo ciężej od auta ;D trzeba używać więcej siły do wszystkiego nie ma wspomagania biegi są bardziej skomplikowane

Oj, nie tak ciężej. Tongue Ruskiem wiadomo, ale w nowszych traktorach jeździsz jak w limuzynie. Tongue Klima, dobre nagłośnienie i wytłumienie, ogrzewanie, szyber, wygodna pozycja + wspomaganie wszystkiego. Tongue


(02-03-2014 08:20:29)Błażej napisał(a): [ -> ]A tak ogolnie to jak sie takim ciagnikiem jezdzi ? Podobnie do auta ? Sprzeglo 1 gaz ? Jak tam sie wrzuca biegi ?

Traktorem jeździ się podobnie jak samochodem. Z tą różnicą że który bieg nie wrzucisz, no to ruszysz. Chyba że z obciążeniem bądź w polu przy pracy. Ale tak to np. w Ruski optymanie jest wrzucić 3 bieg, ruszyć i potem od razu 6 bieg. Po pierwsze dlatego, że 6 bieg jest naprzeciw 3 biegu (czyli wajha z lewej na prawo idzie), a po drugie mieszanie np. z 2 biegu na 6 bieg był by problematyczny, bo trzeba przy zmianie z 2 na 6 bieg zmieniać przełożenie (terenowe/szosowe). Bo 3,5,6 bieg jak dobrze pamiętam to szosowe, a 1,2,4 bieg terenowe. (mogę się mylić, bo zawsze z tym miałem problemy który bieg jest który, i wrzucałem na wyczucie) Tongue
No i jeszcze jest jedna sprawa, po za nożnym masz ręczny gaz. Czyli ile mu gazu ustawisz, tyle będzie.
masz jakieś zdjęcia?
ja w 60tce biegu nr.2 używam tylko w orce i uprawie agregatem z wałkiem (2,7m) a jeśli chodzi o jazde to ruszam z 4-ki i za chwile wbijam 5.60ka ma to do siebie,że biegi wchodzą płynnie,ale nie każdemu,bo nie każdy sprzęgło wyciska do końca jesli wyciskasz sprzęgło do końca to tak jak ja ani razu skrzyni nie skleszczyłem chodź nie powiem dużo pomogła zmiana wodzików na nowe,władkiem nie jeździłem,ale bardzo sobie chwalą w moje okolicy 30stki tyle co one przeszły i dalej chodzą najmniejwytrzymałe,ale oszczędne są 3p czyli tzw.perkinsy dupa z przednią osią 60tka a silnik perkins brytyjski.W naszej wiosce jest jeden władzio to użytkownik narzeka tylko na to,że podnośnik jest sztywny,a nie tak jak w ursusach,że na nierównościach się unosi.
W perkinsie słabym elementem jest wał. Wiem bo zmieniliśmy z tatą. A to przez to że to trzycylindrowiec. Jednak jeżeli chodzi oto to jak się dobrze zrobi to chodzi. Przewagą jest właśnie oszczędność oraz to że jest nowoczesniejszy niż 60 albo 30
ja jak jeździłem 60tką to używałem 3,4,5 tylko no i wstecznego ale 60tką jeździ się super ale zetorem 7211 jeszcze lepiej
Zetor ma wspomaganie i synchronizowaną skrzynię to już inna bajka Wink z moich maszyn wspomaganie ma tylko Bizon.
w zetorku musiałbym zrobić mały remont pomalować, siedzenia wymienić, elektrykę i radio założyć bo nie ma a tak to maszyna ideolo
W Ruski wspomagania nie ma, ale prowadzi się dość przyjemnie. Lepiej mi się prowadziło niż 30-stkę albo już nie mówię o Białoruśce... Tam ciężko i do tego mało skrętu...
Co do biegów, w Rusku u mnie przynajmniej ciężko "wskakują". Tzn. trzeba siły, albo rozmachu czasem żeby wbić bieg. Ale to może dlatego, że od nowości skrzynia nie ruszana. Tongue No i brak synchronizacji... Bo na postoju wskakują fajnie.
Co do podnośnika, to że się nie podnosi na dołkach to raczej żadna wielka wada. Wink Jedynie jak stare węże, pompa itd. To tak jak u mnie powoli podnośnik opada...

A i jedna rzecz w Rusku która jest bardzo nie wygodna, to blokada... Co prawda, ja jej używałem tylko przy wyciąganiu drzewa w lesie. Ale jak tato orał to się czasami wkurzał, bo trzeba nogą trzymać tuż pod siedzeniem. Co jest bardzo nie wygodne...
Mój znajomy ma ruska od nowości i nie marudzi na niego. Mi się podobają bardziej od c330
Ja pi...e traktora z LPG jeszcze nie widziałem,szacun :F
Dziś kupiłem uszczelki do skrzyni biegów, zestaw naprawczy do rozdzielacza oraz 2x klocki hamulcowe, koszt 52 zł. Czepiłem się też troszkę kabiny, wyciąłem zardzewiałe blachy i będę spawał nowe, tak więc place pomalutku ale do przodu...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7
Przekierowanie