Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Szczupak z 88r do jazdy na codzień - Ćmaga
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam. Prawko zdane, czas więc pochwalić się moim dupowozem. Jest to Volkswagen Passat B2, rok produkcji 1988 zwykły 1.6 diesel. Auto zostało sprowadzone do Polski w 2004roku. 2 dni po sprowadzeniu kupił je mój ojciec, jeździliśmy nim przez prawie 2 lata po czym został sprzedany starszemu panu. W tym roku właściciel zmarł, więc żona postanowiła sprzedać niepotrzebnego starego Passata. Auto ponownie wróciło do mojej rodziny, teraz jest to mój dupowóz. W 2004 miał przejechane niecałe 100tyś. kilometrów i był w idealnym stanie. Niestety w Polsce nie miał lekko i obecnie nie powala na kolana. Na szczęście silnik to nieśmiertelny 1.6 diesel( pamiętam jak go mieliśmy kiedyś to po nocy spędzonej na dworze odpalał od strzała nawet przy -32 stopniach), jest świeżo po wymianie oleju, filtru, świec żarowych. Do wymiany jeszcze są paski i w przyszłości rozrząd, ale silniczek jest całkiem żwawy. Stan zawieszenia niestety potwierdza to, że Volkswageny nie nadają się na polskie drogi. Amortyzatory, sprężyny i tulejki nie są super, auto ma swój tor jazdy, że tak powiem jedzie całą szosą ale do kręcenia się po mieście jeszcze ujdzie. Stan blacharski oceniam na dobry, podwozie super, bez dziur i rdzy, niestety błotniki i doły drzwi są do wymiany. Lakier najlepsze lata ma za sobą, poprzedni właściciel robił zaprawki sprayem, oczywiście w innym odcieniu i nie wygląda to ładnie. Wnętrze brązowe, na fotelach welur, boczek drzwi kierowcy zniszczony. Skrzynia IV, hamulce w dobrym stanie, opony nowe, elektryka sprawna. Auto mam od lipca tego roku, do tej pory byliśmy nim kilka razy w Warszawie i 2 razy za Lublinem, póki nie miałem prawka jeździł nim mój ojciec do roboty. Autko bardzo ekonomiczne, spalanie na trasie 5- 5,5l/100km po mieście nie przekracza 7 litrów. Passat ma oryginalny lakier, wnętrze, na wyposażeniu jest oryginalne webasto. W Niemczech był zarejestrowany na 3 osoby, woził agregat prądotwórczy i miał na prawym tylnym błotniku gniazdka. Ogólnie trzeba go wysprzątać i zmienić paski, bo już tylko patrzeć jak się zerwą (mam nowe na wymianę), przebieg obecny to ok. 140-150 tysięcy, niestety licznik raz działa raz nie. Są 2 głośniki, jest blaupunkt na kasety, dobre ogrzewanie więc można jeździć. Muszę jeszcze kupić zimówki( pani co sprzedała Szczupaka ma kpl. koła z nowymi oponami za grosze więc wezmę). Ogólnie pomimo tego, że to VW jest bardziej toporny od Fiata, sprzęgło, biegi i kierwnica wszystko pracuje ciężej, w porównaniu do FSO jedzie się nim jak czołgiem, ale mało pali i nie szkoda nim w zimę śmigać. Mam jakieś 2 fotki, na wekend go umyję i pstryknę ładniejsze zdjęcia:

Passat kombi-co trzeci samochód przy wschodniej granicy. A B4 w wersji pacific to chyba za cud świata tam macieBig Grin

Fajny sprzęt, i świniak wejdzie z tyłu i materac się rozłoży. Mi się podoba, klimat jest/

PS
Ty masz może blisko do Osowy? Byś pogadał z rodzicami Łukasza żeby mu internet odcięli czy cośBig Grin
No Passatów jest sporo, są lubiane przez przemytników. Mój też ponoć papierosy woził z Ukrainy jak go miał poprzedni właściciel. Do Osowy jakieś 15km mam.
Jak będziesz tamtędy przejeżdżał to spytaj gdzie Onyszczuki mieszkają i urwij im kabel od internetu.

Brać forumowa będzie Ci wdzięczna.
16 letni passat ściągnięty do Polski miał 100 000 km :F i na dodatek jeździł w jakiejś firmie i woził agregat,chyba po podwórku,że tak mało nabił.
Nie wiem jak ludzie nacinają się na takie np Golfy IV z 99r z przebiegiem 160tkm,tyle to niemiec robi w 5 lat i sprzedaje turkowi.No ale cóż..

Ale ogólnie passat fajny,klasyk rzadko już spotykany,a nawet wcale,nawet i na zabytek można go już rejestrować.Trzymaj go,za parę lat szkopy będą się bić o takiego paska,bo u nich to już dawna przeszłosć a iu nas się wykończyły :F
Tyle samochodow a prawko od niedawna ?

Co do przebiegu to zgodze sie z dlugim...

Szczupakami sa nazywane passaty b2 coupe
Szczupaki to wszystkie B2.

1.6 z turbem czy bez? Te silniki są nie do zajechania, sąsiad ma golfa GTD 400k na liczniku realne to 500+ ale pali zawsze i psuć się nie chce. Kolega miał też Jettę z tym silnikiem, wytrzymała ponad 700tyś (dokładnie nie wiadomo ile bo licznik padł przy 700k :F), silnik jeszcze by pojeździł, ale była okrutnie zginła.
Żaden wyczyn ropniakiem 700 tyś km,ja miałem audi B3 sprowadzona w 98 z niemiec z przebiegiem 130 tyś,od razu założony gaz i nabiła 1 348 000 km :F Zmarła śmiercią naturalną,silnik zgasiłem i już nie odpalił,po zdjęciu miski z ciekawości była szufla jakiegoś gęstego szlamu Big Grin Poszła na żyletki :F
Kilka lat temu miałem takiego kombiaka z tym samym silnikiem, całe 54 konie słabe to było, ale niezawodne. Miło wspominam, zrobiłem mu całą blacharkę w domowych warunkach i zarzuciłem nowy lakier. Śmigałem nim ponad 3 lata, stare ale dobre czasy. Pozwolę sobie zarzucić fotki jak wyglądał na początki, w trakcie i po malowaniu.






Trochę się rozbujałem z tymi zdjęciami, ale mam tego sporo. Pozdrawiam
grzyb - zakładaj osobny temat!

Dzieje sie coś w temacie?
Szczupaczek fajny zawsze mi się takie podobały ale spotkać na ulicy to rzadkość.
Silnik zwykły, najsłabszy diesel z oferowanych w tym modelu. Niestety Szczupak strzelił focha i przedwczoraj padły hamulce. Jak się okazało zbiorniczek był całkowicie pusty, dzisiaj wjeżdżam na kanał i posprawdzam gdzie jest wyciek. Postram się wieczorem dodać jakieś zdjęcia.
I to jest konkretna gablota, chyba żaden inny Passat kończąc na aktualnie sprzedawanym nie miał takiej przestrzeni bagażowej Smile
(06-12-2013 18:14:24)dlugiLBN napisał(a): [ -> ]Żaden wyczyn ropniakiem 700 tyś km,ja miałem audi B3 sprowadzona w 98 z niemiec z przebiegiem 130 tyś,od razu założony gaz i nabiła 1 348 000 km :F Zmarła śmiercią naturalną,silnik zgasiłem i już nie odpalił,po zdjęciu miski z ciekawości była szufla jakiegoś gęstego szlamu Big Grin Poszła na żyletki :F


z tym rocznikiem twoje audi musiało by jeździć +/- 230 km dziennie, najwyraźniej lubisz bić kilometry,

A co do Autka to u mnie pracownik ma takie, więcej w tym aucie korozji niż blachy, ale za to silnik faktycznie żyleta Smile
No i dupa, auto na kilka dni idzie w odstawkę. Sprawdziłem cały układ, tylny lewy metalowy przewód jest dziurawy, nie wiem czy będzie gdzieś w sklepie ( na allegro nie znalazłem) najwyżej z Fiata spasuję. Najgorsze jest to, że ktoś urwał odpowietrznik w przednim lewym zacisku, nie mam pieniędzy na drugi zacisk a z wyjęciem resztek odpowietrznika może być problem.
Stron: 1 2
Przekierowanie