dałem mu gazu i strzelił raz i zgasł . próbuje go odpalić i tylko gdy go mocno kopne ze startera lub szybko bede pchał cos zaczyna łapać bez gazu , a gdy daje mu gazu to wgl nic . jeszcze troche coś tam kicha z wydechu . co mogłeo sie stać ?
Pod platynkami musi być ebonitowa podkładka inaczej chodził nie będzie
na platynkach czy na kowadełku tym co sie rusza ?
Moim zdaniem sprawdz magneto czy nie jest wytarte u mnie magneto nie zawsze waliło o platynkę i raz iskra była raz nie
(01-10-2013 22:19:31)lutek napisał(a): [ -> ]na platynkach czy na kowadełku tym co sie rusza ?
to jest młoteczek
Jak strzelił i ciężko ma z zapalaniem to wymień świece bo może mieć przebicie. Kondensator też jak będzie chiński to też może wpływać na pracę silnika. Cewka jeśli trze to na pewno też chińska i chociaż nowa to może przez nią gasnąć. Co do tarcia to przyszlifuj ją trochę szlifierką i będzie dobrze. Oczywiście przyszlifuj rdzeń metalowy a nie kabel miedziany.
wymieniłem na inny kondesator i świece (świec 4 nazwet). odpalił od kopa i chodził chwile, dałem mu gazu i przejechałem 20 m i znów zgasł. już go nie mogłem odpalić . isktra jest bardzo duża . nic nie trze bo nie słychac i koło leciutko sie obraca. dziwne bo iskta jest a on nic nie łapie .
iskra jest to nic nie znaczy morze być bdobra a jak wkręcisz to pod ciśnieniem traci iskrę
no wiem wiem. przerwa jest na platynach idealna bo szczelinomierzem ustaiwałem na 0.35mm i nic . nie wiem co robić dalej
ja nie mam nawet 0,3mm i chodzi pięknie
wiesz to zależy od wału, łożysk i my możemy tu dyskutować a każdy bedzie miał inaczej i wszystkim bedzie chodził pięknie
a jak odpalisz to jaki wał chodzi równo czy skacze ???
aha może uszczelka pod głowicą ?? albo simeringi ???