Człowieku myślący
. Zostaw sobie to co masz klasyka PRL ogara
. Takiego chinolskiego badziewia nie bierz broń boże.Masz maszynę dobrą to nie kombinuj tylko jeździj ogarem. Ogarem lub innym rometem to jest zaszczyt jeździć a tym to (...)
To już lepiej poczekaj nie napalaj się uskładaj więcej pieniędzy i kup sobie Yamaha Neos kolega ma to oryginalną 50ccm i jak dał mi się przejechać to na liczniku 70/75km/h
A jak byś tam zrobił jeszcze tuning silnika to 120km/h murowane
Ogarka zostaw i go nie ruszaj po co oddawać najlepszy motor za jakiegoś chinola
Jak chcesz szybciej jeździć, to motór kup. Bo zamieniać Ogara na skutereczka, to bez sensu...
Zależy ile chcesz wydać na skuter... Możesz kupic coś starszego ale trwałego jak Aprilia Sr 50 przed liftem.
Albo po prostu Simsona SR50 bardzo dobry
Nie wiem skąd jesteś ale moja Yamaha też jest na sprzedaż. Jak coś to PW
(29-12-2012 23:59:42)Artur napisał(a): [ -> ]Rometem będziesz jeździł kolejne 30 lat, a kibelek się tobie po roku rozsypie... O tym, że to nie to samo, oraz o tym, że skuterkiem nie idzie jechać, to nie wspominam...
Idzie jechać i to sprawniej niż Rometem starym.
Ja mam kadeta ale mam też skuter i powiem ci że mój ma nabite gdzieś 20 000 km. bez awarii jedyne co to musiałem wymienić pasek napędowy a tak tylko tankuje i jeżdżę.
Ty Rudy siedź cicho, bo Ty byś chciał starym Rometem zapierniczać po 200 na godzinę, i to najlepiej z zupełną pogardą dla jakiegokolwiek dbania o pojazd.
Chciałbym chociaż dojechać do celu i sobie wiochy nie narobić za dużo.
Jakoś ja zawsze do celu mogę dojechać. Na początku jedynie kłopoty miałem, ale przez to, że był zaniedbany pod względem czystości i regulacji. Wyczyścić, poregulować, ani razu mi nie stanął po tym. Więc z czym sobie "wiochy" narobić? Skuterkiem chyba, z nich to każdy się naśmiewa...
Każdy? Naśmiewają się tylko Ghost Riderzy na motorowerkach próbujący udowodnić wyższość Rometa nad chińskimi kiblami.
do mnie przemawia tylko jedno będąc na trasie ..., ileż razy widziałem ludzi cisnących ... kible do mechanika bo sie zdupcył na drodze , z romecikami jest tak że cokolwiek no Prawie cokolwiek by sie nie spier... to jesteś w stanie zrobić na poboczu , i to jest WYŻszość zwykłego romecika nawet nad najlepszym kiblem
ps . zamienić łogara na charta to zrozumię ale charta na kibel to POTWARZ i zniewaga !!
Tle wam powiem że mam kibelek CPI hussar zdecydowałem się na kibel ze względu na dynamikę jazdy po mieście oraz kierunkowskazy światło stopu i inne wynalazki stawiające na bezpieczeństwo lecz brakuje mi takiego panowania na maszyną ja w romecie mam nogi pomiędzy nim i mogę z nim robić co chcę a na skuterze inna bajka.Nawiązując do owego skutera jest to jednostka 4t mój kolega ma questa bardzo dobry sprzęt również 4t jego v-max wynosi realne 80km/h ale jibel wybrał bym jako dodatkowy motor anie zastępujący rometa.
Dodatkowy no to mogę jeszcze przełknąć ale zamienić charta na kibel ....sorry
Jakiego charta fanfso na ogara.
Arku, ja Ci powiem, że co do swobody jazdy, to jednak cięższy pojazd spisuje się lepiej - jak przejedziesz się Mińskiem to na Ogarze już nie umiesz jechać, przynajmniej przez pierwszą minutę - bo wszystko lata, takie małe się robi.
Co do naprawy - jak Ci wał pęknie na dwoje, to na poboczu tego nie naprawisz... Ale to się rzadko zdarza.
Rudy, weź wreszcie zrozum, że Romet nie jest SZYBSZY, wymaga jakiejś kultury technicznej i dbałości o niego (o ile chcemy tym długo jeździć), ale jest LEPSZY pod innym względem... Ale to trzeba po prostu zrozumieć.