Post: #1

Jest tu ktoś co uprawia te sporty?a może budował tor?jakie tricki wykonujecie itp

Post: #2

A właśnie a ja dzisiaj znalazłem na złomie jakiegoś górala na kołach i powiem szczerze że spodobało mi się takie jeźdźenie . Różne sztuczki jak i jazda po wertepach . I narazie się zastanawiam co w nim przerobić żeby było do jazdy .

Post: #3

Ja skakalem jak byłem młodszy ale nie mialem swojego bajka, głównie to budowaliśmy tory po lasach i ja oblatywalem głównie na rowerkach Kross Sign DS, FR, LF Dragstar, NS Bitch ale to pomodzone rowerki były, nie seryjne
Ogólnie u mnie sporo osób latało profesjonalnie Downhill i Freeride.
A teraz nieprofesjonalnie czyli nasze dzieła



Rometowiec. Rama i dobry amortyzator to jest podstawa. Na takie lajtowe skakanie to rame możesz nawet mieć słabszą, ale warto zainwestować w dobrego amorka, np. jakiegoś Marcoka 66 jak do sztywniaka, zależy jeszcze do czego to ma być rower, czy Dirt raczej czy jakiś Fr.

Post: #4

Kiedyś "jeździłem", a bardziej skakałem Trialem. Miałem przerobionego BMX'a który nawet dawał radę. Skoki po kamieniach, betonach nie były problemem. Potem sprzedałem BMX'a i teraz jeżdżę czasami na MTB, mam jedną niezłą górę
Dla tych co niewiedzą co to Trial
http://youtu.be/Nc8gzRudiEU

Post: #5

Ja jeździłem 10 lat (bez większych wyczynów). Tak jest jak miasto nie dba o młodzież i z 30 rowerzystów zrobiło się 2 . Ostatni rower zmieniłem na motorynkę i na razie nie żałuję.

http://www.pinkbike.com/u/rzeznikpl/albu...ie-mialem/ - moja kolekcja rowerów jakie miałem

Większość niestety nie udokumentowana ale pozostały świetne wspomnienia i ból kręgosłupa po pękniętej kości ogonowej . Wszystkim polecam ten sport ale uprzedzam, że zaczyna się on od 1000zł minimum za używany sprzęt (inni zapewne powiedzą, że od 2000 ale można wyżyć za połowę tego). Ja osobiście najwięcej nauczyłem się na sam koniec przygody z rowerami (mając 22 lata) więc nigdy nie jest za późno .

Lagoon - że Ty nie połamałeś się na tym signie z Launchem jest takie przysłowie "RST mówię nie". Często strzelało po oczach korkami. Mimo wszystko Kross zrobił jedną powiedzmy, że w miarę dobrą ramę fr/fr2 choć nikt jej nie lubi.

Zdjęcia (proszę nie zwracać uwagi na twarz xd)

Post: #6

Ja ostatnio złamałem rame na dirtach,teraz szukam ramy dual.i jakiś amor i składam dirtówke,

Co ciekawe ,mój rst nadal świetnie się spisuje,korki siedzą bardzo ciasno

Post: #7

ja lubie jezdzic moim goralem ze sztuczek to tylko jazda na kole na razie ok 10-30 m max ale i tak duzo

Post: #8

Jak połamałeś to może kup coś CrMo choć jest cięższa to o wiele wytrzymalsza. Amor można dorwać już w okolicach 400zł (mowa od DJ3/2) na qr20 tylko wtedy zależy jaką masz piastę z przodu. Proszę Cię nie używaj słowa "dual" to takie.. "nie profesjonalne"

Dual slalom (DS) – zjazd rowerowy parami po stromych stokach. Zawody odbywają się metodą pucharową eliminowania kolejnych zawodników. Wygrany zawodnik przechodzi do następnego etapu zawodów zaś przegrany odpada. Czas przejazdu zawodników jest rejestrowany wyłącznie do celów statystycznych.

Nie najeżdżam ani nic tylko traktuję to z humorem. Fakt jest faktem, że 99% ludzi nie znających się lub początkujących nie znających się używa nazewnictwa "Dual" choć to jest styl jazdy a nie rodzaj roweru. Rower to po prostu mountainbike tzn MTB (górski).

http://pl.wikipedia.org/wiki/Rower

Skorzystałem z sytuacji i każdy kto wejdzie na ten temat wyjdzie z dodatkową wiedzą

Gdy kupisz ramkę na poziomych hakach to odezwij się gdyż mam koło na single speed na sprzedaż

Post: #9

Panie, ja to byłem tester do hop, to nie mój rower Friit dobre zdjęcia RST - Rozj*b Sobie Twarz

Post: #10

myślałem że ramy z niską ramą takie jak np octane one to duale ale sorki,początkujący jestem ,nie ogarniam tych wszystkich pojęć

PS.Jakie koło masz 24 czy 26?

Post: #11

Nieee czy niska czy wysoka rama to tylko geometria. Niektóre firmy takie jak Polska Chimera (właściwie to i model) są robione od 0 pod użytkownika. Nie ma to nic do nazwy. Dzielą się tylko na mtb, bmx, no i reszta np pod ostre koło itp. Najniższe zazwyczaj są do flatlandu.

Lagoon- dobry tester nie jest zły mamy w mieście kapelę Materia (finaliście programu Must Be The Music). Wokalista (Michu) kiedyś był najlepszy na bmx w moim mieście. Pewnego razu próbował robić backflipa na hopce gdzie normalnie raczej uczyć się trzeba do basenu lub na sucho bez roweru. Zapytany czy się nie boi, że sobie złamie kark czy coś odpowiedział "a nie pomyślałem o tym" Tacy ludzie są potrzebni

Tramwajarz- 26cali na obręczy dm24, szprychy sapim, piasta dartmoor i wolnobieg 16t (16 zębów), maszynowe łożyska, opona kenda kiniption. Stoi na allegro teraz za 100zł - http://allegro.pl/alex-rims-dm-24-kolo-2...18661.html

Post: #12

Teraz bym tego nie zrobił, tylko rękawice, kask i gogle miałem. W planach był jakiś rower ale nie udały się, odczuwałbym niedosyt, bo...miałem moto.

Dodaję filmik od chłopaków ode mnie z miasta, film stary, aktualnie ten temat u mnie w mieście umarł, nikt nie jeździ, hopy pozarastane ...
http://www.pinkbike.com/video/101556/
ale film konkretny!

Post: #13

(21-06-2014 00:01:21)Lagoon napisał(a):  RST - Rozj*b Sobie Twarz

Tudzież, - Rób Sobie Trumnę

Tramwajarz - piszesz o takiej jeździe, a prawdę mówiąc masz rower nadający się do tego tak samo jak Wigry. Niestety jakiekolwiek odmiany kolarstwa grawitacyjnego wymagają sprzętu i tego się nie przeskoczy i od tego Tobie proponuję zacząć - dorobić z 1,5k i kupić jakiś używany cały rower. Można być ignorantem na " full'u " z marketu i mówić, że to zjazdówka, ale prawda jest inna. Sam rowery wszystkie składałem od podstaw bo to lubię i w miarę przypływu gotówki wpadają coraz lepsze części etc - ale to jest droższa droga.

(20-06-2014 23:57:53)Friit napisał(a):  Jak połamałeś to może kup coś CrMo choć jest cięższa to o wiele wytrzymalsza.

Friit, święta racja, CrMo poza wagą ma same + w stosunku do alu. Ale... Tramwajarz połamał taką ramę: https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/h...6443_n.jpg (sorry, musiałem). Na początek to nawet jakiś stary Dartmoor (tfu, pękający badziew!), czy nawet Sign wystarczą i na 1000% nic się nie będzie dziać.

Mój post nie ma na celu urażenia nikogo... Po prostu pewnych rzeczy się nie przeskoczy i po prostu trzeba mieć dobrą bazę. Bo hipermarkeciak + 'ekstremalna' jazda = ból, wybite zęby, połamane kończyny. I zaadaptować z takiego roweru można najwyżej siodełko, gripy, dętki, pancerze i linki.

Więc tramwajarz, rób co chcesz, Twoje zdrowie, życie etc. Ale na Twoim miejscu poszedłbym do roboty, zarobił 1-1,5k. Kupił odpowiedni rower i dopiero tworzył takie tematy.

Dziękuję, dobranoc.
~ U mnie kilka lat BMX (dirt, street) > kontuzje > strach przed jazdą > obecnie MTB (enduro/freeride/chill).

Post: #14

Ciekawostką jest to, że w ostatnich 3 dniach na OLX stoi sign fr2 na dobrym osprzęcie (serio dobrym) za 1000zł. Nie wiem co jest tego powodem ale nikt go jeszcze nie wziął.

http://olx.pl/oferta/kross-sign-fr2-dh-f...e;promoted

Coś tu śmierdzi

http://www.pinkbike.com/video/38313/ jakieś tam moje sprzed 6 lat

Teraz próbuję przynajmniej przerzucić się na wakeboarding. Mam w mieście jeden z najdłuższych wyciągów na świecie.. deskę mam, piankę też.. tylko jak zawsze brak ludzi (jest spora grupka pływająca ale nie znam prawie nikogo) i to jest ból. Gdyby mogły wrócić czasy kiedy każdy miał zajawkę na rower i jeździło się od rana do wieczora nic nie jedząc i pijąc tylko energetyka "Truck" za 4.50zł

Lagoon - filmik dobry. Fajnie jest mieć gdzie jeździć - to podstawa.

Z mojego miasta to wyglądało tak:
http://www.youtube.com/watch?v=DSTBECCicVg
http://vimeo.com/12437710
http://vimeo.com/3033731
http://vimeo.com/13582974

To chyba na tyle

http://www.youtube.com/watch?v=f0yIhlxjY...e=youtu.be - również polecam i zapraszam do Szczecinka w dniach 27-28 czerwca!!

Post: #15

Friit i jak się Bop iguana sprawował? Mam szarego brata Stonebreakera, fajna maszyna, tania, wytrzymała (setki skoków po ok 2m i dopiero zaczyna rama pękać a skoki tradycyjnie jak to w polszy na płasko ) Ja osobiście wyżej niż 1,5m nie skoczyłem nigdy (słabe koła, gówniany amor itp.) ale trochę go ogarnę to i zaczne robić trasy.