Post: #91

Ale nie mam papierów -.-


W takim stanie go wyciągaliśmy z szopy/stodoło coś podobnego.

http://img407.imageshack.us/img407/2452/13042013618.jpg


Jestę miszczę pajntę <3

http://img713.imageshack.us/img713/2452/13042013618.jpg

Pierwszy na świecie remont motoroweru bez jego remontowania

Post: #92

przeczytałem cały temat jeste piękny , mam pytanie gdzie kupowałeś do niego cześci bo mam propozycje kupienia jawki z takim silnikiem tylko sprzęgło ma rozwalone ...

Post: #93

kilka części naprawiałem i dorabiałem sam, kilka znalazłem na allegro w "śmieciowych" aukcjach i garażowych wysprzedażach.

Post: #94

Mam do ciebie pytanie, bo pewno już się dobrze orientujesz. Czy daje radę dostać do takiego części?? Bo ja być może takiego dorwę "jak w końcu się do wujka wybiorę" i co prawda, tamten ma mieć przejechane tyle co dotarte, ale stoi raczej nie odpalany już z 10 lat. I chciał bym wiedzieć jak z dostępnością podstawowych części. Czyli tłok, zapłon (czyli platyny, cewki itd) oraz jak to jest z tym automatem i sprzęgłem. Czy jest to jakaś unikatowa część, czy raczej jest to łatwo podmienić innym podobnym podzespołem od innego pojazdu, czy raczej nie da się tego dorobić. Czy może po prostu można takie coś jeszcze niedrogo kupić.

Post: #95

Części bardzo trudno dostępne u Nas, sprzęgło regenerowałem bo oryginał jest praktycznie niedostępny a zamienniki nie istnieją. jedyna rzecz jaką dopasujesz do tego silnika to korek wlewu oleju z 223, poza tym konstrukcja tego silnika jest tak wyjątkowa, ze nawet części z podobnych silników jawy nie pasują. A jak już jakieś części się pojawią, to ceny są mogę śmiało powiedzieć bardzo wysokie. Krótko mówiąc, tanim kosztem na pewno tego nie przywrócisz do stanu używalności Konstrukcja sprzęgieł (w tym silniku są aż trzy) i przełożeń również nie jest tak prosta, w dodatku są to dość delikatne części i sporo się z tym namęczysz Nawet gaźnik ma dwustopniowe ssanie

Post: #96

Mhm, czyli jeżeli go dorwę, to będę miał trochę zabawy... Chyba, że był przepalany lub części nie zerdzewiały itd. Bo tak jak mówię, ten okaz był tyle co dotarty. Bo Wujek kupił ciotce. A ciotka przejechała tym się parę razy i stwierdziła że nie będzie jeździć bo nie umie. I od tego czasu ten pojazd podobno stoi... I liczyłem że jeżeli jeszcze tego Wujek nikomu nie dał czy sprzedał. To uda mi się go dorwać, trochę odnowić, w sensie wypolerować lakier, odpalić itd. Przerejestrować na siebie i później sprzedać za nie małą sumkę.

Bo widzę że jednak zatrzymanie takiego pojazdu dla siebie, liczy się z zbyt dużymi kosztami jego utrzymania... Bo myślałem również zostawić go sobie, i jeździć na zloty itd. Ale jak mówisz, części bardzo trudno dostępne, wręcz niedostępne... To raczej to sobie odpuszczę.

Post: #97

Po wielu trudach mękach i w ogóle prawie roku, jest i kolejny element układanki!

Post: #98

rok minie w kwietniu. ladniej by zabrzmialo jak bys napisal ze ponad pol roku. a nie prawie rok

Post: #99

siema życzę bezawaryjności i niech ci posłuży ten kadecik bo ciekawy okaz

Post: #100

A ja mam takie pytanie. Tylko ałtomatiki wychodziły w takim kolorze? Bo chyba jednego namierzyłem pod Puławami, wkrótce pójdę zobaczyć co i jak

Post: #101

Czerwono-białe i niebiesko-białe

Post: #102

No taki bordowo-biały stał w serwisie. Silnikowi przyjrzeć się nie mogłem bo prowadziłem. A jechałem do ukochanej i nie chciało mi się zatrzymywać. Po weekendzie jeszcze pewnie będzie

Post: #103

Z jednej strony fajnie mieć coś tak unikatowego ale z drugiej zwalenie bo jak się zepsuje to nie ma części. Fajny kadet, powodzenia przy dalszych pracach.

Post: #104

i jaki tam kadecik?

Post: #105

dziś odkryłem że moi kumple bliźniaki mają właśnie kadeta automata ale nie wiedzą czy silnik będzie do uruchomienia a oni nawet nie znają sie na takim czymś więc ja
go będę robić ale jest taka sprawa czy ktoś posiada części silnikowe do automata kadeta?