Post: #1

który silnik jest bardziej awaryjny? od wsk czy od motorynki
bo mam na oku fajną wsk , ale niechce cały czas coś przy niej grzebać. A na motorynke mam kupca i tak sie zastanawiam czy sprzedać i kupić wsk czy zostać przy motorynce ( troche mi jej szkoda )

Post: #2

Jak któryś z nich bedzie zajechany w lesie to obydwa sie bedą psuć. Jak dbasz tak masz.

Post: #3

no niby ta wsk ma oryginalny lakier i gościu wymienił jej wał i w **** części jednak nie odpali mówi że zapłon jest tylko do roboty ceni ją 500zl, doradzcie co orbic

Post: #4

Ja bym brał WSK'ę

Post: #5

Hehe, wątpię że gościu zrobił jej generalkę i nie ustawił zapłonu. Ja na twoim miejscu zostawiłbym sobie motorynkę no chyba że jest zatyrana.

Post: #6

Zawsze mówia że np. "Zapłonu nie chciało mi się już ustawiać więc nie pali" albo o gaźniku gadają że nie chodzi bo gaźnik do regulacji, a pewnie do wymiany 3/4 silnika.

Post: #7

to pojedz i zobacz tą wsk moim zdaniem wsk lepsza

Post: #8

Lepsza dobra motorynka jak trupowata WSK. Natomiast jeśli oba pojazdy są na takim samym poziomie technicznym, to WSK.

Post: #9

ta wsk jest podejrzana ja też się tak naciąłem że niby trzeba ustawić zapłon i będzie banglał i okazało sie że truposz

Post: #10

Ja bym jechał i ustawił zapłon w tej wsk na jego oczach , popatrz czy wał prosty jak wchodzą biegi i wg .

Post: #11

Przede wszystkim spytaj sie kolesia czy ma coś na potwierdzenie remontu, tylko żeby to było potwierdzenie w postaci paragonów itp. a nie potwierdzenie sąsiada Wieśka że kapitalka była i takie tam sranie w banie za przeproszeniem. Jeśli ta drynka to padło to i tak bym brał wieśke ale ostateczna decyzja należy do ciebie. A i tak jak kolega wyżej bym ustawił zapłon na jego oczach i spróbował odpalić.

Post: #12

Ja bym brał wske ale to jest tylko moje zdanie :0

Post: #13

wiecie co?> zostaje przy motorynce , mam jescze u dziadka shl 175 w oryginale z papierami tylko bez sprzegła , ale tutaj mam przynajmniej pewne bo ma ją od nowości. WSK okazała sie trupem nie było nawet iskry śrubki nie podokręcane wgl nie utrzymana stała na polu przykryta jakimiś szmatami , klosz lampy rozbity. Gość mówił że jest utrzymana a o tch rzeczach nie powiedział. Troche mi jej szkoda sie zrobiło no , ale nie mam na tyle kasy żeby ją zabrać i przywrócić do życia. Temat można zamknąć dzięki za wasze porady

Post: #14

e to się nie pomyliłem że ta wska to byłą truposz/zombie

Post: #15

Shl 175 dobre silniki miały nawet mam taki