Jesteś nowy na forum? - Zachęcamy do przywitania się w dziale "Powitalnia" Smile

Zapraszamy na nasz oficjalny profil - facebook.com/ChlopcyRometowcy

Odpowiedz 
Komar 2352
Autor Wiadomość
kaarol116 Offline
Nowy
*


Liczba postów: 25
Imię: Karol
Skąd: Jarosław
Pojazd: Romet Komar
Post: #1
Komar 2352
Cześć, chciałbym się Wam pochwalić komarem mojego taty, który teraz wpadł w moje ręce. Model 2352 rocznik 1979.
Historia z nim związana zaczęła się gdzieś ok 2000-2001 roku, gdy pewnego wieczoru tata pochwalił się, że kiedyś dziadek kupił mu komarka z POMu w miejscowości oddalonej od mojej wsi rodzinnej o 8 km. Niby nic dziwnego, ale jak mama dodała, że do domu dziadek wracał komarem, a tata biegł za nim na nogach całą drogę to trochę się pośmialiśmy. Z moimi dwoma braćmi zaczęliśmy drążyć temat (mieliśmy kolejno 11, 10 i 8 lat). Okazało się, że motorek gdzieś w szopie stoi przywalony gratami, ale papiery nie wiadomo gdzie, to i tak nie pojeździ po drogach. Molestowaliśmy tatę, żeby nam go naprawił, bo podnieta związana z jazdą komarkiem, który wtedy był swego rodzaju wskaźnikiem zajebistości nie dawała spać. W końcu tata uległ i przyprowadził nasze marzenie pod dom. Naprawialiśmy go codziennie, żeby tylko pojeździć 10 minut i dawaj od nowa zepsuty. Pomalowaliśmy go na czerwono, rafki i szprychy na czarno, dopięło się akumulator żelowy połączony z gumową rurką z dwoma diodami na końcach i neon jak ta lala (to były czasy NFS Underground). Trochę się udało pojeździć, trochę ponarzekać, że się ciągle psuje i nie chce palić. Tak minęło kilka miesięcy. Komar w końcu trafił do piwnicy, znowu przywalony gratami i poszedł w zapomnienie.
Gdy wybiło mi 30 lat sam jako tata pomyślałem sobie kiedyś o komarku. Mieszkam już sporo kilometrów od domu rodzinnego, ale postanowiłem go sobie przytargać do siebie, wyremontować i pojeździć. Wyciągnąłem go z piwnicy i wszystkie wspomnienia wróciły:
Zdjęcia
Umyty troszkę zaczął błyszczeć
Zdjęcia
Wzięliśmy się z braćmi i tatą za odpalanie. tłok zaklinowany, ale udało się go rozruszać. Miał ochotę zagadać, ale pyrknął po 2 razy kilka razy pod rząd, aż w końcu ściągając fajkę za którymś razem urwałem wkręt ze środka i daliśmy sobie spokój, bo to sobota i popołudnie, motozbyt już zamknięty. Władowałem go na busa i zawiozłem do siebie.
Zdjęcia
Od poniedziałku wziąłem się za robotę. Moim celem było odpalenie go i przejażdżka, bo podniecony byłem jak dziecko za dawnych lat. Wizyta w motozbycie nowa świeca, fajka, kranik i oczywiście benzynka i mixol. Pomęczyłem się z nim kilka godzin, aż w końcu zagadał! W takim momencie naprawdę człowiek cieszy się jak dziecko.
Słaby był okropecznie, ale jakoś po prostym mnie ciągnął pojeździłem przed domem kilka kółek, zgasiłem go, wołam żonę, żeby zobaczyła i co? Każdy się domyśla... Nie odpalił już w ogóle. Pośmiała się ze mnie, zapchałem go do malutkiego warsztaciku, w którym miała się odbywać cała renowacja i tam przez następne miesiące nad nim siedziałem.
Zacząłem czytać forum i dużo o rejestracji na zabytek bez dokumentów.
Rozebrałem go na części pierwsze.
Zdjęcia
Blachy oddane do malowania. Starałem się wybrać jak najbardziej podobny kolor do oryginalnego z wzornika, ale jak to czasem bywa dałem ciała i wyszedł mocno pomarańczowy, lecz tak mi się spodobał, że go zostawiłem.
Zdjęcia
Silnik rozłożyłem i złożyłem od nowa wymieniając niektóre elementy. Zrobiłem szlifa (4) wymieniłem wał, bo oryginalny okazał się lekko skrzywiony. Silniczek, piasty i kilka elementów wyszkiełkowali bracia i bardzo byłem podjarany.
Zdjęcia
Pierwsza rzecz z jaką sobie nie mogłem za skarby świata poradzić było zaplecenie i wycentrowanie kół, co też zleciłem
Zdjęcia
Kolejna zlecona rzecz to regeneracja widelca wykonana przez joozka
Zdjęcia
Opony, które kupiłem okazały się za grube (2.5x19) wymieniłem je później na prawidłowy rozmiar (2.25x19)
W międzyczasie trafiłem fajny kask pod kolor komarka na wyprzedaży
Zdjęcia
W końcu złożony komar zaczął palić jak Pan Bóg przykazał! Na bocznych drogach zacząłem siać postrach (wciąż bez dokumentów).
Pozostało mi kilka mniejszych rzeczy do zrobienia jak pochromowanie kilku małych elementów - będę się tym zajmował tej zimy.
Przed zmianą opon
Stan na dziś
Po lekturze tego forum jak i innych dotyczących zabytków doszedłem do wniosku, że sam wypełnię białą kartę i pomęczę się z tym całym zabytkiem. Miałem myśli, żeby zlecić to komuś, ale koniec końców postanowiłem sam się za to zabrać. Poczytałem książki z epoki o obsłudze i jeździe motorowerków. Wypełnienie karty zajęło mi kilka wieczorów spędzonych przy komputerze ale czasowo to około miesiąc. Porobiłem kilkadziesiąt zdjęć. Wywołałem ok 30 ładnych, z nich wybrałem 11 najlepszych i je dołączyłem do dokumentacji. Białą kartę z wkładkami wysłałem do Urzędu Ochrony Zabytków. Czekanie na odpowiedź zdawało się trwać wieki. Po ok 2 tygodniach patrzę do skrzynki - jest list od konserwatora. Jest! Włączony do wojewódzkiej ewidencji zabytków! Myślę sobie kuuurde teraz to już z górki, bo wszyscy pisali, że to najtrudniejszy krok. Wniosek o przeprowadzenie zgodności wypełniałem równolegle z białą kartą. Następnego dnia ładuję komarka na busa i z bananem na mordzie jadę n okręgówkę, a tam zdziwko - dziadki mnie wyśmiali, że jak to bez papierów chcesz badanie zrobić? Puknij się w łeb i najpierw załatw czerwone blachy bla bla bla. Jadę na następną. Pan diagnosta mówi, że nie ma problemu zaraz popatrzymy tylko poczekam w kolejce. Po ok godzinie moja kolej. Pan prosi o opinię rzeczoznawcy. Złapałem się za głowę i pytam czy to na pewno konieczne, uparł się i koniec. Lekko zdenerwowany, że od razu mi tego nie powiedział i straciłem godzinę czekając na odmowę pojechałem na ostatnią okręgówkę w okolicy. Godzina 19:00 wbijam z komarem i pytam czy pan diagnosta się tego podejmie uprzedzam, że nie mam żadnych opinii i innych dupereli. Starszy pan się uśmiechnął i mówi, że jeśli Wydział komunikacji nie potrzebuje żadnego skierowania na badanie i zarejestrują bez tego to ok. Znowu się zdenerwowałem wewnętrznie, że muszę jechać jutro do WK i pytać o skierowanie. Pan mówi do mnie dawaj tu tego komara popatrzymy co masz. Pogadałem z nim kilkanaście minut pośmialiśmy się i pożegnaliśmy do jutra. Po potwierdzeniu w WK, że nie potrzebuję skierowania na badanie zgodności pojechałem na okręgówkę, badanie załatwione, portfel lżejszy i ogień do WK. Odczekałem w kolejce nawet się nie denerwowałem, bo podnieta, że w końcu będzie można jeździć na legalu i to już za parę chwil. Matko Bosko z którego bądź kościoła jak mi ciśnienie skoczyło, jak podeszła do mnie chyba pani kierownik i prosi o opinię rzeczoznawcy i oryginał białej karty. Przełknąłem powietrze i zacząłem tłumaczyć, że takich rzeczy nie potrzeba ona dalej uparcie swoje. Poprosiłem o skierowanie mnie do naczelnika bo już się gotowało w środku, ale nadal byłem grzeczny i spokojny na zewnątrz. Pani odmówiła i sama poszła konsultować do naczelnika. Wróciła po ok. 15 minutach i z ładnych uśmiechem zaprosiła do okienka przyznając mi rację i potwierdzając, że zarejestrujemy motorowerek. Wybrałem białe blachy i nareszcie mogę się cieszyć moim nowym - starym komarkiem! Przejechałem już ok. 300 km i czekam na wiosnę, bo chcę więcej.
09-12-2019 00:22:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
[+] 6 użytkowników postawiło piwo kaarol116 za ten post.
Reklama
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
Komar 2352 - kaarol116 - 09-12-2019 00:22:53
RE: Komar 2352 - kacperszkudlarek - 09-12-2019, 00:37:16
RE: Komar 2352 - Odrestaurator - 09-12-2019, 02:11:08
RE: Komar 2352 - Krzych.R - 09-12-2019, 13:57:58
RE: Komar 2352 - Maniek_M - 09-12-2019, 22:02:27
RE: Komar 2352 - bkrukl - 09-12-2019, 22:19:12
RE: Komar 2352 - Mixol - 18-12-2019, 14:26:04
RE: Komar 2352 - Jogurt - 19-12-2019, 16:23:31




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
POMÓŻ W UTRZYMANIU FORUM!

Zaloguj do Poczty
Kontakt | Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS | Mapa użytkowników | Lista banów
 Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.


  

Hasło
  





Reklama


 Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

 Ostatnie wątki
Romet ogar 205 - nie zapa...
Ostatni post: elmer
Wczoraj 23:56:53
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 195
Czajka 1974 - szczegółowy...
Ostatni post: wigryman
Wczoraj 17:40:26
» Odpowiedzi: 23
» Wyświetleń: 1284
prosba o pomoc jakie to w...
Ostatni post: tatko
Wczoraj 15:25:36
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 101
GM12F
Ostatni post: Dawdzio
13-06-2024 19:06:16
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 50
Sposób na sprawdzenie CEP...
Ostatni post: wazniak96
12-06-2024 16:28:22
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 15215
Romet ogar 205 nie zapala...
Ostatni post: Norweski Zomowiec
11-06-2024 23:45:38
» Odpowiedzi: 24
» Wyświetleń: 1375
Sprzedam Komara 2351
Ostatni post: Wicher Krzysztof
10-06-2024 21:01:34
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 102
Części 50-T/TS-1: zbiorni...
Ostatni post: tramwajarz
10-06-2024 20:29:26
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 1739
Remont silnika 019
Ostatni post: michanio91
07-06-2024 12:37:44
» Odpowiedzi: 23
» Wyświetleń: 2706
Romet ogar 205 słabo jedz...
Ostatni post: oskar2
07-06-2024 08:10:23
» Odpowiedzi: 6
» Wyświetleń: 277
Romet Ogar 202 z 2021 rok...
Ostatni post: Wyrwymiech
06-06-2024 16:33:15
» Odpowiedzi: 5
» Wyświetleń: 498
Mała prędkość romet ogar ...
Ostatni post: Młody adaśko205
06-06-2024 11:09:19
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 217
Romet e-rambler 9.0
Ostatni post: romek
05-06-2024 22:55:31
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 203
Lakier do remontu
Ostatni post: romek
05-06-2024 22:49:54
» Odpowiedzi: 4
» Wyświetleń: 294
Motorynka M3 by Decuu
Ostatni post: Motokamel
04-06-2024 23:49:29
» Odpowiedzi: 79
» Wyświetleń: 19983

Reklama