Post: #1

Witam mam problem z komarkiem. Jak jest zimny to odpala z ostatniego freza a jak pojeżdże nim troche i się zagrzeje to juz ma porządny problem z paleniem. Ledwo pali bo wielu kopnięciach z dodaniem gazu. Przerywacz niedawno regulowałem bo mi nawet na zimnym nie palił, myślałem że to kondensator. Wymieniłem go dzisiaj i troche pomogło ale wciąż kiepsko pali. Gaźnik był niedawno wymieniany bo wczesniejszy chiński padł (aktualny gaźnik jest z deluxa). Silnik jest po remoncie i ma zrobione 500km to juz dotarty. Słaby nie jest bo pod większe góry na 2 podjeżdża. Nwm czy coś ma z tym wspólnego gaźnik bo świeca ma dobry kolor. Nie wiem czy to przez to że jak się zagrzeje i robie przerwe na 10min ok to przelewam gaźnik bo wcześniej miałem tak że jak go nie przelałem to przerywał przez jakieś 60m i sie później w miare ogarniał

Post: #2

Na ciepło kopka stawia jakiś większy opór niż na zimnym?

Post: #3

Świeca ma dobry kolor bo na średnich i wysokich obrotach jest dobrze wyregulowany tzn chodzi o rozmiar dyszy i położenie iglicy. Spróbuj trochę wykręcić mosiężna śrubkę wtedy zubożysz mieszankę na wolnych obrotach dzięki czemu w ciepłym silniku powinna się łatwiej zapalić. Inna rzecz że na współczesnych gaźnikach najczęściej ta śrubka musi być wkręcona na max żeby dobrze chodziło, ale spróbój.

Post: #4

(Wczoraj 18:57:58)tomangelo napisał(a):  Na ciepło kopka stawia jakiś większy opór niż na zimnym?

Kopka Chodzi normalnie, bez zmian czy ciepły czy zimny

---

(Wczoraj 19:31:55)romek napisał(a):  Świeca ma dobry kolor bo na średnich i wysokich obrotach jest dobrze wyregulowany tzn chodzi o rozmiar dyszy i położenie iglicy. Spróbuj trochę wykręcić mosiężna śrubkę wtedy zubożysz mieszankę na wolnych obrotach dzięki czemu w ciepłym silniku powinna się łatwiej zapalić. Inna rzecz że na współczesnych gaźnikach najczęściej ta śrubka musi być wkręcona na max żeby dobrze chodziło, ale spróbój.

Pobawić się tylko tą śrubką od dawki powietrza czy na iglicy blaszką sie tez sie pobawic? bo są 4 rowki a jest ustawione na 2 od góry

Post: #5

Tylko śrubka, odkrec pół obrotu czy cały i zobacz czy będzie lepiej, tylko odkrec tyle żeby w razie co pamiętać jak bylo

Post: #6

(Wczoraj 21:49:01)romek napisał(a):  Tylko śrubka, odkrec pół obrotu czy cały i zobacz czy będzie lepiej, tylko odkrec tyle żeby w razie co pamiętać jak bylo

No ja na tą chwile mam 1,5 obrotu wykręconą bo tak sie najlepiej wkręca na obroty, ale jak mówisz żeby spróbować to spróbuje, zobaczymy co bedzie. A jakby to nie zadziałało to z czym jeszcze spróbować?

Post: #7

wyciągnij trochę iglicę z pływaka, aby szybciej zamykał dopływ paliwa

Post: #8

A może niedokręcona głowica?
Ja tak miałem w kadecie i się dziwiłem czemu nie pali