Jesteś nowy na forum? - Zachęcamy do przywitania się w dziale "Powitalnia" Smile

Zapraszamy na nasz oficjalny profil - facebook.com/ChlopcyRometowcy

Odpowiedz 
DKW RT 3 PS/ RT-100 - prawdziwy Oldtimer? Zobaczymy!
Autor Wiadomość
Jorginsson Offline
OBR filia w Szczecinie
*


Liczba postów: 585
Imię: Jerry
Skąd: Szczecin (ZS)
Pojazd: Romet 50-TS-1
Post: #1
DKW RT 3 PS/ RT-100 - prawdziwy Oldtimer? Zobaczymy!
Witajcie!
Na samym początku początków - większość tego, o czym tu będzie mowa jest starsza niż "PRL", ale z braku innego działu oraz faktu, że podobne pojazdy jednak w tej Polsce Ludowej (a przynajmniej w jej początkach) można było spotkać - niech tak będzie.
Postanowiłem opowiedzieć Wam o tym, co od jakiegoś czasu, raz po raz odciąga mnie od rometowych projektów. I o ile 50-TS-3, czy replika TS'a nie należą do "dynamicznych" projektów (a ciclomotore to już w ogóle czeka na zupełnie inną bazę) i same w sobie wyglądają jak side-project'y - ten "dzieje się" jeszcze gdzieś pomiędzy nimi Wink
Dobra, dość wstępów - jak w tytule: DKW.
Ale jak to: dwa motorowery w budowie i zamiast je kończyć, to nowy projekt? Ano tak, bo... tak. Chociaż z tym jest nieco inaczej (nieco bardziej, niż z rometowymi), ale po kolei.
W zasadzie to lubię wszystkie motocykle. Do tych spod znaku "Pegaza" mam sentyment, ale jako dzieciak zachwycałem się m.in. czerwonymi Ducati, czy jaskrawozielonymi Ninja, nie ominęła mnie też fascynacja customami zza Oceanu, a w "Motocrossmanię" grałem godzinami...
Jednak zamiłowanie do staroci wszelkiej maści (ale przede wszystkim - ludzie i ich opowieści, historie z nimi związane) sprawiły, że ostatnio wręcz fascynują mnie motocykle przedwojenne - oldtimery. M.in. dlatego, że to temat - rzeka: pionierskie rozwiązania, rzemiosło i kunszt niekiedy na najwyższym poziomie, sama liczba producentów motocykli i ich nieustanna walka o klienta, a więc ciągłe udoskonalenia, nowinki, nietypowe rozwiązania, samo podejście do tego klienta... Nie ma tu sensu się nad tym rozwodzić - w każdym razie zacząłem marzyć o własnym takim klasyku, a od marzeń do czynu - to w dużej mierze - dziwny zbieg okoliczności... Ale o tym za chwilę.

Trochę historii
Z jednej strony marka DKW nawet laikom może powodować jakieś "dzwonienie" - nic dziwnego, bo swego czasu naprawdę potentat, głównie jeśli chodzi o jednoślady, ale i przecież część zjednoczenia Auto Union (z którego w prostej linii wywodzi się dzisiejsze AUDI) - może być postrzegana jako taki bezpieczny, czy może złośliwie: niewymagający wybór, jeśli chodzi o "weterany". Tym bardziej, że w samych Niemczech (chociaż mówimy tu raczej o III Rzeszy) istniało dziesiątki producentów jednośladów, ale i mniej u nas znana motoryzacja francuska, czy brytyjska miała się czym pochwalić. Nawet Amerykanie, mimo ich zamiłowania do silników w układzie "V" nie pozostawali obojętni na panujące w Europie trendy...
Ja jednak upodobałem sobie te najmniejsze - powiedzmy, że oscylujące w okolicach mopedów - czy jak to "my" mówimy - motorowerów*. A przed Drugą Wojną Światową do takich pojazdów zaliczały się te o pojemności do 100 cm³. W zależności od ustawodawcy - mogło być też wymagane posiadanie pedałów. Jednak co najczęściej nie było wymagane, to prawo jazdy, a często też rejestrowanie (i co za tym idzie ubezpieczenie) pojazdu, czy jazda w kasku. Nic więc dziwnego, że ówczesne motorowery, czyli tzw. "setki" cieszyły się sporą popularnością - były w końcu stosunkowo tanim i ekonomicznym środkiem transportu. Wobec tego wybór również w tej klasie był spory, chociaż same pojazdy niewiele się od siebie różniły, zwłaszcza, jeśli chodzi o stosowane silniczki: królowały jednostki Sachsa oraz Viliersa. Wyjątkiem było polskie Tornedo - z polskim silniczkiem (produkowanym jednak bardzo krótko z powodu wybuchu wojny i zastąpienia go produktem Rzeszy) oraz DKW właśnie - z modelem RT 3 PS.

Mój Oldtimer
W zasadzie ciężko mi powiedzieć, dlaczego akurat markę DKW tak sobie "ulubiłem". Jest sporo innych o równie ciekawej historii i z nie mniej kultowymi modelami, ale DKW 300 Luxus jest dla mnie najpiękniejszym z nich. Chociaż nie zupełnie wiem dlaczego - może przez ten czerwony zbiornik...
Wiem za to, dlaczego postanowiłem stać się posiadaczem RT 3 (wcześniej: RT 2,5, późniejsze noszą już nazwę RT 100 - od pojemności - wcześniejsza "trójka" odnosiła się do generowanej mocy), a przynajmniej spróbować nim się stać. Litery "RT" w nazwie u DKW oznaczały "Reichstyp" - czyli po naszemu - pojazd dla ludu i to właśnie RT 100 był protoplastą innej słynnej dekawki - RT 125. Czyli można w sumie powiedzieć, że legenda zaczęła się od motoroweru! Dlatego właśnie nie popularne oraz znane na cały świat RT 125, tylko jego mało znany przodek wwiercił mi się w głowę i już nie wyszedł...

Zbieg okoliczności
Z czystej ciekawości zacząłem sobie szperać po ogłoszeniach, nie tylko DKW - różnych innych przedwojennych motorowerów. Jak z częściami, cenami - szybko jednak doszedłem do wniosku, że jednak trochę "drogi gips".
Ale tak sobie przeglądając różne ogłoszenia, trafiłem na aukcję zbiornika paliwa od NSU Quick. Za 200 zł. Tak mi się spodobał (podobnie jak cena), że bez większego zastanowienia, nie bardzo też wiedząc po co - kupiłem go:





Pożałowałem już kilkanaście godzin później.
Następnego dnia po zakupie, jeszcze większym przypadkiem, zobaczyłem ogłoszenie o sprzedaży zbiornika paliwa od DKW RT 3. Też za 200 zł. Do tej pory widywałem tylko takie za 700-1500zł, a tu dzień po tym jak kupiłem niepotrzebny mi inny bak (w nadziei, że kiedyśtam może się z kimś wymienię... na coś innego) takie coś. Ciul, sobie myślę: skoro tamten potraktowałeś jako niby okazja, to jak to nazwiesz? Rad, nie rad - wyczerpałem miesięczny budżet na "graty motorowe" i kupiłem drugi w ciągu dwóch dni zbiornik do starego niemieckiego motocykla z nazwą składającą się z trzech liter...





Oba na pierwszy rzut oka wyglądają jak śmieci. Ale oba mają dobrze ponad wiek emerytalny i tak naprawdę są w dobrym stanie. Tylko co mi po dwóch starych, ciężkich bakach?
Cóż, od tego się zaczęło. Bardzo długo rozmawiałem przez telefon z człowiekiem, od którego zakupiłem ten od DKW i dużo z tej rozmowy wyniosłem - gość przekonał mnie, że nie muszę od razu wydawać 7-10 tysięcy na "kompletny" motocykl, który i tak będzie do renowacji, za to nie koniecznie będzie pewne, że faktycznie jest z jednego kawałka**. Doradził mi, że dwa razy taniej wyjdzie mnie, jeśli samemu powoli będę go sobie z części składał, bo one jeszcze na rynku są. Wtedy też podjąłem decyzję, że będę sobie powoli kompletował RT 3/ RT 100.
Szybko jednak zwątpiłem, gdy zobaczyłem jak krucho jest z przednim zawieszeniem (trapezem) i ile ono kosztuje - raczej czterocyfrowa suma za średni stan - nie taka była idea powolnego kompletowania motocykla, tym bardziej, że to przecież poboczny projekt. No, ale znów zbieg okoliczności: znalazłem najpierw widelec za 200zł:



Później znów załamałem się cenami sprężyn, sztycy, wahaczyków, pomijając kwestię dostępności rzecz jasna, aż tu znów - licytacja sztycy do takiego trapezu - wywoławcza: 20zł. Jak się okazało - również ostateczna. I chociaż bałem się gwintu, bo sprzedający nic o tym nie wiedział - wszystko ok. Wytrzyma kolejne 80 lat...
Ale prawdziwy hit kolejki miał miejsce ostatnio. Kompletny trapez z błotnikiem, mocowaniami lampy, sprężyną, wahaczykami, górną półką wraz z mocowaniami kierownicy - 620zł z wysyłką (z resztą paczka była za drugi dzień):









Jasne, ktoś może się złapać za głowę, lub kazać mi się w nią popukać, że tyle pieniędzy za tą korozję dałem, ale po pierwsze: to na prawdę jest porządny kawałek żelastwa - spójrzcie na blachę mocowania błotnika, którą sprzedawca rozkręcił do wysyłki:



Po drugie - to zawieszenie + zbiornik stanowią w zasadzie niemal pół motoru... Z trudnych/ trudniejszych do zdobycia rzeczy pozostała mi rama i silnik, może ewentualnie koła... Reszta jest w zasadzie dostępna "od ręki".
Nieźle, co?
Okazuje się, że marzenia o posiadaniu własnego oldtimera są w zasięgu. I to nie rezygnując z pozostałych projektów. Nie jestem do końca pewien jak potoczą się losy mojej "dekawki", ale warto na koniec napisać jeszcze jedną, w sumie dość istotną rzecz i odpowiedzieć na pytanie, które pewnie wielu chciałoby zadać.
Po co? Czemu Jerry nie kupisz kompletnego za 7 kawałków i spokój?
Cóż - nie stać mnie. Poza tym - jeszcze nie wiem co z tego będzie. Mam pewien pomysł, ale póki co staram się po prostu kompletować ten motocykl.
O postępach będę informował Wink
Pozdro600!


* Poniekąd Niemcy ze swoim słówkiem Motorfahrrad (choć dzisiaj raczej rzadko używanym) ten nasz "motorower" rozumieją, ale 50-tki na całym świecie nazywane są "mopedami" - tradycyjnie, od posiadania pedałów. Co ciekawe opiniotwórczy w czasach PRL tygodnik "Motor" również próbował forsować takie międzynarodowe nazewnictwo, uznając słowo "motorower" za wręcz archaiczne - jednak jak wiemy "trend" ten zupełnie się w naszym kraju nie przyjął, a sam "Motor" w końcu o tym zapomniał, jak gdyby "nie było tematu"...

** Niemcy i na to mają fachowe nazewnictwo - Nummer gleiche - w żargonie kolekcjonerów/ ekspertów oznacza [pojazd] zgodny numerycznie, czyli właśnie taki, którego wszystkie części/ podzespoły są w nim od początku istnienia, tak jak został on zmontowany w fabryce. Innymi słowy: nie jest tzw. składakiem...


31-10-2020 02:59:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Postaw piwo Odpowiedz cytując ten post
[+] 5 użytkowników postawiło piwo Jorginsson za ten post.
Reklama
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
DKW RT 3 PS/ RT-100 - prawdziwy Oldtimer? Zobaczymy! - Jorginsson - 31-10-2020 02:59:45




Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości


Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
POMÓŻ W UTRZYMANIU FORUM!

Zaloguj do Poczty
Kontakt | Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy! | Wróć do góry | Wróć do forów | Wersja bez grafiki | RSS | Mapa użytkowników | Lista banów
 Witaj, Gość
Musisz się zarejestrować przed napisaniem posta.


  

Hasło
  





Reklama


 Szukaj na forum

(Zaawansowane szukanie)

 Ostatnie wątki
Kto jeszcze robi szlify c...
Ostatni post: MacRoial
Dzisiaj 06:26:09
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 40
Mój kochany Ogar 205
Ostatni post: MacRoial
Wczoraj 22:12:10
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 32
Poszukuję wszelakiej doku...
Ostatni post: przemekprzybysz52
Wczoraj 21:26:53
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 24
Katalog części zamienych ...
Ostatni post: przemekprzybysz52
Wczoraj 21:23:03
» Odpowiedzi: 11
» Wyświetleń: 13051
Witam wszystkich
Ostatni post: MacRoial
Wczoraj 20:17:13
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 27
Romet ogar 200 brak mocy
Ostatni post: pro_siaty
Wczoraj 19:33:37
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 41
Tuleje rozporowe pomiędzy...
Ostatni post: Norweski Zomowiec
Wczoraj 17:53:10
» Odpowiedzi: 1
» Wyświetleń: 50
Remont silnika 019
Ostatni post: gabriel0
11-05-2024 23:46:04
» Odpowiedzi: 20
» Wyświetleń: 1463
Romet Polo
Ostatni post: jahu1000
10-05-2024 21:35:37
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 84
Licznik nabija źle kilome...
Ostatni post: Spaceman164
10-05-2024 20:41:15
» Odpowiedzi: 7
» Wyświetleń: 176
Moc silnika 023
Ostatni post: tomangelo
10-05-2024 20:34:03
» Odpowiedzi: 10
» Wyświetleń: 363
OldtimerBazar Wrocław 7/3...
Ostatni post: łogór 200
10-05-2024 17:50:20
» Odpowiedzi: 40
» Wyświetleń: 16938
Zapłon CDI 223 brak iskry
Ostatni post: pro_siaty
10-05-2024 00:04:35
» Odpowiedzi: 0
» Wyświetleń: 81
romet 205 brak świateł
Ostatni post: romek
09-05-2024 22:38:52
» Odpowiedzi: 2
» Wyświetleń: 107
Remont Silnika
Ostatni post: marcin1479
09-05-2024 22:19:26
» Odpowiedzi: 8
» Wyświetleń: 630

Reklama