Post: #1

Witam wszystkich !

Po wielu latach rozłąki z Rometami postanowiłem odświeżyć starą znajomość i przywrócić "do żywych" Komara 2330 z 1973 roku, który należał do mojego dziadka
Z tego co pamiętam około 20 lat temu udało mi się go uruchomić razem z kuzynem, lecz od tamtej pory "kurzy się na stychu". Z tego co na szybko sprawdziłem, wydaje się, że jest kompletny. W pierwszej kolejności postanowiłem przygotować plan od czego i jak zacząć renowację, dlatego będę wdzięczny za dobre rady, polecenia i odpowiedzi na pierwsze pytania

- Możliwe, że Komar został wyrejestrowany jakieś 30 lat temu i nie ma żadnych dokumentów, więc z tego co się zorientowałem jedyną możliwością jest rejestracja na żółte tablice? Jeśli tak to, czy ktoś orientuje się, czy ciężkie jest spełnienie wymogów jeśli chodzi o oryginalne części? Które elementy mogą być zastąpione współczesnymi zamiennikami ?

- Zastanawiam się, co powinno być sprawdzone w pierwszej kolejności jeśli chodzi o silnik, żeby było wiadomo czy jest co ratować, czy szukać innego? Jeśli macie kogoś do polecenia, żeby mógł ocenić po rozkręceniu stan cylindra / tłoka / wału korbowego będę wdzięczny za polecenia

- Będę chciał na pewno odnowić wizualnie z zewnątrz silnik, cylinder, piasty. Co według was będzie lepsze: polerka czy szkiełkowanie?

Dodaje pierwsze zakurzone zdjęcia Komara, ze spotkania po latach

Post: #2

Wykręć świece, wklej oleju do środka, pokręć pedałami.
Sprawdź czy ma w ogóle iskrę

Post: #3

Ja bym go nie remontował
Rozebrać wyczyścić przejrzeć nasmarować wypolerować złożyć.
Teraz robię podobny stan ale 2325w, też nie będzie malowany

W temacie wymogów na zabytek to w zasadzie może być wszystko zastąpione zamiennikami byle wyglądało z grubsza jak oryginal a nie pochodziło od czegoś innego. I tak rzeczoznawcy się nie znają

W silniku najważniejsze są kartery .. czy są od pary (pod spodem na mocowaniu do ramy są numerki i one muszą być takie same na obydwu), czy nie są połamane (ale można spawać) i czy gniazda łożysk są dobre (ale to trzeba już i tak rozebrać). Wszystko inne typu wały, cylindry, części skrzyni itp jest dostępne nowe.

Post: #4

(17-10-2024 21:34:11)romek napisał(a):  Ja bym go nie remontował
Rozebrać wyczyścić przejrzeć nasmarować wypolerować złożyć.
Teraz robię podobny stan ale 2325w, też nie będzie malowany

W temacie wymogów na zabytek to w zasadzie może być wszystko zastąpione zamiennikami byle wyglądało z grubsza jak oryginal a nie pochodziło od czegoś innego. I tak rzeczoznawcy się nie znają

W silniku najważniejsze są kartery .. czy są od pary (pod spodem na mocowaniu do ramy są numerki i one muszą być takie same na obydwu), czy nie są połamane (ale można spawać) i czy gniazda łożysk są dobre (ale to trzeba już i tak rozebrać). Wszystko inne typu wały, cylindry, części skrzyni itp jest dostępne nowe.

W weekend będę mógł obejrzeć go jeszcze dokładniej, bo jednak wydaje mi się, że z bliska ma trochę więcej punktów z lekką rdzą, małymi wgnieceniami na baku i obtarciami. Nie wiem czy samą polerką uda się doprowadzić do takiego stanu, żeby przy odnowionej reszcie nie dręczyło mnie to Dzięki za wskazówki zacznę od sprawdzenia tych elementów

Post: #5

Oczywiscie efektu takiego jak po renowacji tym nie uzyskasz ale ja jednak wolę taki ,,ząb czasu" wosk zabezpieczy rdze i otarcia. Ponadto renowacja kosztuje jednak ale jak wolisz

Post: #6

Ogarnij te siedzenie, silnik, wsadz cdi, gaźnik dellorto, nowe zębaki, łańcuch i opony

jednakże najpierw ogarnął dokumenty do niego

Post: #7

Bardzo ładny Komar. Zachował się w naprawdę fajnym stanie. Gratuluję maszynki

Post: #8

Na prawdę fajny stan. Takich po malowaniu jest obecnie na pęczki, tych w oryginale już coraz mniej, a przynajmniej u mnie przyciągają wzrok gdzieś na zlotach pomimo drobnych otarć czy ognisk rdzy.

Post: #9

Ja na twoim miejscu bym go nie malował rozstawił bym lekkie otarcia i ryski jako symbol jego wieku, najważniejsze żeby silnik dobrze działał i dawał frajdę z jazdy.

Post: #10

Jak ma iść na żółte to dokumenty po renowacji (jeśli ma być) dopiero bo po pierwsze jak już będzie wpisany to wypadałoby ta renowacje zgłosić, a dwa to musi być sprawny na przegląd

Post: #11

Nie poleruj i nie szkiełkuj. Daj do aquablastingu.

Jaki to kod koloru?

Post: #12

(21-10-2024 09:21:55)wojakrob napisał(a):  Nie poleruj i nie szkiełkuj. Daj do aquablastingu.

Jaki to kod koloru?

Dzięki za info. Właśnie też na forum przewinął mi się temat aquablastingu i na prawdę fajny efekt końcowy można uzyskać, z tego co widziałem.

Jeśli chodzi o kod koloru to na ten moment jeszcze go nie zidentyfikowałem, ale jak coś będę widział to wrzucę do wątku