| 
		
	 
		
			| 
					WSK 125 kos by Szymon
				 |  
			| Autor | Wiadomość |  
		
	
		| Odrestaurator   Majster
 
   
 
   Liczba postów: 3,256
 Imię: Szymon
 Skąd: Knurów
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: WSK 125 kos by Szymon 
 Mój Simson
 
 YT: POLMOZBYT
 |  |  
	| 11-01-2019 01:26:07 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Odrestaurator   Majster
 
   
 
   Liczba postów: 3,256
 Imię: Szymon
 Skąd: Knurów
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: WSK 125 kos by Szymon 
 Mój Simson
 
 YT: POLMOZBYT
 |  |  
	| 14-01-2019 00:42:00 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
	
		| Odrestaurator   Majster
 
   
 
   Liczba postów: 3,256
 Imię: Szymon
 Skąd: Knurów
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: WSK 125 kos by Szymon 
 
				Wiem że mnie za to zabijecie, no ale... 
Generalnie sprawa wyglądała tak. Znalazłem na pewnym portalu ogłoszeniowym ofertę zamiany naprawdę pięknej MZtki 150 w oryginalnym stanie, po remoncie silnika na dobrych częściach i co najważniejsze z kompletem dokumentów. Oczywiście sprawna i gotowa do jazdy, w dodatku na cdi. Pewnie ktoś z was ją skojarzy, bo cena była naprawdę okazyjna (2500zł). Ogłaszający wystawił ją w Katowicach więc niedaleko mnie, dopisał również, że interesuje go wymiana na wsk 125 i tym podobne. Niestety, nie podał numeru telefonu, więc można było jedynie prowadzić korespondencję mailową. Niska cena i ten typ sprzedaży już dużo dał mi do myślenia. No ale nic, pisaliśmy długo, on niby był zdecydowany, ja też, w końcu po około 3 tyg. pisania kontakt się urwał. Nagle po miesiącu dostałem od niego wiadomość, czy mam jeszcze tą wsk-ę (podobno nagle wyjechał za granicę i nie miał tam dostępu do internetu). WSK jeszcze miałem, więc w końcu udało się spotkać (przyjechał do mnie ale bez MZ) no i wstępnie się dogadaliśmy co i jak, nie chciał żadnych dopłat ani nic więc myślę spoko fajny biznes i motocykl będzie. Mieliśmy to załatwić w przeciągu tygodnia, no ale mimo męczenia go wiadomościami do niczego nie doszło. Czekam już sobie tak dobre dwa miesiące a od początku to gdzieś 4    
Także sprawa raczej zakończona, naprawdę nie życzę nikomu takiego kontrahenta, osoba kompletnie niezdecydowana i nie nadająca się do żadnych biznesów. 
 
A wsk sobie leżała i leżała w takim stanie. Pewnego dnia myślę sobie, kurde, papierów to nie ma, wiec nigdzie tym nie pojadę (a po renowacji w las szkoda) a ja prawka na 125cc też nie posiadam. Myślę sobie też, że jak się bawić, to wolę odszykować m11 - tych kosów jest naprawdę sporo. Żaden to rarytas. Jak ktoś do mnie przyjeżdża, to obok wsk przechodził raczej obojętnie, natomiast nad m11 każdy wzdycha. Że fajny, ciekawy motocykl i chętnie by kupił itd.
 
Do czego piję. Jako że zawsze chciałem wsk-ę mieć, to poskładałem to, zostawiając oryginalne części na strychu, z myślą "a może ten od MZ się jednak odezwie?..." co dla niektórych straszydło (pewnie niektórzy już kojarzą z FB - reakcje różne, o dziwno pozytywna większość)
   
No i tak sobie śmigam w okolicznych terenach. Jak dla mnie radzi sobie wystarczająco. Zębatki 12-55, podwyższone zawieszenie, jakiś lepszy filter, zabierak przerobiony na śruby, prosty wyłącznik on/off, silnik jest wsadzony z wski quada banshee (od kosa jest na strychu), opona kostka tylna 100/100 dunlop, wydech z cz/jawa 350. Siedzenie samoróbka, reszta jak widać. Na zdjęciu nie ma jeszcze tylnego hamulca - to była jedna z jazd testowych. Na dniach regeneruję klocki i składam. 
 
W międzyczasie musiałem łupać silnik ze względu na awarię wału (prawdopodobnie oszukaństwo handlarza...)
 
Z planów to tak... oryginalne części cały czas trzymam, czas pokaże co z nimi będzie. Co do samej wski to prawdopodobnie przednie lagi 32mm z suzuki ts 80 wraz z kołem 21", wydech do puszczenia górą (może spawak) osłona wydechu z Simsona enduro, jakieś lepsze błotniki tył i przód, do poprawy siedzenie, poprzeczka, tylny hebel, i pewnie jeszcze jakieś drobiazgi o których nie pamiętam (późna godzina jak to piszę).  Wszystko ma być zrobione porządnie i ze smakiem w stylu starego enduro lat 70' i 80'. A nie typowy wieś tun o ile już tym nie jest    
Może się podobać, może nie, w każdym bądź razie mi daje dużo frajdy z jazdy i każdemu polecam taką zabaweczkę    
Trzymajcie się, pozdro   Mój Simson
 
 YT: POLMOZBYT
 
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-04-2019 01:54:24 przez Odrestaurator.)
 |  |  
	| 29-04-2019 01:50:44 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif) 1 osoba postawiła piwo Odrestaurator za ten post:1 osoba postawiła piwo Odrestaurator za ten post. remix301 (04-29-2019)
 |  
	
		| Odrestaurator   Majster
 
   
 
   Liczba postów: 3,256
 Imię: Szymon
 Skąd: Knurów
 Pojazd: Inny
 
 | 
			| RE: WSK 125 kos by Szymon 
 
				Niestety sprzęgło nie odpuszcza.  
Może ktoś pomoże o co w końcu chodzi?
 
Generalnie działało już ok, to że nowe tarcze są za grube i jedna spada z zabieraka to wiem, trzeba będzie je podszlifować. Ale nie w tym rzecz. Sprzęgło zawsze składam zgodnie z tym schematem:
   
Problem polega na tym, że kosz mimo dystansowania podkładkami widocznymi na tym schemacie (nr. 4 i 5) ma i tak duży luz przód tył - tak z 5mm może.
   
Przy pierwszym składaniu nie miałem "pierścienia oporowego" oznaczonego numerem 10 na pierwszym schemacie. Rozebrałem więc sprzęgło, założyłem ten pierścień i luz jak był tak jest. Pierścień nowej produkcji wykonany jest z miękkiego materiału, ot jak zwykła podkładka ze sklepu 5.8. Nazwa "oporowy" mówi mi raczej, że ten element powinien być wykonany z twardej stali która się nie wyciera. Za każdym razem po złożeniu sprzęgła, muszę co chwilę podkręcać regulację, a z tego pierścienia zostaje to:
   
Jak widać, kompletnie wytarty tak że aż się rozdwoił. Gdzie popełniam błąd? kosz ma luz przód tył tak z 5mm, poza tym nie ma luzów, na nitach 0, na tulejce są minimalne.  
Wczoraj rozebrałem te sprzęgło i pierścień wytarł aż kosz i odleciała ta tulejka przyłączona do kosza:
   
A tak wygląda kosz w środku:
   
Zabierak:
   
Co jest z tym nie tak? 
przy okazji podaję wymiary moich części:
 
tuleja, śr. ok 20mm (19,92 elektroniczną suwmiarką) 
długość ok. 25, (24,82)
 
podkładka kosza śr. wew 15,94 zew. 25,86
 
długość zabieraka 23,43
 
Błagam, pomóżcie, bo długo już toczę batalię z tym sprzęgłem...
 
A co do samej wueski, to tak wyglądają przymiarki górnego wydechu:
   
Pozostaje jeszcze trochę rzeczy do zrobienia,  min przedni błotnik, lepsze sidzenie, tylni błotnik, lagi z przodu od suzuki ts, koło może też... wszystko w stylu starego enduro
			Mój Simson
 
 YT: POLMOZBYT
 
				
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-05-2019 15:15:31 przez Odrestaurator.)
 |  |  
	| 19-05-2019 15:10:45 |  |  
	
	| ![[+]](images/Corporate/collapse_collapsed.gif)  
 |  
		
	 
		
  
 
 
 
 
 
		
		
	 
 Użytkownicy przeglądający ten wątek:     1 gości
 
 
 | 
 
 
 
 
 |