Post: #1

Nie myślałem że kiedyś to napiszę ale posiadanie charta robi się nudne. Podchodzisz, zapala za pierwszym strzałem, jedziesz, nic mu nie dolega, wracasz do domu, gasisz, zakręcasz kranik, stawiasz na stopce i do następnego razu. Z ogarami tak nie miałem i sporo nerw kiedyś straciłem. Jeździć jeździły ale to zależało od fazy księżyca, no wiecie, tak jak u kobiet. Ale zebrało mi się na sentymenty, chciałem posłuchać jak to pracuje, coś wyregulować, coś wymienić, przejechać się. Potem doregulować i znowu. A może zabezpieczenie sworznia znów wyleci i zacznę od nowa lżejszy o pare złotych.

I tak oto wszedłem sobie do szopy pełnej komarów i ogarów i w oczy rzucił mi się jeden. Miał w głównej mierze oryginalny kolor, nowy tłumik, licznik o przebiegu 179km i specyficzne lusterko inne niż u każdego. wytargałem go stamtąd, zbadałem kompresję, iskrę miał, więc odkręciłem pokrywę komory pływakowej i podałem mu paliwo. Ku mojemu zdziwieniu zapalił za chyba trzecim razem po grubych kilku latach stania. Podejrzewam że długo tak stał bo był zastawiony innymi motorowerami, których nikt nie miał zwyczaju przestawiać.

W tym temacie będę opisywał przebieg prac nad ogarem. Na początku będę eliminował niedociągnięcia i starał się doprowadzić silnik do jak najlepszej kondycji. W dalszej kolejności zostanie odmalowany.

Dziś niewiele zdążyłem, jedynie uszczelnić łączenie między kolankiem a tłumikiem, skrócić kolanko, wymienić spalone żarówki i zrobic parę tych zdjęć.

Post: #2

Elegancja :-)

Post: #3

Tylko umyć Który rocznik?

Post: #4

Ten przebieg tutaj kilometr każdy jest na wagę zlota

Post: #5

Lakier może i oryginalny, ale bak z innego Ogara

A tak ogólnie to spoko, ciekawe co z niego będzie jak go wypucujesz

---

(15-11-2015 14:07:52)JGNZM napisał(a):  Tylko umyć Który rocznik?

84

Post: #6

No ten tłumik, i niezżółknięty licznik to naprawdę gratka! Gdzieś dorwał taką szopę pełną komarów? Ile dałeś? Masz papiery?

Post: #7

Ładnie zachowany Ogarek

Post: #8

no fajny romecik

Post: #9

odpowiadam:
rocznik 85

Cytat:Gdzieś dorwał taką szopę pełną komarów? Ile dałeś? Big Grin Masz papiery?

szopa jak nie trudno się domyślić przecież nie sąsiada nic nie dałem i nie mam niestety papierów i to jest główna wada. załatwię kiedyś ramę z kwitem, bo numerów na pewno nie będę przebijał.

Post: #10

85?

Czekaj... Ta rama ma mocowanie pokrywy filtra powietrza na 2 czy 4 śruby? Chodzi mi szczególnie o same mocowania w ramie a nie ilość otworów w pokrywie.

Post: #11

na 4 sruby

Post: #12

No to jeśli faktycznie jest to rocznik 85, to muszę powiedzieć, że trafił Ci się swego rodzaju "unikat". Jeden z przejściowych egzemplarzy, które zdarzały się pod koniec 84, gdzie rama miała już skróconą główkę, ale jeszcze mocowanie na 4 śruby. Oryginalnie, w typowych egzemplarzach roczniki 83 i 84 miały długą główkę i mocowanie 4 śrubowe, a 85 już krótką główkę i mocowanie na dwie śruby. To co masz to jak napisałem "przejściówka". Spotkałem się tylko z jednym takim egzemplarzem i to z 84 roku, więc Twój jest dla mnie czymś szokującym

Ale w zasadzie to tylko mój maniakalny bełkot. Zwyczajnie mam takiego jobla na punkcie 200, że staram się poznawać każde rozwiązania na przestrzeni lat, w tym takie rodzynki jak ten

Post: #13

Mnie znowu zaskoczył przebieg i nie przetyrany tłumik. I czystość w iskrowniku, jak z fabryki. Idę go odpalić i jakies zdjęcia zrobię może.

Post: #14

A tak nawiasem. On ma kolor meksykańskiej czerwieni taki jak na baku, czy może reszta jest taka bardziej bordowa? Mam jednego Ogara z 85 i miał oryginalnie taki bardziej bordowy lakier, coś jak na Twoich zdjęciach.

Post: #15

Szczególnie uwielbiany rocznik przeze mnie. Mój ogar też jest z tego rocznika I tak samo w swoim spotkałem się z idealnym iskrownikiem którego nie dotykałem do dziś Z wydechem i licznikiem nie było niestety tak kolorowo Postaraj się żeby nie dostała się do niego wilgoć ( licznika) wtedy może nie zżółknie Ci i ciągle bd jak nowy A wydech wypoleruj. Ogólnie gratuluję bo jesli za darmo, to w imię Ojca..