Post: #46

Fajny kawałek w tle, chyba go wykorzystam jak będę robił wideo prezentacje swojego Faktycznie trochę mały jestes, ale, żeby nie mieć siły postawić Rometa na stopkach?

Post: #47

Już umiem Tą muzyczkę i tego typka od tej muzyczki wykminiłem w jakimś anglojęzycznym filmiku z GTA

Post: #48

Tak, w tym województwie, sam kupiłem ogara tyle, że 205 z papierami i w lepszym stanie wizualnym tyle, że za 350

Post: #49

No dobra, koniec wojny o to kto kupił taniej. I tak kiedyś dało się dostać motór za flachę.

Post: #50

Fajnie, że śmigasz

Post: #51

Brrrrrrrym

Post: #52

A i jeszcze jedno- wiem że w tej kurtce i kasku wyglądam ja teletubiś/ bałwan.

Post: #53

No to dzisiaj pstrykłem 20 km, wiadomo dlaczego tak źle pali na ciepłym? Pojeżdżę 15 minut i nie odpala ewentualnie na pych. Dlaczego?

Post: #54

Kondensator/regulacja zapłonu.

Post: #55

Albo zapala różnie na 2świecach.

Post: #56

Krrrw, natrzaskałem 13 km i tera ogar ma problemy z paleniem.

Post: #57

Dzisiaj się nakopałem, nie pali, iskra taka sobie, no to Inżynier Ignaś zrobił mu zastrzyk z benzyny(czyt. Podlał strzykawką) i już poli.

Post: #58

Sprawdziłem- jestem dopiero 4 właścicielem Ogara. Tzn. jeszcze nie.

Post: #59

[*] dla linki gazu w ogarze.
[*] dla moich nerwów.
Dzisiaj sobie jadę jadę ogim- aż tu 5km od domu PSTRYK! linka gazu padła. No to zostawiłem tatusia z ogarem, a sam pitoliłem do domu Wigry LUXem bo miałem jeszcze linkę od motorynki w zapasie. Po 30 min wracam, z kluczami i innymi pierdołami, montujemy linkę, i coś zepsuliśmy i nie działa. Rage Quit- odpechaliśmy ogara do domu tracąc na to kolejnie 15 min. I tera nie mam sprawnego motoroweru (FUUUU...).

Post: #60