Post: #61

Norbert, jak coś to poszło PW *

A teraz obiecane fotki Robaczka
Wg mnie PONY 50 M2, ale w papierach pisze M1 z 1984 roku ????
Silnik w sumie nie wiem 023 czy 025 ... brak oznaczeń.

Tak spakowany przyszedł

Tak wyglądał po ściągnięciu folii

Ogólnie bdb materiał do remontu, blachy zdrowe, żadnych przeróbek, rama nie spawana, widelec prosty




Kierownica pomalowana, bo chrom z z rudą

Siedzenie ma pokrowiec, ale z napisem ROMET - sitodruk

Tablica rej biała i dzisiejszy dodatek TABLICZKA ZASTĘPCZA - tak to właśnie wygląda, u mnie na SD też takie biją. Muszę przemyśleć sprawę gdzie dać replikę, tak jak w Ogarze i Kadecie? czy gdzieś indziej by potem nie wozić czegoś takiego?


Wydech na śmietnik, ale osłona niezła



Niestety lagi spawane, a tuleje "same" powypadały


OK, to na tyle
Komentujcie

Post: #62

Gratuluje zakupu, trzeba przyznać, że dobry materiał do remontu, nic nie przerabiane (poza tą tabliczką ), życzę powodzenia w remoncie, zakładaj temat

Post: #63

Nie teraz tu tylko zbieranina ze złomu Założę jej temat jak ją zacznę robić po Pegazie i Ogarze 205

Post: #64

No ładna sztuka Józku Z tego co widze to stopki centralne trochę pozaginane i mocowanie lampy/tablicy rej. odgięte za bardzo w tył A to M-1 w dowodzie to źle wpisali w WK , bo tak to jest M2 pierwsza seria, moja druga seria już bez mocowań głowicy i zawieszenie przednie już nowego typu Powodzenia w renowacji !!

Post: #65

No tak i ta sztyca do kierownicy. A co to za silnik? 023?

Post: #66

(08-01-2015 23:00:17)joozek napisał(a):  No tak i ta sztyca do kierownicy. A co to za silnik? 023?

Tak, 023.

Post: #67

tak 023

Post: #68

Ładna sztuka Ci się trafiła.Tak jak napisałeś nie jest polepiona przez kogoś.
Co za koleś zamontował tą tabliczkę w tym miejscu

Post: #69

fajny sprzęcik. Jeździłeś?? Czemu ma tabliczkę zastępczą? Nie widać dokładnie nr ramy czy jak to jest??

Post: #70

Tomku ten koleś to pewnie diagnosta, który nie ma zielonego pojęcia, że wtedy nie montowano ich wcale. Ma być i już Pewnie zauważyłeś, że ma białą tablicę - więc ma być i do kasy a on do roboty Z tego co pamiętam u mnie za taką tabliczkę, nabicie i przynitowanie wołają 7 dyszek Dlatego jak czytałeś moje tematy innych Robaków, ja kupuję repliki po 17 zł. Sam nabijam i nituję, a pan diagnosta pisze "na podstawie tabliczki znamionowej i nr vin, ustalono " ... a resztę to co ja chcę Niestety polska rzeczywistość, wolę to niż takiego bohomaza. Już się zastanawiam, gdzie taką replikę dać na Motorynce?
Mateuszu ... jak nr ramy jest nie czytelny to Ci nawet takiej tabliczki nie nabiją Jeździć ją się nie da tłok tak luźno chodzi, że aż wypaść chce ale to nic, albo zrobię szlif, albo nowy tłok i cylinder, części mam do 023.

Post: #71

Dzięki za wyjaśnienie ale nadal nie rozumiem taka tabliczka to widzi-misie diagnosty ,który uprze się, że tabliczka musi być?

Post: #72

Myślę, że tabliczkę znamionową można by umieścić w tym miejscu :

Post: #73

(09-01-2015 19:45:47)175mateusz napisał(a):  Dzięki za wyjaśnienie ale nadal nie rozumiem taka tabliczka to widzi-misie diagnosty ,który uprze się, że tabliczka musi być?

Nie wiem, czy to takie widzi mi się ale u nas też taką dają, w Jeleniej Górze gdzie kupiłem Kadeta też taką dali. To jest tabliczka zastępcza, czy w całym kraju taka sama??? nie wiem. A diagności ... są nadgorliwi, rzadko dają się przegadać. Ja, jak wiesz robię przeglądy na VIKTORII, na samym początku też mi tak tam gadali, teraz Pan Staszek już wie że nie wszystkie je miały, ale ja dalej je montuję by nie mieć problemów z "uzupełnieniem danych"

Dawid ... też myślałem o tym miejscu, lekko ją wyprofiluję, dopasuję do kształtu ramy

Post: #74

Ty robisz w Viktorii a ja na pol-miedzi tam na szczęście nie pytali mnie o tabliczki

Post: #75

Mimo sporego zaplecza kolejnych Robaków, czekających lub w trakcie remontu ... szkoda było takiego czegoś nie uratować przed Wielką Hutą Wg mnie Komar 2330, ale głowy nie dam może to też być 2350 z silnikiem S38 B4 - przełożony z 2330. Sam nie wiem. Tabliczki żadnej, nr ramy nieczytelne - zaklepane Papierów żadnych, historii żadnej ... stał gdzieś tam sobie i rdzewiał ... aż ktoś wpadł na pomysł wywiezienia go na złom ... ponoć stał gdzieś na działce pod chmurka kilkadziesiąt lat. Ciekawostka, to tylna opona z napisem "sdjełano w CCCP" Znajomy ze skupu dał mu na flaszkę i zadzwonił do mnie. Pół godziny później był już u mnie. Kurna ... nawet nie chciał ode mnie na ta flaszkę Obiecałem mu tylko, że jak go zrobię to go mam mu pokazać Są jeszcze życzliwi ludzie na tym świecie Pewnie ktoś powie/napisze, że to kupa złomu to prawda, ale zrobię go na kolejnego Robaka - cukiereczka. Zrobię go na Komara 2330 z 1971 roku - takie mam gdzieś tam papiery Kolorek wisienka - jedyny słuszny Koniecznie z metalowa obudową lampy.
Ok, pora na zdjęcia













Zapraszam do komentarzy ... może mi ktoś coś o nim podpowie