Wróciłem dzisiaj z kolejnym rowerem. Jakim? To już zagadka dla Was. Do wygrania jest "Pomógł" i dożywotni szacunek. Podpowiem, że rower pochodzi z 1982 roku.
2 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post:2 użytkowników postawiło piwo nie_mientki za ten post. Sołtys (12-04-2013), wnusiu94 (12-04-2013)
Chyba najfajniejszy stan roweru - brudny i zużyty ale 100% (znaczy z tego co widać ) kompletny wymagający tylko przesmarowania i dopieszczenia. Gratulacje!
(04-12-2013 18:07:01)nie_mientki napisał(a): Chorowałem(i choruję cały czas) na Pasata/Waganta więc coś tam wiem. Ma jakieś ekstra wyposażenie?
Nic niezwykłego w nim nie ma, standardowe wyposażenie jest kompletne, a pierdoły których brakuje (typu klosz lampy tylnej) posiadam.
(04-12-2013 21:03:31)Wojski napisał(a): Chyba najfajniejszy stan roweru - brudny i zużyty ale 100% (znaczy z tego co widać ) kompletny wymagający tylko przesmarowania i dopieszczenia. Gratulacje!
Jest dokładnie tak, jak piszesz. Zdjęcia jeszcze dzisiaj.
A więc tak jak już wspominałem - do czynienia mamy z rowerem marki ...
... na bazie modelu ...
Historia nabycia jak zwykle banalna. Tylera wypatrzyłem na moim ulubionym serwisie ogłoszeniowym. Nie ukrywajmy - straszliwie się na niego napaliłem. Cena była zaporowa - 150zł, jednak w oczy rzucił mi się dopisek iż ogłoszenie jest "pilne". Rozpoczęły się negocjacje. Nisko, niżej, jeszcze niżej. Ostatecznie stanęło na 75zł, co i tak czyni go moim najdroższym rowerem. Wczoraj na dworze było jakieś -587'C, ale wybrałem się po niego. Zniosłem go ze strychu 4-piętrowej kamienicy i udałem się do domu.
A teraz coś, za co kocham te rowery i koło żadnego nie mogę przejść obojętnie. Mianowicie - detale.
Nie wymaga komentarza.
Favorit.
Wszędzie Favorit!
Oponki. Nówki, one autentycznie są nowe ...
... i do tego oryginalne!
Klameczka.
Podsumowując - rower prawdopodobnie był używany bardzo krótko, o czym świadczy praktycznie idealny stan zachowania, oryginalności oraz kompletności. Na wiosnę powróci na drogi.
Bardzo ciekwawy egzemplaż. Do tej pory Tylery widziałem w wersji z lakierem metalik i naklejką universali lub Tyler. Ten ma naklejkę Wagant (?).
Wnioskuję, że:
po 1 primo, naklejkę Tyler mógł otrzymać przypadkowo,
po 2 primo, posiada przerzutki Favorit a nie polskie szroty, więc wypas w tamtym okresie.
po 3 primo, był rok 1982 totalnego kryzysu, wszytkiego brakowało więć w przypadku Tylera mogło brakować lakieru metalizowanego lub z braku pegaza rometowskiego przylepili tylera, bo innego nie było
Nie mniej jednak ciekawy egzemplaż, gratuluję zakupu.
Przy okazji wiecie, że folię srebną do naklejek produkowane były na zgniłym zachodzie?
SZUKAM ZNACZKA TYLERA, KTO MA NA ZBYCIU?
Absolutnie nic nie mam do Ciebie ani tam do tych twoich rowerów, nie znam się na nich i nie widzę nic w nich ciekawego, ale skoro masz prawie 20 lat to może wstawiłbyś jakieś auto swoje, albo motor czy motorower... ?
Forum by Tomasso94 2010 - 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis i odczyt zgodnie z ustawieniami przeglądarki.